Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Modlitwa


Robert Matyjasik

Rekomendowane odpowiedzi

Jezusie mój mentorze i mistrzu, pomóż mi tworzyć,
Niech dusza ma piórem wrzeszczy, kocha, złe niszczy,
Panie z Twoją pomocą sprawiaj bym mógł serca otworzyć.
Wybudujmy Nowe Jeruzalem Miłości w świecie zgliszczy.

Panie zburzmy wieże Babel, wieże niezgody i zazdrości,
Nauczmy ludzi jak się kocha, co oznacza słowo brat.
Pokażmy, że święte znaczy doskonałe z Twojej miłości,
Pokażmy jak Twa miłość a my w niej, może zmienić świat.

Panie, Twoja Armia Sług na Ziemi stoi gotowa w szeregu,
U pasów naszych miłość Twa, za puklerz wiara w Ciebie,
Gotowi my, Dzieci Boże, przybić do złego świata brzegu,
Stanąć twarzą w twarz, z tym co powiedział nie w Niebie.

Baranku Boży stań na czele swoich uniżonych sług.
Poprowadź nas słabych, w ten przedziwny bój.
Panie spraw by Twój lud podźwignąć ten ciężar mógł,
Ja niżej podpisany, proszę, uniżony sługa Twój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zdecydowanie tekst przybiera formę modlitwy błagalnej. podmiot liryczny jest osobą głęboko wierzącą, o wielkich aspiracjach. prosi on Jezusa /którego uważa za mentora, nauczyciela/ o dar pisania, tudzież rozwój danej mu umiejętności. chce poprzez swoją twórczość nawracać, wpajać godne chrześcijaństwa idee. tyle odnośnie treści.

po pierwsze forma adekwatna jest do hmmm co najwyżej romantyzmu. banalne, częstochowskie rymy; dosłowność; tematyka już dawno przetrawiona; patos; niestety napisanie tekstu o takiej tematyce w nowy, niekonwencjonalny sposób może sprawiać /szczególnie początkującym, chociaż podejrzewam, że i nie tylko :P/ problem. zacznij pisać miniatury, czytaj dużo poezji współczesnej. życzę powodzenia.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kolejny przykład konstrukcji którą można odczytać na kilka sposobów mimo, że wydaje się jasno określony temat.
Rzuciło mi się w oczy już na wstępie to, że prosił wyższą osobę, kogoś kto się zna na czymś o pomoc, jak dotrzeć do ludzi, tak jkaby pierwsza strofa była błaganiem za innych.
Takie ot moje skojarzenie, że tu wcale nie koniecznie jest sens religijny.
Dla mnie bomba, bo w moim stylu, choć nie zawsze wyrażam go na tym forum ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


doprawdy niekoniecznie jest sens religijny ?

1\ 'Jezusie mój mentorze i mistrzu';
2\ 'Wybudujmy Nowe Jeruzalem Miłości';
3\ 'Panie zburzmy wieże Babel';
4\ 'Gotowi my, Dzieci Boże, przybić do złego świata brzegu';
5\ 'Baranku Boży stań na czele swoich uniżonych sług'

zaledwie tych 5 fragmentów może świadczyć o tym, że podmiot liryczny wierzy w Boga chrześcijanskiego, czyli tekst jest o wymowie religijnej, bo się doń zwraca, wręcz błaga Go.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i z tekstami religijnymi właśnie tak jest. Niby stylizować nieco można /na jakiś psalm, modlitwę/, a i tak nie wiadomo potem jak to ocenić. Również uważam, że tekst jest religijny. Nawet bardzo. Zarzuty takie same jak u Mr. Suicide.

Rymy typu "tworzyć/otworzyć" to częstochowa /bez skojarzeń/.

Jedno mnie dziwi - podmiot liryczny mówi o tym, by zburzyć Wieżę Babel. Wieżę "niezgody i zazdrości". Nie jestem teologiem, ale wieża ta miała być chęcią zbudowania nieba na ziemi. Zazdrość? Niezgoda? Raczej chęć zgody i pokoju. Coś mi się tu nie zgadza.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

odważna tematyka, nie każdy jest na tyle odważny by poruszyć kwestię wiary (nie mylić z niewiarą) w twórczości.
utwór sam w sobie wymaga stylistycznej pracy,
-polecam wiersze ks Twardowskiego jeśli chodzi o podobną tematykę
nie odczuwam 100% religijności:
religijność to dane procedery które spełniają ludzie by czuć się dobrze
-wiara to prosta rozmowa z tym któremu wierzysz.
odczuwam że miało iść w stronę wiary.

proponuję obejrzeć:
www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=73940#dol
podjęte bardzo prosto.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący.
Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter.

a nawet gdyby to mam pełne prawo nazwać rzeczy po imieniu jeśli straciłem czas na czytanie, a niestety staciłem, ale jeśli wymagasz tylko zachwytów pod swoimi wierszami, mogę do ciebie więcej nie zaglądać

pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odważny temat i nie zmarnowany.
To jednak jest modlitwa, ale wg. mnie skierowana
nie tylko do Tego co wszystko wie i może.
Ponadto zmienił bym "Pokażmy jak Twa miłość a my w niej, może zmienić świat"
Może:"Pokażmy jaka Twa miłość a my w niej, będziemy zmieniać świat"
Jakoś tak mi bardziej....
Pozdrawiam :) Robercie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący.
Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter.

a nawet gdyby to mam pełne prawo nazwać rzeczy po imieniu jeśli straciłem czas na czytanie, a niestety staciłem, ale jeśli wymagasz tylko zachwytów pod swoimi wierszami, mogę do ciebie więcej nie zaglądać

pozdrawiam
Znudziły mi się ahy, ą i ehy....
Chce konstruktywnej krytyki, wskazówek, porad a nie zdań: "nie bo nie"
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący.
Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter.

a nawet gdyby to mam pełne prawo nazwać rzeczy po imieniu jeśli straciłem czas na czytanie, a niestety staciłem, ale jeśli wymagasz tylko zachwytów pod swoimi wierszami, mogę do ciebie więcej nie zaglądać

pozdrawiam
2. Uzasadnij swój komentarz.
4. Nie komentuj wierszy niedbale, pobieżnie. Jeżeli nie masz czasu, chęci, nie komentuj wiersza.
6. Dodawaj konstruktywne komentarze.


;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • mięknę przy róży i wisterii  jestem z ich zaletami piękna delikatna  w wymarzonym ogrodzie  rozpoznaję wydeptane ścieżki śmielej zanurzona bardziej bliska ciebie lata z tymiankiem i oliwką      
    • gdzie  bym nie był po jakimś czasie coś mnie woła bym wrócił do swego domu   to wołanie mnie cieszy jest jak lekarstwo które przypomina że w domu najlepiej   gdzie bym nie był  w lesie na łące w sadzie cieszył się ich pięknem czuje że dom czeka   bo w nim mam swoje ale swój fotel  kominek przy którym wspominam o tym co było   gdzie bym nie był wracam do domu tu moje gwiazdy i niebo gdzie moje szumi drzewo   tak tak moi drodzy wszędzie jest fajnie ale koło domu nadzieja czeka   gdzie bym  nie był  zawsze myślami jestem bliżej swojego domu on moim spełnieniem    
    • łatwo tak zmienić twarz   jednym cięciem wyostrzyć zdjęcie   wysiłku nie trzeba by dotknąć nieba   taki to czas drzazga siedzi w nas    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jak to zwykle bywa, nie za bardzo rozumiem, co usiłujesz powiedzieć. Cieszę się, że jest Ci miło. Mnie tym bardziej!
    • – „ Zbliżali się do Niego wszyscy celnicy i grzesznicy, aby Go słuchać. Na to szemrali faryzeusze i uczeni w Piśmie: « Ten przyjmuje grzeszników i jada z nimi ». Opowiedział im wtedy następującą przypowieść: « Któż z was, gdy ma sto owiec, a zgubi jedną z nich, nie zostawia dziewięćdziesięciu dziewięciu na pustyni i nie idzie za zgubioną, aż ją znajdzie? A gdy ją znajdzie, bierze z radością na ramiona i wraca do domu; sprasza przyjaciół i sąsiadów i mówi im: 'Cieszcie się ze mną, bo znalazłem owcę, która mi zginęła'. Powiadam wam: Tak samo w niebie większa będzie radość z jednego grzesznika, który się nawraca, niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu sprawiedliwych, którzy nie potrzebują nawrócenia.” Ewangelia według św. Łukasza, rozdział 15, wersy 1-7. –   Pasterz szczęśliwy przez cytat, Gdy wzrokiem nie jego pytam. – „ Tak, tak, wierz w to koniecznie! ” Rzekł lis niesiony bezpiecznie, W kożuch owczy przebrany. – A pan znów, jak wciąż zbłąkany? – „ Lubię jak noszą na rękach,      I gdy za mą łzę wyżerka! ”   A może ten cały Jezus by się na to jednak nie nabrał? Bo to trochę jak z różnicą między przypadkowym złamaniem a wrodzoną łamliwością kości, – co innego wyciągnąć z chaszczy owieczkę, która raz czy dwa się zabłąkała, a co innego nieustannie ratować „owieczkę”, która obsesyjnie się zabłąkuje, w przebiegu „choroby zabłąkaniowej”. Zauważyliście, że Jezus nie nosił na rękach starych lisów?   Uwaga: Grafiką „Jezus niosący lisa w owczej skórze” ilustrował (pod moje dyktando) EjAj, a konkretnie program „Imagine”.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...