Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Robert Matyjasik

Użytkownicy
  • Postów

    25
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Robert Matyjasik

  1. Napisałem na PW ale chyba nie poszło po mojej myśli..
  2. No właśnie w drukarni.. Wiem, że oferują łamanie, klejenie itp. To ma być symbol a nie jakieś wyselekcjonowane "dzieła"..
  3. Nie wiem czy uzyskam tutaj pomoc ale zapytać warto. Czy ktoś z Was orientuje się w druku cyfrowym? Jakie są koszta wydrukowania skromnego tomiku wierszy? Około 40 stron. To na prezent dla dziewczyny która ceni sobie to co napisałem. Z góry dziękuje za podpowiedzi.
  4. Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący. Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter. a nawet gdyby to mam pełne prawo nazwać rzeczy po imieniu jeśli straciłem czas na czytanie, a niestety staciłem, ale jeśli wymagasz tylko zachwytów pod swoimi wierszami, mogę do ciebie więcej nie zaglądać pozdrawiam 2. Uzasadnij swój komentarz. 4. Nie komentuj wierszy niedbale, pobieżnie. Jeżeli nie masz czasu, chęci, nie komentuj wiersza. 6. Dodawaj konstruktywne komentarze. ;)
  5. Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący. Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter. a nawet gdyby to mam pełne prawo nazwać rzeczy po imieniu jeśli straciłem czas na czytanie, a niestety staciłem, ale jeśli wymagasz tylko zachwytów pod swoimi wierszami, mogę do ciebie więcej nie zaglądać pozdrawiam Znudziły mi się ahy, ą i ehy.... Chce konstruktywnej krytyki, wskazówek, porad a nie zdań: "nie bo nie"
  6. Czyli Twój komentarz jest zbędny i nic nie wnoszący. Zastanawiam się czy te 5 000 komentarzy ma podobnie bezsensowny charakter.
  7. Wieże* Znaczy się materiał by siać ziarno niezrozumienia?
  8. Wieża Babel miała być dziełem ludzi którzy chcieli dorównać Bogu, chcieli by wysokością sięgała Nieba. Koniec końców Bóg "zezłościł" się na ludzi przez ich pychę i "wymieszał" im języki.
  9. Jezusie mój mentorze i mistrzu, pomóż mi tworzyć, Niech dusza ma piórem wrzeszczy, kocha, złe niszczy, Panie z Twoją pomocą sprawiaj bym mógł serca otworzyć. Wybudujmy Nowe Jeruzalem Miłości w świecie zgliszczy. Panie zburzmy wieże Babel, wieże niezgody i zazdrości, Nauczmy ludzi jak się kocha, co oznacza słowo brat. Pokażmy, że święte znaczy doskonałe z Twojej miłości, Pokażmy jak Twa miłość a my w niej, może zmienić świat. Panie, Twoja Armia Sług na Ziemi stoi gotowa w szeregu, U pasów naszych miłość Twa, za puklerz wiara w Ciebie, Gotowi my, Dzieci Boże, przybić do złego świata brzegu, Stanąć twarzą w twarz, z tym co powiedział nie w Niebie. Baranku Boży stań na czele swoich uniżonych sług. Poprowadź nas słabych, w ten przedziwny bój. Panie spraw by Twój lud podźwignąć ten ciężar mógł, Ja niżej podpisany, proszę, uniżony sługa Twój.
  10. Mówisz, że życie jest szare i ponure, Mówisz, że życie jest złe i okrutne, Ale czy sprawdzałeś co jest za murem? Czy przeskoczyć go jest takie trudne? Nie jesteś wstanie wspiąć się mówisz? Podaj mi rękę, ja jestem już u góry. No dalej podskocz, co marudzisz? Oj nie jest mi ciężko, gadasz bzdury. Dziękujesz? Naprawdę niepotrzebnie. Mówisz, że chcesz bywać tu częściej? Możemy przychodzić tu codziennie. Chwyć mnie za rękę, pokaże Ci więcej.
  11. Konkrety a nie ogólniki. Wszystko znaczy nic :]
  12. Wokół mnie ciemność i wściekłe hieny, Swym śmiechem koniec mój zwiastują, Wiedzą, że ofiara jest warta swej ceny, One tą krew z mego serca dobrze czują. Powstrzymuje je ciepło z ogniska, To ogień z przypowieści o świecach, Płomień póki co wysoko w niebo ciska, Lecz, że płonąć wiecznie nikt nie obiecał. Z dnia na dzień ogień coraz to słabszy, Nie ma już pomysłów jak go rozpalić, Widać tylko kawałek zasłoniętej twarzy, Która by chciała z tym ogniem się scalić. Hieny śmieją się, widząc, że koniec bliski, Ludzie mojego wołania o pomoc nie słyszą, Czuję na klatce swojej ich spienione pyski. Umarłem na polanie zamurowanej ciszą. Co poprawić???
  13. Uwagi przyjęte do rozpatrzenia, a może i wdrożenia w życie.
  14. Zabrano mi kolory, zabrany został sens istnienia, Zabrano mi szczęście, miłość którą mnie darzono, A teraz szukam wśród labiryntu płaczu, ukojenia, Wejścia do świata, z którego mnie wypędzono, Lecz mimo tego ten świat szarości ma plusy, Ukazuje prawdę, nie ukrywa, zmysłów nie mami, Jest pełen cierpienia, bólu, wątpliwej szansy, Przynajmniej nie skrywa tego, że może zranić. A Ty pokazałaś mi świat piękny, idealny, Bez trosk, z sercem bijącym szczęściem, Że wszystko czego pragniemy już mamy, Że w Twym sercu mam zawsze miejsce. Lecz jak stary świat, po dniu przychodzi noc, Świt przegrywa z cieniem w odwiecznej walce, Tak i mi przyszło cierpieć, taki już mój los, Z śmiercią za pan brat, conocne harce. Panią Nadziei i Panią Zniszczenia, Dwoma słowami przywróciłaś życie, Cztery, by stało się nie do zniesienia, Lecz wrócisz, wierzę po cichu i skrycie. W innej osobie i w innej formie, Piękna jak zwykle, doskonalsza, I jak zwykle oddam wszystko Tobie, Jest nadal nadzieja, choć nikła szansa.
  15. Pozytywna wypowiedź. Tego się nie spodziewałem :) Pozdrawiam sercem.
  16. nie starałam się i nie chciałam dobić autora. słowo Wybacz źle zrozumiałem z tym dobijanie do końca :)
  17. Przeoczenie, a dobić nie dobijesz jakkolwiek byś się starała :)
  18. "Dobro i zło" Pan Bóg nauczył mnie jak się kocha, Nauczył mnie jak miłować świat, Pokazał którędy jest droga, By w ramie iść, z bratem brat. Lecz i szatan ma swoje dzieła, Dzieła tak złe, że aż doskonałe, Wielkie w swej potędze niszczenia. Niszczące w mig istnienia całe. Zło jest w kobiecie co zdradza, W mężczyźnie co ją rani, W dziecku co ojcu przeszkadza, W ojcu co dziecko za to gani. Patrzysz w błękitne niebo, Myślisz, że piękne i dobre, A wiesz, że to czasami piekło? Dla wielu stało się grobem. Ten ogień co Cię rozgrzewa teraz, Wiesz ilu już zabił i spalił? Ten wiatr gdy upał doskwiera, Ile już domów i żyć obalił? W każdym z nas dobro i zło, Dwa podstawowe pierwiastki, Czy zwycięży piękne dobro, Czy to zła wygranej namiastki "Ja niezłomny" Szarpane me serce wichrem niepewności, Bite przez ludzi bez wiary i nadzieji, Chcących zniszczyć resztki miłości, Chcą mi zabrać czego nigdy nie mieli. Lecz mimo wszystkiego i na przekór innym, Choćby fale zła byłyby większe niż me serce, I choćby los mój byłby bezlitosny i zimny, Nie oddam, nie stracę co dla mnie sensem. Bo ja mam to o czym inni zapomnieli, Inni co zapomnieli, że panami swego losu, Tym co siłom nienawiści ulegli i ugięli, Tym dla których panem siły chaosu. A mam wiarę w siebie i dobrych ludzi, Że dobro nie przeminie, że miłość istnieje, Że zapału tych ludzi zło nigdy nie ostudzi, Że miłość ich rozpali, że ona ich rozgrzeje. Więc zacznij wierzyć, zacznij świat kochać, Bo dany on jest od samego Pana Boga, Miłość, wiara, nadzieja to Jego słowa, Ja zostanę niezłomny, nie dla mnie trwoga. A teraz dostanę po pupię. Przeczytałem Wasz regulamin. Czekam na krytykę }:-]
  19. Mam nadzieję, że "On" nie jest realistą. "Ona" u mnie jest i szczerze w sprawach uczuć ma taki dystans, że ehhhhh.
  20. Gdy ja mówię o przyszłości, Ty zaczynasz się bać, Gdy ja mówię o czułości, Ty nagle idziesz spać. Gdy oddaję serce swe, Ty mówisz, że to przeraża, Gdy z Tobą resztę życia chce, Ty mówisz, że różnie się zdarza. Gdy ja mówię, żeś najważniejsza, Mówisz, że to się zmieni, Gdy mówię, żeś najpiękniejsza, Ty, że są piękniejsze na Ziemi. Czy tak trudno uwierzyć? Czy tak trudno zaufać? Czy może lepiej schrzanić? Niż całą sobą mnie pokochać? Nie ma tutaj dobrych i winnych, Nie ma tutaj jak w Niebie, Bo tutaj każdy krzywdzi bliźnich, A bliźni krzywdzą Ciebie. I choć się szczerze kochamy, I choć chcemy jak najlepiej, Zawsze kogoś skrzywdzimy, Ze się to zmieni nadzieje miej.
  21. Pan Bóg nauczył mnie jak się kocha, Nauczył mnie jak miłować świat, Pokazał którędy jest droga, By w ramie iść, z bratem brat. Lecz i szatan ma swoje dzieła, Dzieła tak złe, że aż doskonałe, Wielkie w swej potędze niszczenia. Niszczące w mig istnienia całe. Zło jest w kobiecie co zdradza, W mężczyźnie co ją rani, W dziecku co ojcu przeszkadza, W ojcu co dziecko za to gani. Patrzysz w błękitne niebo, Myślisz, że piękne i dobre, A wiesz, że to czasami piekło? Dla wielu stało się grobem. Ten ogień co Cię rozgrzewa teraz, Wiesz ilu już zabił i spalił? Ten wiatr gdy upał doskwiera, Ilu już domów i żyć obalił? W każdym z nas dobro i zło, Dwa podstawowe pierwiastki, Czy zwycięży piękne dobro, Czy to zła wygranej namiastki?
  22. J:Boże czy Ty wiesz, że ja cierpię? B:Tak wiem o tym me dziecię, J:Czy odnajdę kiedyś szczęście? B:Każdy ma swoje przecie. J:Lecz ja pragnę szczęścia z Nią, B:Też o tym wiem mój Adamie, J:Więc czemu zabierasz mi ją? B:Nie ja, to jej wybór, jej zdanie. J:Czyli już wszystko przesądzone? B:Niezbadane są wyroki boskie. J:Więc wybór, jej szczęście lub moje? B:Ahh, żeby wszystko było takie proste. J:Czyli nie dane mi jest szczęście? B:Jest, ale zarówno jak i cierpienie. J:Cierpienie w sercu zawsze ma miejsce? B:Na tym polega Wasze istnienie.
  23. Szarpane me serce wichrem niepewności, Bite przez ludzi bez wiary i nadzieji, Chcących zniszczyć resztki miłości, Chcą mi zabrać czego nigdy nie mieli. Lecz mimo wszystkiego i na przekór innym, Choćby fale zła byłyby większe niż me serce, I choćby los mój byłby bezlitosny i zimny, Nie oddam, nie stracę co dla mnie sensem. Bo ja mam to o czym inni zapomnieli, Inni co zapomnieli, że panami swego losu, Tym co siłom nienawiści ulegli i ugięli, Tym dla których panem siły chaosu. A mam wiarę w siebie i dobrych ludzi, Że dobro nie przeminie, że miłość istnieje, Że zapału tych ludzi zło nigdy nie ostudzi, Że miłość ich rozpali, że ona ich rozgrzeje. Więc zacznij wierzyć, zacznij świat kochać, Bo dany on jest od samego Pana Boga, Miłość, wiara, nadzieja to Jego słowa, Ja zostanę niezłomny, nie dla mnie trwoga. Inne na wejdzizerknij.bloog.pl
×
×
  • Dodaj nową pozycję...