Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

permanenta bilokacja


Rekomendowane odpowiedzi

ustały już
keratynowe trzaski
na uniwersytetach

w niebyt przeszła
skrzypiąca anomalia
drzwi

rzeczy wywrócone
są na lewą stronę
głębiej może wrastać
akustyczna panorama

o wymiar dalej
znalazłem człowieka
który budzi we mnie wiarę

bo to taka mała bilokacja
kiedy obserwujesz świat
za pomocą cudzych oczu
kiedy czujesz
akwedukty czyichś żył

siedząc
na drewnianym krześle

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jakoś skojarzyło mi się AiC, sitting on an angry chair ;) ogólnie podoba mi się, rozkręcasz się (moim zdaniem) w połowie, chociaż od drugiej strofy zaczyna być już ciekawie. Pierwsza zwrotka nie bardzo, nie wiem, co to znaczy keratynowy, ale mi się źle kojarzy z kreatyną :Pp no i tytuł też jakiś taki za bardzo fikaśny, ale i tak jestem raczej za.

angie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

permanentna bilokacja -> czyli coś w guście trwałego, aczkolwiek świadomego rozdwojenia jaźni. jednakże podmiot liryczny nie wie, a na pewno nie mówi dlaczego doświadcza takiegoż zjawiska.

w pierwszej strofie moim zdaniem podmiot liryczny mówi o zakończeniu procesu wyrywania włosów, obgryzania paznokci etc. które to czynności są objawami stresu. w życiu podmiotu lirycznego na gruncie uczelnianym miejsca już to raczej mieć nie może, bowiem albo ukończył studia albo został z nich wyrzucony, być może sam odszedł. jakkolwiek nie studiuje.

coraz bardziej podmiot liryczny zwraca uwagę na wszelkie otaczające go zdarzenia. alienuje się od świata, tudzież jego najbliższego środowiska. prawdopodobnie dzieje się tak, ponieważ nikt nie jest w stanie go zrozumieć.

wszystko w otoczeniu podmiotu lirycznego zaczyna nabierać nowych, dziwnych, nieznanych mu dotąd kształtów. możliwe, że jest to wynikiem jego obserwacji, bądź nabytego doświadczenia. tak czy inaczej powoli inicjuje on inny pogląd na rzeczywistość. na domiar szczęścia udaje mu się znaleźć osobę, do której może się zwrócić. zastanawiające jest jednak to, czy owa osoba żyje i czy w ogóle zna podmiot liryczny. równie dobrze niekoniecznie musi być to człowiek.

wszystko to rozgrywa się na krześle. czyli podmiot liryczny miał wizje. mam podejrzenia, że mogły być one wywołane pewnymi, zewnętrznymi środkami, dostarczonymi do organizmu podmiotu lirycznego.

podsumowując - porusza się tematy metafizyczne oraz egzystencjalne. podmiot liryczny zdaje nam relację z reakcji zachodzących /prawdopodobnie/ w jego umyśle. nie mogę mieć jednak pewności. w każdym bądź razie mnie przekonuje ten tekst. lubię Twój styl. zawsze dotykasz problemów, które są raczej mało popularne, a zarazem udaje Ci się to wszystko ubrać w ładną, niekonwencjonalną formę. ode mnie bardzo solidny plus.

pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



czy ja wiem, czy mało popularne? to po prostu Ty tak jakoś je interpretujesz, żeby wychodziło na Twoje :) i robisz do zajebiście, ale zbyt głęboko wchodzisz w ten tekst, co nie znaczy, że robisz źle. bo on wcale nie jest jakiś oddalony, przyćmiony, to jest tylko styl.

dzięki za komentarze
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgrabny od początku do końca nawet akwedukty jak na ten wiersz i jako ciężki wyraz nie przeszkodził w odbiorze całości

niekoniecznie musi być konkretny oskrobany ze skóry krwawy i śmierdzący żebym go przełknął

ale widać że jest sensowny nieprzekombinowany i poprowadzony przemyślanym ruchem epileptycznego spokoju ? no dobra. bez wyuzdanych słówek

z ulgą odetchnąłem


bywaj /

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lubię wiersze, w których widać znamiona udanych eksperymentów i próbę wychodzenia poza ramy... dużo jest poprawnych i "grzecznych" wierszy, a ten widzę, jako efekt przemyślanych zabiegów, niekoniecznie popularnych i odważnych. Eksperymentujmy, jak najbardziej :)
szczególnie, jeśli efekty mają być takie, jak ten :))

pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Już daruję wam!   I wisi, szubienica, wisi: załóż na szyję nadzieję, rozbujaj ją: lulaj, marzenia, lulaj i wisi, szubienica, wisi: załóż na szyję   sumienie: otwórz je i poczuj ten smród, gnido, poczuj własny smród, gnido - lulaj sumienie: otwórz je i poczuj ten smród,   wiesz, to ty, wiesz: ja już długo nie żyję, ja: po prostu gniję w twoim życiu - piekle, wiesz, to ty, wiesz: ja już długo nie żyję,   znamię prawdy nosi mój szlachecki ród, a ty tylko ten smród: lulaj, bujaj, lulaj - hulaj, znamię prawdy nosi mój szlachecki ród,   wiesz, to ty, wiesz: ja już długo nie żyję, ja: po prostu gniję w twoim życiu - piekle, wiesz, to ty, wiesz: ja już długo nie żyję,   sumienie: otwórz je i poczuj ten smród, gnido, poczuj własny smród, gnido - lulaj sumienie: otwórz je i poczuj ten smród,   i wisi, szubienica, wisi: załóż na szyję nadzieję, rozbujaj ją: lulaj, marzenia, lulaj i wisi, szubienica, wisi: załóż na szyję...   Łukasz Jasiński (sierpień 2019)
    • Wprawdzie nie interesuję się tą kurtyzaną polityką, ale ta sprawa obiła mi się o uszy.
    • Karakula   I to tak zwana ta pani komornik, lekka, panienka, lekka - złotowłosa i to tak zwana ta pani komornik,   trzy dni temu widziałem ja - ją, oczy, pociemniałe, oczy - wypalone: trzy dni temu widziałem ja - ją,   dałem ja jej francuskiego - rogala, kiedyś ona była pożądliwa: jak ta osa, dałem ja jej francuskiego - rogala,   jak śpiewają cyganie: cyrangala i la i le i la i lala i la i le i la i morangala, jak śpiewają cyganie: cyrangala,   dałem ja jej francuskiego - rogala, kiedyś ona była pożądliwa: jak ta osa, dałem ja jej francuskiego - rogala,   trzy dni temu widziałem ja - ją, oczy, pociemniałe, oczy - wypalone: trzy dni temu widziałem ja - ją   i to tak zwana ta pani komornik, lekka, panienka, lekka - złotowłosa i to tak zwana ta pani komornik...   Łukasz Jasiński (październik 2017)
    • Fajny ten "podkołdrzany ukrop".
    • Myślenie             Ocena: bo ty jesteś głupi!           Ocena - uzasadnienie: bo ty jesteś głupi! Popełniłeś okropny błąd!           Merytoryczna krytyka z pełnym uzasadnieniem: bo ty jesteś głupi! Popełniłeś okropny błąd! A twój okropny błąd jest wynikiem niekontrolowanej reakcji emocjonalnej, więc: jesteś ofiarą psychomanipulacji ze strony czarnej mafii - kościoła. Twój okropny błąd kosztował życie trzech osób! Nie, tego błędu już nie można naprawić: nie proś o żadne wybaczenie - lekarstwa na sumienie! Twoim obowiązkiem jest poprosić o pomoc lekarza rodzinnego - psychiatrę!           Aforyzm: nie słuchaj ludzi na wysokich stanowiskach - oni pragną twojego życia.   Łukasz Jasiński (Warszawa: 2020)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...