Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W ramach kurtuazji
wymyślimy historię
romantycznej miłości.
Niebo, motylki, Titanic
i te sprawy.
Północ – południe.
Nieunikniona rozłąka.

Tymczasem stoimy naprzeciwko siebie
obdarci z ubrań i pozorów.

Zdejmuję twój kaganiec.

Opublikowano

adresat wypowiedzi podmiotu lirycznego jest skonkretyzowany. to zapewne osoba, z którą peel tworzy związek. podmiot liryczny wraz ze swoją zdobyczą chcieliby dodać nieco romantycznych obrazów /aczkolwiek to przez grzeczność/ do wspólnej egzystencji. okazuje się to jednak zbyt trudnym wyzwaniem, bowiem naturalność w zachowaniu bierze górę nad wszelkimi planami.

podmiot liryczny wraz ze swoim partnerem w końcu dochodzą do wniosku, że wszelkie złudzenia należy odciągnąć od rzeczywistości. podmiot liryczny dokonuje zdjęcia kagańca -> wyzwala czystość w postawie swojego ukochanego, tudzież brutalność, daje mu swobodę w działaniu. to zależy od kontekstu.

najważniejsze to być w stosunku do samego siebie szczerym. wówczas szczerość wobec drugiej osoby przyjdzie sama. tekst jest niewątpliwie o zabarwieniu erotycznym ;p mnie to przekonuje. poza tym jest dość ciekawie. o banale nie ma mowy. zgrabne metafory, ciekawe przesłanie w ładnej, całkiem zwięzłej formie. ode mnie plus.

pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję :) w zasadzie chodzi o to, że nie ma co się oszukiwać i wymyślać różnych farmazonów jak wiadomo o co chodzi:) Po co te pozory? A kaganiec - bardziej zaznacza pozbycie się tego wszystkiego, trochę coś jakby ze zwierzęcia, Dziękuję za opinię:)

Opublikowano

a zdjęcie kaganca to nie czasem uwolnienie instynktow naturalnych?

plus za napiętnowanie pieprzonej kurtuazji, sztucznych gestów i obawy ze sie zapomni jakiejś pieprzonej rocznicy;)

nieunikniona rozłąka - wolność decyzji i zdjęcie zobowiązań

dla mnie to dobry wiersz

Opublikowano

Nie wiem, jak podejść do tego - bo dlaczego jest "wymyślamy" i podane to, co już wymyślone (a Titanic to chyba sam się wymyślił, przepraszam za wisielczy humor), a z drugiej strony - jakaś energia w tekście jest.
No nie wiem, ale jednak szalę przechylę na tak.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Czesc i chwała bohaterom! Piekny wiersz. Zostawiam szczery  podziw

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Simon Tracy W trumnie umieszczasz parę kochanków w wiecznym uścisku, co dodaje tej śmierci swojego rodzaju romantyzmu. Spotkałam się z tym pierwszy raz. Ale szczególnie poruszająca jest druga część, gdzie sen z ukochaną kontrastuje z przebudzeniem "do zimnej jak lód" rzeczywistości. Ostatnie wersy (dotyczące broni) są dla mnie wyjątkowo trudne — sugerują możliwość samobójstwa, co całemu wierszowi nadaje bardzo ciemny wymiar. Ogólnie tekst jest piękny.
    • ~~ Jarek i Karol dzisiaj w Zimowie - po co przybyli? Zaraz odpowiem .. Kupili narty - liczą na śnieg, tego tu nie ma - był, ale zbiegł; czyli stopniał i spłynął .. Obarczyli więc winą obecnie rządzących - bo to ponoć przez nich, mamy okres gorący pomiędzy Polakami .. Czy to jest prawdą? Odpowiedzcie sami i .. czy śnieg od tego topnieje?!! Skomentujcie szybko .. bo mnie krew zaleje!! ~~
    • @lena2_ To piękny wiersz! Czytam to jako rozmowę z sobą – między tą częścią nas, która chce wolności i rozwoju, a tą, która wie o naszych ludzkich ograniczeniach. Wiersz ma też lekkość – jest lakoniczny, ale wiele mówi.
    • @Nata_Kruk To piękny wiersz o twórczości, melancholii i przemianie emocji w sztukę. Smutek i niepewność przechodzą w pracę rąk, gdy abstrakcyjne uczucia stają się namacalne — kolory na palecie, pociągnięcia pędzla. Jest kontrast w tym wierszu. Na początku wszystko jest statyczne, szare, zadumane — jesień, szarość, a potem pojawia się ruch, energia: "wybudzam farby", "sztaluga pląsa", uśmiech. To nie jest ucieczka od smutku, ale jakaś transformacja go w coś. Pytanie na końcu — "czy zechcesz teraz ramkę dorobić?" — jest super nieproste i genialne.  To pytanie o ukończenie, o wypełnienie, o krok dalej. A może i o to, czy w ogóle mamy prawo „dokończyć" rzeczy niedokończone? Pewnie znowu za bardzo kombinuję - wiersz piękny i mądry. :))
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...