Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
🎄 Wesołych świąt życzy poezja.org 🎄

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

idą
na początek pozbywamy się zbędnych rzeczy
prawnuków wnuków dzieci
święta rzecz to czyste okno
święta rzecz szynka i jako tako - byle do przodu

(Szaweł celnik szedł drogą
pokazał mu się Anioł z
...
Rzymianinie)

idą
tradycyjne kieliszki tradycyjnie spite mordy
ku chwale nie do końca jasnych alegorii
z nie do końca przeczytanej książeczki
za to pewnych siebie jak te gwoździe

(i pomyślał celnik:"miłość nie jest kultem
nie jest idolem na sprzedaż
..."
wtedy zawrócił)

idą
nasze czcigodne staruszki od sklepu do sklepu
nasi czcigodni starcy od sklepu do sklepu
pielgrzymka próżności pewna szczęśliwego zakończenia
niby tak prostej historii

Opublikowano

Po pierwsze - życzenia dla Wszystkich (bez formułek)
Po drugie - całkiem możliwe, że znowu z braku czasu uniemożliwi konfrontacje, zatem z góry dziękuje za ew. wpisy i przepraszam za brak reakcji, co, mam nadzieję, się wreszcie zmieni.
Pozdrawiam.

Opublikowano

ksiądz wyje alleluja żałośniej niż Buckley
pewnie też go męczy zapach bóg-szpanu i święconej wódy

no tak, idą święta..prawda Michale, a historia niby taka prosta
ale życzenia trzeba złożyć i ja szczerze składam i sie szczerze

bo forma jak zawsze w twoim stylu który lubię
no i przekaz no i przekaz
;)
pozdr.

Opublikowano

do domyślnego podmiotu lirycznego, który patrzy i opisuje: Człowieku! przetrzyj oczy! albo je otwórz... bo to co dostrzegasz jest jak martwa skorupka wielkanocnego jaka. ztym że nie można jej skruszyć żeby przekonać się, że w środku kryje się życie, jeśli surowe, lub pożywny pokarm jeśli gotowane. tu pomóc może jedynie szerokie otwarcie się... oczu. a Ty patrzysz i nie widzisz. dziękuję za życzenia i ze swej strony życzę owocnego przeżywania Świat, pomimo tego, o czym napisałeś w wierszu, co ową owocność spycha na dalszy plan... a przecież tych Świat tak niewiele nam zostało i... co rok to jedno mniej.

Opublikowano

hmm, proste to czyste okno i ta szynka, byle do przodu, a i zakończenie pewne, a jak by człowiek zaczął te oczy przecierać to nie wiadomo co by zobaczył, czy cokolwiek jeszcze...smutne, ale coraz częściej "normalne", niestety. A wiersz świetny jak dla mnie.
Ja również przyłączam się do podziękowań i do życzeń:D
pzdr aga

Opublikowano

po przeczytaniu stwierdziłam, że ze świętami jeszcze dużo,
dużo idzie po proszonym, po okazji i jeszcze w pochodach
uświęconych - myślałam o tym by napisać jak to widzę, ale
przeczytałam ten wiersz bardzo zgodny z moimi odczuciami, więc
moje widzenie już sama sobie dopowiem:))) Fajny wiersz podszyty
ironią daje obraz rzeczywistości i nie jestem pewna czy skrzywiony(?):))
Pozdrawiam świątecznie:))

Opublikowano

niekonwencjonalny, bardzo na plus te wstawki i najbardziej druga i trzecia strofa, pierwsza nieco mniej, tak czy siak, dobre wierszydło z pomysłem wyszło, z przyjemnością przyswoiłam:)

pozdrawiam świątecznie i magicznie :-))

Opublikowano

Espena Sway - najlepszego :)

Jego Alter Ego - pewnie i wyją, ale dobrze żyją.

Marlett oraz Sosna - też najlepszego !

Fagot - dziękuje

dzie wuszka -to ja pokornie przyjmuje, dziękuje

Sylwester Lasota - podmiot do Krytyka - Panie Krytyku, pan mi zamazuje obraz, niech pan sobie posprawdza ile pielgrzymów pielgrzymowało dziś do kolektur i hipermarketów, w święta (jakby nie patrzeć. Takiej krytyki nie jestem w stanie przyjąć - to jakieś lanie pustosłowia.

Emu Rouge - ja właśnie też mam takie wrażenie, że jako ludzie przechodzimy na konsumpcjonizm, zostawiając tą fałszywą przykrywkę - "życie duchowe", czyli nie tknięta Biblia na półce.

Tali Maciej - szykujemy co?

Marusia aganiok - miło mi czytać, wrażenie jest najważniejsze.

Dziękuje i pozdrawiam.

Opublikowano

panie M. (a byliśmy już na ty ;), ech ta pamięć, też z tego świata), w takim razie to jest świetny wiersz, niewykle odkrywczy, w jasnym świetle ukazujący tendencję świeckiego przeżywania i komercjalizacji Świat oraz konsumpcjonizm w galopie pożerający ostatnie ostoje sfery sakrum. tak to wszystko prawda, z tym, że takie spojrzenie jest już tak powszechne i oklepane, że... szkoda słów. jeśli widzisz tłumy, które wypełniły dziś kupony i poszły do hipermarketow i widzisz je tylko takimi, to Twoje oczy rzeczywiście są ciągle zamknięte. pozatym, jeśli w Twoim domu Biblia nie leży zakurzona na półce, co można wywnioskować z cytatów i nawiązań, które pojawiają się w Twoich wierszach, to dlaczego uważasz że w innych domach jest inaczej? uważasz, że jesteś lepszy od innych? szkoda. owszem takie ujęcie tematu, jak w wierszu, jest z pewnych względów, bardzo wygodne ponieważ większość odbiorców bardzo chętnie zgodzi się na taki obraz, mówiąc: prawda, prawda, poklepią przy tym po plecach, pochwalą, bo przecież sami to wszystko widzą. i tu rodzi się mój bunt. zbyt oczywiste jest, że na to właśnie liczyłeś. ja przecież też to widzę... i nie chce żebyś mi to wytykał. pokaż mi raczej to czego nie widzę. w tym tłumie... to zagubienie, tą tęsknotę za utraconą mistyką, to CIERPIENIE spowodowane ciągłym nienasyceniem fałszywie rozdmuchiwanych potrzeb, ten pożerający życie pęd, który niby ma życiu służyć, pokaż mi w końcu to, czego naprawdę nie widzę... pokaż mi, a nazwę to prawdziwą poezją. bo w takim ujęciu to jest tylko licha próba przypodobania się pewnej grupie czytelnikow. choć skuteczną, to jednak, moim zdaniem licha. a co do "krytyka", to uczę się od M. i strza ;). pozdrawiam Wielkanocnie, zupełnie nie komercyjnie ;).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Sylwestrze - jeżeli piszesz "temat oklepany", to wracamy do tego, że każdy wiersz o wiośnie nie ma sensu. Jeżeli zaś utożsamiasz podmiot z autorem i mnie wytykasz sens treści - to jest błąd Twój, którego ja nie przyjmuje. Jeżeli masz za złe, że wiersz, który uznałeś za błędny, spotyka się z "pochlebstwem", to już mi ręce opadają. Pomijam fakt, że jest masa Autorów lepszych niż ja, gdzie można śmiało poczytać i pochwalić, pomijam fakt, że każdemu wg gustu, nie pomijam oskarżenia pisania pod publiczkę, bo to jest tanie i nieeleganckie posunięcie. Ja oczywiście NIE będę pisał tak, jak Ty uważasz za stosowne (to zresztą też jest pisanie pod publiczkę), tylko jak JA uważam za stosowne - bo to jest moje prawo. I to jest moje widzenie, moje patrzenie, moje układanie słów w jakiś sens. Dlatego nie mam zamiaru nic okazywać, a tym bardziej łapać się na "prawdziwą poezje", bo to jest już komizm sytuacyjny. Dlatego w tym wypadku, jak już pisałem, krytyki nie przyjmuje, bo ja nie powiem: "Sylwestrze, jak nie zaczniesz pisać o kolekturze i życiu to nie będziesz prawdziwym poetą".
Tyla.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • cisza margines nieprzysiadalności ona jak cienie odchodzi najszybciej tu nie ma nic o pieprzeniu po mojej stronie ściany chłodniej te wszystkie witki słodko wąskie w pasie wymiękają wsuń dłoń pod żebra otwieram się przed tobą    
    • @Robert Witold Gorzkowskidzieki!
    • Wśród ruin, na zniszczonym pianinie chwil tych pięknych, złożonych z grafitu, nałożonego na stalowo-blady błękit. Wśród cegieł, które czerwieńsze nie były nawet przy zachodzie słońca, zrozumiał słowa pisane wciąż i wciąż od końca, że początek świata zaczyna się bólem, a koniec nie musi, że czasami widzimy, ale wówczas jesteśmy głusi.   I jak niewiele zależy od tych podających sobie cegły, ani od tych, co na pianinie tworzą nastrój, bo plany, tło oraz mundury szyją hurtem wojen, zguby i nieszczęścia sprawcy. Przed kolejnymi spuszczonymi bombami kazali nienawidzić dzieci innych języków, matkę i ich ojca, zatruwali serca w sieci gwałtami i mordami, by nienawidziły innych, nie miały ogrójca.   Wśród ruin zaczynamy wszystko od nowa, wiedząc, że bardzo szybko zapomnimy i tuż za rogiem, po wschodzie promieni, kolejnego winnego dzikusa odnajdziemy, któremu przypiszemy wszystkie nasze wady, prawo do bezprawia, niekończące ich nakazy.   I została mu tylko para białych klawiszy oraz parę smutnych odkopanych pieśni, a drzewa zdążyły spleśnieć od wisielców, a wiśnie na nich nie wyrosły więcej.   A nam zostało jeszcze kilka lat, zanim ponownie spotkamy się na wojnie. Tylko człowiek woli bagnet niż dłoń, a zło wybiera bezinteresownie.    
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Piosenka nr 34 pt. Aktywne wysłuchanie   Mężczyzna przed pięćdziesiątką czasem idzie w skok skok to może być szansy ostatniej i ostatniej możliwości zbiera się na wyczyn wzdłuż i wszerz nawet przez kilka lat w ciągu których jest rozkazany dużo sobie wybaczyć   I spotyka tę podobno tę jedyną, która i stanie obok popatrzy namiętnie i chętnie po trochu przytaknie ona wie z teorii cóż znaczy aktywne wysłuchanie dynamiką różnych zachowań uprasza się o dialog   Rąbek sukienki i uroczy dekolt tylko w tym pomogą i pytanie naprowadzające i ala wzruszenia ala historią padnie iluzoryczna prośba nie mów już do mnie więcej mój miły przecież dobrze wiesz, że chcę twojej opowieści (witaj kochany u handlarzy wiedzy i doświadczenia)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Monologi nie kończą się w tutaj czymś najlepszym opowieść mena po czterdziestce toż to taka przeszłość przeszłość nigdy nie będzie snuciem planów dnia jutra wiedz że ta pajęczyna śmiało może się nie udać   Jesteśmy grzeczni ludzie i przytakujemy z dystansem świat - co widać - rozwarstwia się nam jedynie i netowieje sprawstwo i wina to jedno, a uzależnienia są drugim ale bardzo złe były również zewnętrzne okoliczności (krawiec szyje tylko tak jaki miał materiał ole i ojej i ojej)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już   Im więcej opowiesz, napiszesz wierszy i zaśpiewasz niestety tym więcej padnie słów nie do wycofania fałszywe akordy, krzywe melodie i nie takie nuty tylko wyborny bard lub naj poeta mogą się z tym mierzyć   Najważniejszego i tak przecież nie ubierzesz w słowa najciekawsze tutejsze spowiedzi świat wycina i pomija dobre opowieści mają nudzić i nie ciekawić i się dłużyć świat chce tańca i oczekuje przytuleń, nie pragnie zmartwień (ona mówi, mój tani tego wieczoru chcę tylko już odpoczywać)   Ref. Moja droga sorki sorki, sorki, że nasza rozmowa idzie w monolog dziwnie wielu niebezpiecznych słów i nawet gdy mnie lubisz i wysłuchasz uważnie wiedz, że moje życie tylko skrzypiało wiedz, że moje życie tylko skrzypiało no cóż no cóż no cóż i już i już      
    • @Lenore Grey Dziękuję bardzo.  Długo się zastanawiałem co dziś tutaj wrzucić.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...