Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niepomny zmian krajobrazu
chciałem odwiedzić twój dom
ale szeroka droga zanikła
ścieżka zarosła krzewami

nie witały mnie drzewa
co kiedyś gałęzią szumiały
teraz bez koron stały ponuro
z kikutami resztek u ramion

z oczodołów dziupli
obojętnie patrzały
chytre oczka ptaków
które przed chwilą śpiewały

chata ciężko przysiadła
w trawach czarnymi ścianami
tylko okiennica skrzypi
płosząc stężałą ciszę

gdzie jesteś Karino
nieśmiała tatarska dziewczyno
miałaś w oczach czarne diamenty
i warkocze jak strugi smoły

nasze orły robione na śniegu
odleciały za chmurne krainy
przydrożna kuźnia sczerniała
zardzewiałym kurhanem

mimowolnie serce się ściska
czemu tak bezpowrotnie
przemija wszystko

Opublikowano
niepomny zmian krajobrazu
chciałem odwiedzić twój dom
ale szeroka droga zanikła
ścieżka zarosła krzewami

nie witały mnie drzewa
co kiedyś gałęzią szumiały
teraz bez koron stały ponuro
z kikutami resztek u ramion

z oczodołów dziupli
obojętnie patrzyły
chytre oczy ptaków
które przed chwilą śpiewały
==> dobre!

chata ciężko przysiadła
w trawach czarnymi ścianami
tylko okiennica skrzypi
płosząc stężałą ciszę

gdzie jesteś
nieśmiałe czarne diamenty
i warkocze jak strugi smoły

nasze orły robione na śniegu
odleciały za chmurne krainy
przydrożna kuźnia sczerniała
zardzewiałym kurhanem

mimowolnie przemija

Momentami świetne, momentami zbyt archaiczne. Największy zarzut: przeszedłeś obok poruszenia czytelnika.
+/-

Pancuś
Opublikowano

Nie rozumiem zarzutu archaiczności. Dla mnie on nie istnieje. Mnie samego treść i obraz w wierszu porusza bardzo. Przemijanie i zmiany zachodzące w czasie, w moim widzimisie są dostatecznie poruszające. W moim przypadku pozostawanie tylko śladów wioski, niegdyś żyjącej i zaprzyjaźnionej jest przeżyciem drastycznym.

Serdecznie ubolewam z faktu, że gdzieś tam w wierszu błądzi styl Mickiewicza i Słowackiego, ja go tam nie zauważyłem i aż się boję przyznać się wobec siebie, że nie wiem gdzie ja żyję.

Serdecznie pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97   wiersz pełen smutku, ale i piękna metafor : "Twój dotyk był miękki jak zmierzch, a jednak przecinał myśli jak ostrze sensu, który się wymyka.” - to cudowne zestawienie łagodności zmierzchu z przeszywającym bólem "gdzie czas zwijał się w sobie jak ranne zwierzę.” - to bardzo zmysłowa i bolesna personifikacja czasu. jest to studium stanów lękowych i depresyjnych, w których podmiot liryczny balansuje na cienkiej linii między życiem a egzystencjalnym zanikiem, walcząc z personifikowanym cieniem, który definiuje jego rzeczywistość. Nika. zostaję z pełną podziwu duszą.....
    • @Annna2 Ten wiersz ma w sobie piękny, dwoisty oddech. Najpierw słyszymy głos ziemi, tej bardzo konkretnej,  ozdobionej sensualnymi wrażeniami. To świat bezpieczeństwa i pamięci. Potem otwiera się druga przestrzeń zdefiniowana przez mitologiczne figury i przemawiające przez nie odwieczne opowieści o świecie. A na końcu mamy pęknięcie, między miłością do życia i świata a lękiem przez dniem, jego ogromem.
    • @hania kluseczkaDziękuję! Rzeczywiście świetne są te wiersze - pierwszy jak makabreska, uśmiałam się! Ale drugi -  to próba zachowania człowieczeństwa tam, gdzie odebrano je wszystkim. A dziecku  mówi : "baw się, Kochanie". Przywołał mi na myśl film "Życie jest piękne".  Wcześniej znalazłam tę stronę, nie mogę długo z niej czytać, bo zaraz łzawią mi oczy - przez agresywny kolor. Pozdrawiam 
    • @Berenika97 Wiersz opowiada o wewnętrznym ujarzmieniu przez melancholię, która nie jest tu tylko złym nastrojem, ale pełnoprawną postacią, intymną, wszechobecną i wypalającą człowieka. To uczucie nie niszczy gwałtownie, ale wygasza, tak jak zmierzch wygasza dzień powoli , stopniowo, ale nieodwołanie. Zamykając w ten sposób człowieka na granicy, w półmroku psychiki, w pół-prawdzie i w pół-byciu.
    • POEZJA przez duże P  bo takie wiersze czytać chce moje serce spragnione rozmowy czekam już dziś na wiersz nowy
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...