Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dojrzewa we mnie postanowienie
postawienia wszystkiego na głowie
główkuję jakbytu zamienić
mieszkanie na takie samo ale INne
kobiety nie muszą bo o to stara się Mąż
mówi że jestem nienormalna i normalnie
każe mi kupić łyżworolki Jemu
wszystko jedno co wybiję
dla psychicznej równowagi
rozstawiam meble Na okrągło
przymierzam się do kapelusza
już nie wytrzymuje cięć ronda

skoro nie mogę nic zmienić
zamienię kijek na koło od roweru
niech pojeździ na okrągło

może odkręci co zakręciłam
wam w głowach

nieco przerobiona wers-ja2
*
gdybym się nauczyła jeść soczewicę,
nie musiałabym przypochlebiać się królowi*


dojrzewa we mnie postanowienie
postawienia wszystkiego na główce szpilki.
Szpilkuję jakby tu zamienić mieszkanie na takie samo
ale Inne kobiety nie muszą bo stara się Mąż
mówi że jestem nienormalna i normalnie
każe mi kupić łyżworolki Jemu
wszystko jedno co wypiję dla psychicznej równowagi
przestawiam meble ingerując maksymalnie oszczędnie
we własne szufladki
akceptuję co zbędne
za szafą gram w serso
przycinając rondo kapelusza

skoro nie mogę nic zmienić
zamienię kijek na koło od roweru
niech pojeździ na okrągło


* Diogenes przerobiony na potrzeby wiersza, wymyślił serso

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


przekazałam, Plka siezastanawia... i być może - nawet tak zakręcona, przemówią jej do rozumu twoje słowa;):):)
sercdecznie
Oczywiście, o tej Marii z Krakowa było ;))
do miłego :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Śniłem cię — jak śni się zapach nieznanej jeszcze skóry, nim dotknie go wieczór w niepojętym geście światła. Twoje imię nie padło ani razu — a jednak w każdym drgnieniu powieki odnajdywałem jego cień. Byłaś tylko spojrzeniem, które zatrzymałem zbyt długo — i właśnie to „zbyt” zaczęło we mnie pulsować. Nie wiem, czy to grzech — czy tylko światło odbite w źrenicach, które wiedzą więcej niż chciałyby przyznać. Czasem myśl o tobie jest jak tkanina — przeźroczysta, chłodna, lecz przyciąga ciepło dłoni, której nigdy nie miałem odwagi położyć. Między nami jest przestrzeń wypełniona nieobecnością — tak gęsta, że mogłaby być dotykiem. Kocham cię z daleka — nie przez brak bliskości, ale przez bliskość, której nie wolno było spełnić. A jednak czasem, gdy noc oddechem rusza firankę, mam wrażenie, że byłaś tuż obok — i tylko niedomknięty wers nas dzieli.
    • @Berenika97   Miniatura o relacji w której uczucia nie są odwzajemniane.    Ogromna głębia kryje się za tą matematyczna miniaturą.   Niesamowite.     
    • @huzarc  Dziękuję za tą recenzje, zależało mi by każdy przedmiot w wierszu niósł głębsze znaczenie niż pozornie się wydaje. Cieszę się że to wybrzmiało    Pozdrawiam serdecznie.   @Tectosmith  Cieszę się że wiersz działa!! Chciałem oddać właśnie ten pozorny spokój między jednym wydarzeniem a drugim, stan pogranicza. Dziękuję za ten komentarz i poświęcony czas na mój wiersz. Pozdrawiam serdecznie    @Berenika97 Dziękuje za ten obszerny komentarz, Interpretacja metafor jak najbardziej trafna :) czasem zwykłe przedmioty mogą oddać więcej niż tysiąc słów. Miło że przesłuchałaś piosenkę. Pozdrawiam i życzę miłego wtorku :))  
    • Jak dla mnie - wiersz zadumany, może dlatego myśli „lecą” niespiesznie. Wyobrażam sobie peel’a nad brzegiem morza z tą butelką wina i nastrojem do zadumy nad…życiem.Bardzo plastyczny obraz. p.s Tylko nie wiem co tam robi Nelly Furtado, ale  w takim razie nie jest tam ( na tej plaży ) aż tak źle :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...