Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na mównicy jacyś dwaj
z nieugiętym śmiesznym gronem
w jajecznicę z kaczych jaj
wmieszać chcą co u-sadzone

wciska w łeb z o.o. pozycja
co nie mieści się już w pale
w zaciśniętych ustach dykcja
znika w farmazonów szale

wiosna panie idzie chyba
przysiąść by trza
z kobitką

bo zdaje się że w piwnicy
stare kartortofle kwitną

Opublikowano

bo zdaje się że w piwnicy
stare kartortofle kwitną
na mównicy jacyś dwaj
z nieugiętym śmiesznym gronem
w jajecznicę z kaczych jaj
wmieszać chcą co u-sadzone
wiosna panie idzie chyba
przysiąść by trza
z kobitką

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jakby rzekł Sz.P. Zawisza - "piełkna " rozbiórka Dodek, whyt-whit... piełkna! Nie gniewaj się adolfie za to whyt-whit. Z Dymszą mi się Twój nick kojarzy ;)
Dzięki, że Ci się chciało :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Jakby rzekł Sz.P. Zawisza - "piełkna " rozbiórka Dodek, whyt-whit... piełkna! Nie gniewaj się adolfie za to whyt-whit. Z Dymszą mi się Twój nick kojarzy ;)
Dzięki, że Ci się chciało :)
Pozdrawiam.

własnie to, że ci się kojarzy z Dymszą, a nie wyłacznie a nie z Hitlerem, to znaczy ze masz otwarty umysł. ;-) Może smiesznie to brzmi, ale 90% jest ograniczona poznawczo ;-)))

pozdr.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


ja też Stasiu, ale wolę już na tej wodzie, póki co,
spokojnie kluchy ugotować niż kartofle z łykiem odsmażać.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


spółki szczerze odradzam, konta w banku też - można i bez niego spokojnie (są przykłady) inwestować, brać kredyty i tak na przemian. Umorzą... albo wsadzą, ale to zależy... w co lub w kogo i czy odpowiednio zainwestowaliśmy. Proste.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hehe - wiara w tym przypadku "odgrywa" mało znaczący epizodzik, bo cała para idzie w to, czy się uda, czy nie słuchających powstrzymać od śmiechu. ;)
Dzięki za odwiedziny.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ale nie będzie się zgadzało z ostatnim wersem. Bo tu jest: 8, 7, 8, 7. W pierwszej 7, 8, 7, 8. Środek 8x4. Nieważne zresztą, chodziło mi raczej o pauzę w tym miejscu,
stąd taka, a nie inna wersyfikacja. Określając "tu" powtórzyłbym właściwie to samo w następnej linijce, bo tym "tu" jest piwnica.
Dzięki Aganiok, miło było Cię gościć.
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


o ile dobrze ogarniam to sadzenie (się) trwa cały czas (i ta wścieka zajadłość) A, że wiosna, to i w piwnicy się cieplej zrobiło, ze żłobów ubyło i kiełki wylazły PO nowe papu.
Szkoda tylko, że kanały nieleczone ;))
Dzięki za wizytę Marlett,
pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ile ich celi Iwonie i nowi ile chcieli?    
    • @Simon Tracy  bo człowiek jest piękny. W nas jest wszystko- i wielkość i małość. Zdolni jesteśmy do najwznioślejszych czynów, i podłych
    • Jeśli myśl stała się słowem a ono zakiełkowało i przeistoczyło się w ciało, które pod wpływem złych duchów i omenów, zrodziło najgorszą z plag. Owoc grzechu - człowieka. Jego wszelkie upodlenia i niedoskonałości. Braki i ograniczenia. Zaściankowość i pychę. Nienawiść i podłość.   Alchemiczny wzorze,  czarnomagicznych rytuałów. Myślałeś, że Diabeł ukorzy się przed Tobą, strażnikiem bytów Miasta Umarłych i Ib. Namaści, Twoje skronie, laurem Edenu  i koroną z klejnotem boginii Isztar. Lecz tym razem pycha Cię zdradziła. Konałeś w szponach  zawezwanych olbrzymów. Złorzeczyłeś gdy wyrywano Ci członki i serce, na ołtarzu księżycowym. A ślepi bogowie, tańczyli wśród zamieci na szczycie góry. Ujrzałeś jedynie oczy tego, który pełza przez nieskończone korytarze eonów. Zasnąłeś w ramionach śmierci.   Obudziłeś się o 4:20 w swoim domu  w Nowej Anglii. Byłeś zlany potem i cały we krwi. Nie swojej.  Obok Ciebie spoczywało jej ciało w zwiewnej, letniej, nocnej koszuli barwy kremowobiałej. Teraz jednak szkarłat krwi,  zdobił jej piersi, brzuch i usta. Miecz z pieczęcią i imieniem strażnika do połowy klingi, spoczywał w jej sercu. Jej rozwarte szeroko, błękitne oczy, zwróciły się na Twoim obliczu. Trup przemówił,  głosem nieludzko zdeformowanym.     Idż luby drogą Królowej Potępionych, przekrocz w dniu przesilenia, północną bramę i oddaj cześć Tiamat. Zaprowadzi Cię ona do świątyni. Tam w odmętach starożytnych korytarzy odnajdziesz gniazdo Matki Tysiąca Młodych. Nakarm, koźlęta swą krwią i wyryj na piasku pieczęć tego, który wędruję na prastarym słońcu. Przeklnij, zaklęciem, duchy Pierwszych. Po siedmiokroć, wychwal imię Kutulu. I odbierz strażnikom pieczęci. Wtedy dopiero uciekaj w pełzający  w chaosie byt a flety i piszczałki zagłuszą Twe kroki i zmylą Ślepe Bóstwa ze szczytu śnieżnej góry. Tak oto przebudzi się święte miasto na dnie. Powrócą oni.   Ciało na powrót zamarło w sztywnym skurczu pośmiertnym. A ja w totalnym szoku i desperackim odruchu. Doczołgałem się po omacku do nóg, hebanowego biurka.  Ledwo wdrapałem się na oparcie krzesła i roztrzęsionymi rękoma otworzyłem księgę, oprawioną w za dobrze mi znaną skórę. Odnalazłem bez trudu stronę z zaklęciem pierwszej bramy. Usypałem szybko pieczęć z soli  wokół mojego krzesła. Już dużo spokojniej odłożyłem zawiniątko z solą na stół i sięgnąłem po mały, czarny sejf  stojący w rogu biurka. Wprowadziłem hasło  i wyciągnąłem z niego rewolwer. Spokojnie odwróciłem lufę w swoją stronę. Czułem podświadomie, że ona stoi nade mną i czeka na dogodny moment. Rzuciła się na mnie jak zwierzę i wbiła kłami w odsłonięta kołnierzem szyje. Wtedy rozległ się strzał. Szkarłat krwi, zabrudził stronnice, przeklętego dzieła, szalonego Araba. Lecz jedynie przez moment tkwiły na pergaminie nieruchomo. Pieczęć przyjęła i spiła całą ofiarę. Rytuał się dopełnił.    
    • @Berenika97  wojna to tysiące ofiar, nie bezimiennych. Każda z nich to imię, nazwisko, dramat. Piękny
    • @Berenika97  i historia może się powtórzyć @Berenika97 dziekuję @Simon Tracy, @Robert Witold Gorzkowski dziękuję
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...