Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ona | on
na pustą nawalę
patrząc salę a walę ty
gdzieś w kącie walę tynki
me cierpienia walę tynki
spisuję niemal stale walę tynki
a potem je zamieniam walę tynki
na poematy które walę tynki
do ciebie ślę walę tynki
byś Józiek walę tynki
gdy skończysz walę tynki
już robotę walę tynki
poczytać mógł walę tynki
i buzię walę tynki
przesyłam ci walę tynki
też w liście walę tynki
to sobie walę tynki
na obczyźnie walę tynki
gdzie tynki walę tynki
gładkie kładziesz walę tynki
nie myślał walę tynki
o lewiźnie walę tynki
pamiętał walę tynki
że masz Jadzię alę tynk i
która na ojcowiźnie walę
na ciebie a walę
czeka tak na walę tynki
a ty nie odpisujesz na walę tynki
Józek walę tynki
a niech cię szlag! walę tynki – TANIO!

Opublikowano

Bardzo dziękuję wszystkim, to miał być taki żarcik, a co myślicie o takiej zamianie?

na pustą ONA , ON walę
patrząc salę , a walęty
gdzieś w kącie , walę tynki
me cierpienia , walę tynki
spisuję niemal stale , walę tynki
a potem je zamieniam , walę tynki
na poematy które , walę tynki
do ciebie ślę , walę tynki
byś Józiek , walę tynki
gdy skończysz , walę tynki
już robotę , walę tynki
poczytać mógł , walę tynki
i buzię , walę tynki
przesyłam ci , walę tynki
też w liście , walę tynki
to sobie , walę tynki
na obczyźnie , walę tynki
gdzie tynki , walę tynki
gładkie kładziesz , walę tynki
nie myślał , walę tynki
o lewiźnie , walę tynki
pamiętał , walę tynki
że masz Jadzię walę tynk i
która na ojcowiźnie alę
na ciebie nawalę
czeka tak na walę tynki
- czego nie odpisujesz? walę tynki
Józek walę tynki
a niech cię szlag! walę tynki – TANIO!

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Prawdę mówiąc, to pierwsza też bardziej mi podchodzi ;) (mówimy o rysunku rzecz jasna - tekst "stylizowany"). Z drugiej jednak strony, w drugim obrazku cień Józka rzuca pewne światło ;)) , że chyba cieniem zostanie we wspomnieniach stęsknionej Jadźki.
Dzięki za zaznaczenie, pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ja też, ale jak walić to walić - tynki bywają mocne!!!
Wiem coś o tym:))) Pozdrawiam walentynkowo!!!
Dla Józka żaden tynk niestraszny ;) (też wiem coś o tym ;)
Dzięki za odwiedziny również walentynkowo + bez(tynkowo) pachnący ślę. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Myślicie, że to od nie to pa pa pa się zaczęło? Tylko czemu w Hameryce to takie popularne,
przecież wróciła? ;) A może to był on? Jan Kamyczek, na odwrót, podobno była kobietą. :)
Szkoda, że przelotem, ale dzięki, że wpadliście.
Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Na sylwestrową imprezę, w strażackiej remizie, Nie zajechała żadna amerykańska limuzyna, Lecz FSO Warszawa, co strzelała raz po raz Z gaźnika, pisku hamulców nikt nie słyszał.   Klakson nawet nie jęknął, a skrzypiące Drzwi od pasażera otwarto po minucie. Goście wtaczali się na salę długimi krokami. Szatniarzowi zamiast futer i kożuchów   Zostawiali tylko sińce pod okiem. Muzyka zabrzmiała, aż dachówki spadały Z łomotem, wodzirej zaprosił do tańca, Kręcili się i wirowali, obcasami tłukli,   A panie od różańca, w rytm kankana, zadzierały Spódnice, aż dzieciom zasłaniano oczy. Gdy orkiestra umilkła na tak zwane strojenie, Pan wójt podniósł się z noworoczną mową,   Lecz zanim zaczął się jąkać, spadł z krzesła I zachrapał pod stołem, niczym niedźwiedź. Choć miały to być tańce dla wytrwałych abstynentów Ze znanego klubu, przy oranżadzie i bez mordobicia,   Ot, zwykłe tany, tany i ludowe przyśpiewki, Sarmacka krew wzięła górę, podwinięto rękawy, Krawaty poszły precz, ktoś z tłumu krzyknął: „Ring wolny!” – pani Jola uniosła tabliczkę „1. runda”   Gong huknął, ruszyli do boju, kurz wzbijając. Perkusista dostał w zęby od lokalnego wokalisty Za zgubiony rytm i przedziurawiony bęben. Futryny w lokalu wypadły, a za nimi część chojraków.   O północy zabrakło życzeń i fajerwerków na niebie. Została krew na śniegu i połamane sztachety. Kto mógł, uciekał w podskokach przez miedze, A w oknach, jedno po drugim, gasły światła…  
    • @Robert Witold Gorzkowski Pięknie wybrzmiały w tym wierszu słowa ożenione z poezją, która jest muzyką bez dźwięku.
    • Bardzo dziękuję za komentarz oraz również gorąco pozdrawiam :)
    • @Mitylene  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      niezwykła noc.!  pozdrawiam :) 
    • @Annie   :)  orientalną, skomplikowaną nutą ..serca :)    słodycz kokosa, pieprz ( dużo pieprzu), drzewo sandałowe, fasolka tonka, piżmo itp. Ale nie chciałam przesadzać;)    Już zdecydowałam. Jean Paul Gaultier Le Beau Le Parfum .  pozdrawiam :)    @Tectosmith   dziękuję Tectosmith :) również Ciebie pozdrawiam:) 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...