Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To tak, jak z planowaniem kiedyś było Jimmy.
Planowali, że pierdną, a się zesrali.
;)
Podobnie z żegnaniem się przed jedzeniem - niektórzy tego nie robią, bo ufają swoim żonom.
;D
Pozdrawiam

Opublikowano

wszystko opiera się na zaufaniu, empatii, uczuciu. jeżeli jedna z osób - tu posłużę się przykładem podanym przez Autora - nie powie w danym momencie, przed posiłkiem drugiej osobie 'smacznego' to przecież nie będą roztrząsać tego problemu, bo oboje wiedzą, co druga osoba w danym momencie myśli, czuje. może akurat ma zły dzień, jest niezwykle pochłonięta czymś innym, dajmy na to pracą, ale przecież nadal kocha. owszem miło jest usłyszeć 'smacznego', 'na zdrowie', 'sto lat', zwłaszcza od ukochanej osoby. nie zawsze jednak można mieć to, co się chce.

nasunęła mi się jeszcze jedna myśl. założenia. kiedy trafia się na tę odpowiednią osobę, przestaje się chyba wszystko dokładnie, co do sekundy, planować. żyje się chwilą. niepotrzebny jest plan, żeby było dobrze. ważne jest to, że jest się przy drugiej osobie, czuje się to, co ona, etc. oczywiście kiedy oboje decydują się na ślub, należy zaplanować wesele i wszystko z nim związane, ale nie dzień po dniu, każdą godzinę, minutę, sekundę przyszłego życia. empatia.

ciekawa miniatura. jedynie 4 wersy, a skłania do refleksji /przynajmniej mnie w czymś uświadomiła/. szkoda, że nie mogłem jej przeczytać parę dni temu, ale może będę miał nieco więcej doświadczenia przy następnym razie ;p nic bym nie zmieniał. jest idealnie w aktualnej formie. plus Jimmy.

Opublikowano

Aha! Już rozumiem, o co tutaj chodzi!! :) To "założenia" na samym końcu (w ostatnim wersie), to niedopowiedzenie. Chodzi o założenie rodziny:))) No to faktycznie fajne:) Niestety nie wiem, co mogłabym poradzić, żeby coś poprawić, bo się jeszcze za bardzo nie znam i nie wiem, czy "się poznam", ale moim zdankiem, to ten wierszyk jest dobry już teraz. W sensie, że nic w nim zmieniać nie trzeba.
Pozdrawiam:)
Gwiazdeczka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Cześć Gwiazdeczko, my się przypadkiem nie znamy?
pozdrawiam
Jimmy
Cześć Jimmy Jordanie:) Jeśli chodzi o przeszłość, to niestety nie mam pojęcia... Ale zawsze możemy to naprawić:P:P:P
Ja również pozdrawiam:)
Gwiazdeczka
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mały niepokój wyszedł, zakładanie rodziny poważną sprawą jest zaprawdę
pozdrawiam
Jimmy
brzydkie słowo zakładanie
założyć to sobie
można nogę;)
pozdrawiam ciepło
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


mały niepokój wyszedł, zakładanie rodziny poważną sprawą jest zaprawdę
pozdrawiam
Jimmy
brzydkie słowo zakładanie
założyć to sobie
można nogę;)
pozdrawiam ciepło
wiem, wiem załapałem o co chodzi ;) ale chciałem troszkę unieszkodliwić temat
dzięki Judytko
pozdrawiam
Jimmy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


brzydkie słowo zakładanie
założyć to sobie
można nogę;)
pozdrawiam ciepło
wiem, wiem załapałem o co chodzi ;) ale chciałem troszkę unieszkodliwić temat
dzięki Judytko
pozdrawiam
Jimmy
nie da się bo już rozdrapał nogę
a te odstępy to jakby stroniło
wszystko od siebie
pozdr. równie
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


wiem, wiem załapałem o co chodzi ;) ale chciałem troszkę unieszkodliwić temat
dzięki Judytko
pozdrawiam
Jimmy
nie da się bo już rozdrapał nogę
a te odstępy to jakby stroniło
wszystko od siebie
pozdr. równie
Aty Aty złośnico ;p
nie ładnie się tak czepiać, toż to raptem kilka słów na krzyż...
a te odstępy to oddają charakter miniatury, między innymi właśnie to stronienie od siebie
słonecznie pozdrawiam
Jimmy

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...