Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jeszcze kilka dni temu,
Pragnąłem tego najbardziej na świecie.
Nie chciałem być sam,
Chciałem mieć dziewczyne,
Chciałem się bardziej dowartościować..
Całe to podejście do tego problemu,
Potrafiła zmienić jedna osoba,
I to w tak krótkim czasie.
W kilka sekund mojego życia,
Potrafiłem uświadomić sobie,
Że życie samotne nie jest wcale takie złe,
W pewnym sensie zrozumiałem też,
Że boje się,
Boję sie być z kimś.
Ciągle prześladowały mnie myśli..
Jak to będzie? Dam rade?
Myśli te nie były pozytywne,
Ich skutki także.
Zacząłem cie unikać,
Nie chciałem się spotykac..
Teraz wiem, że to błąd mój najwiekszy był..
Wybacz..
Przepraszam..

Opublikowano
kilka dni temu
pragnąłem tego najbardziej na świecie

całe to podejście do tego problemu
potrafiła zmienić jedna osoba
i to w tak krótkim czasie

ciągle prześladowały mnie myśli
jak to będzie dam radę

zacząłem cię unikać
teraz wiem że to był mój największy błąd


jeżeli by się ulitować nad tymi przemyśleniami, zapisem z pamiętnika, listem, to więcej by nie zostało. przynajmniej dla mnie. radzę tak czy inaczej, następnym razem, zamaskować swoje intencje, pomysły, koncepcje na utwór metaforami. nie może być tak dosłownie. tyle dobrego, że nie ma aniołów, pocałunków, róż, serc i mórz łez ;)

pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski I dlatego jesteś gościem z klasą !!!
    • @Robert Witold Gorzkowski Dziękuję. :)
    • Wiedziałeś ile gwiazd spadło z Twoich ust, ileż błękitów każde tchnienie wydawało, a smutek wciąż rósł.   Twój bieg Jim dawno się skończył, "Klub 27" to zakręt drogi jak Krzyż opuszczony z baldachimem cierni.  Park wypełniony milionami chwilowych dreszczy. Włosy jak u Dionizosa, półnagie i ciemne, czy uwierzyłeś jak Nietsche, że Bóg się objawił?   Światem od dawna rządzą Penteusze, tu drzwi są zawsze zamknięte. jeszcze raz nabrać w pierś haust, a potem objąć słowa drżącymi rękami. To tylko znikający pociąg, rys słońca z pełnymi refleksami.   Jak dobrze że ciągle są deszcze, łzy w nich można schować, nie pasują, za duże są.   Cisza tu. Czy tam jesteście tacy sami?                    
    • Tak, tylko ja dwa razy się wymigałem a Roma mnie wywołała do tablicy, a ja jak ktoś pyta to muszę odpowiedzieć. A jak już odpowiadam to szczerze bez względu na konsekwencje. I zaznaczyłem „dla mnie” nie jak to stosują inni bo tu nie mam doświadczenia i nie wiem, ale wiem co mnie się podoba w innych piszących bo kocham piękno w każdej postaci. Dlatego nigdy nie spędzam czasu wolnego na plaży tylko w muzeum w wierszach w gwiazdach i wtedy może być na plaży a brzegiem morza to lubię iść nawet i kilka kilometrów tylko nie leżeć za parawanem.
    • Słyszysz, psie - to do ciebie! Zakłamany, w kagańcu własnego brudu. Pij swoją wodę z brudnej rzeki, żryj kości cudzego, śmiertelnego trudu!   Ty, który wyłeś do księżyca zdrady, a teraz patrzysz w oczy gwiazd niesławy. Ty, pędzący za własnym ogonem, jak hycel - byle coś złapać, dogonić!   Goń sobie, goń! Goń sławę, goń dobrobyt, dostatek podany w czaszkach tych, którym teraz podajesz łapę.   Zlizuj psie, własną ślinę z lustra kałuży. Liż! Chłeptaj ją - pamiętaj jej smak. Potem nie będziesz miał okazji pamiętać, ile znaczyło dla ciebie własne ciało.   Turlaj się i tarzaj w piórach, w puchu przepiórek i kawek, które śmiałeś przepędzać.   Siadaj! Aportuj! Kładź się i leż przed panem, któremu liżesz buty, choćby były w błocie spod obcej budy.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...