Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak długo czekałam i czekam dalej.
Od jakiegoś czasu pragnę być przy Tobie,
dzielić z Tobą radość.
Od któregoś ranka, chcę z Tobą rozmawiać,
potrzebuję Twojego wsparcia.
Od paru miesięcy marzę,
by znaleźć się w Twoich ramionach,
chcę czuć się bezpieczna.
Od kilkuset dni wyczekuję Twojej inicjatywy,
Twojego zaangażowania w naszą przyszłość.
Od pewnego czasu zaczynam wątpić,
że cokolwiek dla nas zrobisz.
Od dziś wiem, że możesz zniszczyć wszystko,
nawet to czego jeszcze nie ma,
a na co tak bardzo czekamy...

Opublikowano

Julio,mój komentarz bedzie osobisty,gdyż bardzo zdenerwował mnie ten wiersz,nie w tym znaczeniu,że jest zły,tylko jego treść -przyznam się bez bicia- słyszę od dłuższego czasu skierowaną w moim kierunku
przepraszam za takie osobiste wyznanie ,ale ten tekst odebrałem emocjonalnie,choć nie jest to najlepszy wiersz
pozdrawiam
piotrbierzynski

Opublikowano

Ja także podejde do twojego wiersza emocjonalnie - jako pograzona w smutku i czekajaca kobieta :). Może nie jest zbytnio poetycki, według mnie cos tam nie gra, ale za treść masz u mnie wielkiego plusa. Pozdrawiam.

Opublikowano

'mój komentarz bedzie osobisty' , 'podejde do tego wiersza emocjonalnie' no właśnie ... jest w nim też zdecydowanie dużo moich emocji. Piotrze, wybacz ale to nie moja wina, że ta od której to słyszysz tak mówi,widocznie jest też taka przewrażliwiona i samotna jak ja... ten do którego owy 'wiersz' jest skierowany, nie słyszał go. Otko, pozdrawiam i dziękuje za plusa :). Jest mi miło, że to własnie emocje, a nie forma wzbudziła w was zainteresowanie i także emocje (nie koniecznie pozytywne).Pozdrawiam

Opublikowano

przerost tresci nad forma?...nie jestem kobieta..i nie mam takich problemow z partnerem...ale od pewnego czasu zaczynam watpic w ludzi...Twoj "wiersz" sklonil mnie do reflekcji...plus takze ode mnie...za to co zrobilas dla mnie:)
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Grzegorzu, nie wiem czy to dobrze czy źle, że dałam Ci do myślenia. Zastanawiam się czy nie przesadziłam, w tym co napisałam, ale to moje emocje i odczucia i skrzywdzone zwłaszcza kobiety mają to do siebie, że wyolbrzymiają.Ale i tak bardzo dziękuje za plusa :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk  smutno, ale nikt nie dał gwarancji na tylko szczęśliwe życie, szczęśliwe tylko chwile są, ale dobrze że tak jest, bo inaczej życie byłoby niemożliwe
    • @Nicość674  Każdy ma swój czas. czas urodzin i czas śmierci. Bóg nie chce niczyjej śmierci, zawsze wybacza.
    • @Mikołaj Szklanecki   to fragment z poematu Norwida. Pierwsza część.   Dziś tak bardzo aktualne, bo niszczone są dziedzictwa kultur narodowych( u Norwida wyrzucenie fortepianu Chopina), tożsamość narodową. Wojna to śmierć, ona nie zna litości  
    • Całkiem niespodzianie w oczach dwa promienie zobaczyłam przy kasie w Biedronce. W moje ciemne wpadło szare spojrzenie z zadumania się nagle ocknęłam, w zachwyt wpadłam. Ale to nie byłaś Ty.   Czasem na ulicy Cię szukam, w sklepowej witrynie widzę, w jabłkowym sadzie wczoraj, gdzie z zielonych można zebrać ślady gwiazd. Na tarczy zegara też były sny niewyśnione, słowa niewypowiedziane. Już nie gram w gumę i w klasy, Ty to robisz z Nim, śpiewasz kołysanki. Jaki jest?   Do kogo jest podobny, czy nos tak śmiesznie marszczy gdy się złości. Nie wiem, kiedyś się dowiem. Ty znasz już tajemnice, one przechodzą przez fibryle mózgu. Nićmi radości są zszyte, mają moc nieśmiertelności. Poczekaj na mnie, będziemy alejkami razem chadzać, i nikt nie będzie nam przeszkadzać.   Miłość ma jabłek rumieńce, bo przecież tam jest pięknie.        
    • Zagłada Tarragony 1811   “- Gmach - zajął się ogniem, przygasł znów,   Zapłonął znów - - i oto - pod ścianę -   Widzę czoła ożałobionych wdów   Kolbami pchane - - [...] Lecz Ty? - lecz ja? - uderzmy w sądne pienie,   Nawołując: "Ciesz się późny wnuku!...   Jękły głuche kamienie -   Ideał sięgnął bruku - - " “   Rozpętany huk i dziki krzyk Przez bramę do piekła niesie Demony wyskakują z powiewu Biegną ku swemu dziełu...   Zaczarowane latające mary Czarne krzyczące koszmary Wrzesczą, jaka straszna goń! Po francusku “Dedends-toi!” Jak ostry kamień w powodzi  Nie widzi, choć okiem wodzi Miasto załał płomienny wir I zgasił jak zasypany żwir   Kłusują tak ulicami te wilcze Sny. Kiedy krzyczą, milczę Ale drżą ręce i płyną krople  potu ciurkiem i tworzą sople Czy to pot? łzy, mocz, krew Nie wiem, może szum drzew Co na ulicy trącane przez  Tłum koloru szkarłatnych bez   Złapali! Nie! Puść potworze  Potwór, jak puste przestworze Nie słucha, tylko pakuje ręce Nie myśli, to zwierze udręce  Ogromne, czerwone, gorące  A twe w pacierzu się modlące  Włożona pod spódnicę płonie Jego szorstkie, ohydne dłonie   Cienkie palce wiją się uważnie Kędy sobie nagle zapragnie Jak ogony ludzkiego węża Już wciska za otwór kołnierza I szuka, zciska, dotyka, zwęża Trzyma, nie puści, zdzierża Pochłania chmara koszmaru  Trawi cię palcami pożaru    Trzyma za twe ramiona, ciąga Je wykręca, nie słyszy jak błaga Ta istota straszliwie cała pobita  Bo bije dalej i ma gdzieś hoplita Co mówi głupia hiszpańska kobita  Jedynie cień, jaszczurka jadowita W ciemnościach nie ma twarzy W tłumie są sugestie miraży   O Meduzo! Pomścij córki ciało Zgładź tego, komu się chciało Zlituj się! Posejdona w kamień spraw. Spal wapnem i zamień  Perseusza powieś i zabij  Pomścij swe siostry i rozbij Łotrów ostrym swym biczem  Bezlitośnie, jak oni przed twym obliczem.   Rozpętany huk i dziki krzyk Przez bramę do piekła niesie Demony wyskakują z powiewu Biegną ku swemu dziełu...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...