Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wisło! Oplatasz losy memu kochaniu.
Błyszczysz gwiazdami przybrzeżnych miast.
Cień tęsknoty rozciągasz nad mostami,
wabiąc kukułki betonowych gniazd.

Twoim brzegami, przez manowce
popuszczam wodze, gnając konia.
Ogony trosk od deszczu mokre
zaplatam w warkocze na błoniach.

Gdy z nim kłusuję, ptak błękit płoszy.
Cichną tęski przy sercu najdroższym,
gdy tak pławimy się smakując rozkoszy.

Jak fale w słońcu łagodnie płyną,
mi.ości nie przerywając tamy,
plan schrupania ciasteczka wprowadzam w zamysł.

czekam na cię kochanie ty moje

- wyślij mi dotyk
niech zetrze na pył
lodową namiętność zamkniętą
na spust na zaczepkę na jeden cycek

niech skropli ciszę iskrą tlącą w mroku
w obłędnie rozgwieżdżonym oku

- wyślij swój wytrych do raju
niech rozgniecie wnętrze
a do-starcze ci radości

- wiesz, zmieniłam zdanie
przyjdź mi. ości moja
a ja zaśpiewam ci
najpiękniej jak umiem

tu atak kaszlu

*
Pomyśl dlaczego na świecie,
tak dziwnie plączą się dni?
Dlaczego ktoś za kimś tęskni,
dlaczego ktoś o kimś śni?

I czemu szczęście ucieka,
gdy tak blisko zdaje się być?
I czemu ktoś musi czekać
i nadal z tęsknoty wyć..?

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Prowadzisz mnie gładko przez rozświetlone miasto. Ty i ja na tylnym siedzeniu w szampańskiej czerwieni zlizuję brokat z twoich ust. Dzisiaj tankujemy do pełna.!  Wyczuwam podniecającą nieśmiałość, oddaję kluczyki  dwa tysiące porywających koni pod maską.   Na drodze dwadzieścia sześć, prosto przed siebie.!      ;)    Szczęśliwego Nowego Roku.!                 
    • Jeden po drugim rwę płatki stokrotki. Zdaje mi się, że sama nic nie powiesz. Trzeci po czwartym rwę stokrotki płatki. Zza horyzontu wyjawia się człowiek, Wygląda tak obco jak ja - ujadam. On zaś przemawia moim, ludzkim głosem. Rysuje się w jego słowach obawa. Zakładam opaskę na śpiące oczy.   Stokrotki płatki spadają na ziemię Coraz to wolniej, im bliżej do końca. Ta rozjeżdża się w nogach - kuleje, Rozchwiana iskrami mdlejącego słońca. I o wszystkim chce mi się zapominać. Nie jestem pewny czy cię oskarżyłem, (siódmy po ósmym płat stokrotki zrywam), Czy chwilę temu nazwałem cię kurwą.   Stanąłem z kwiatem obdartym ze skóry Przed miejscem, które leżało odłogiem. Nic nie znaczy jego sąd ostateczny. Liczyć skończyłem w procesu połowie. Zjednoczył się z nim w swoim obszarpaństwie. Zaczął wtem tłuc w mojej klatce piersiowej. Zapytałem go - jak zabić Goliata? Odrzekł, że nic się nigdy nie wyjaśni.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Twarze dwunastu wyrazów nie uśmiechają się z prawdą
    • A gdyby?   Gdyby nie bylo mnie na tym świecie? Gdybym nie powstala w tej jednej kobiecie?   Gdybym sie nigdy nie urodzila, Byloby lepiej?   Zdecydowalaby o tym moja rodzina.   A gdybym tych rzeczy nie zrobila? Gdybym temu zaradzila   Gdybym zrezygnowala ze zla tego Gdybym wiedziala co robi mi to strasznego…   Lecz nie wiem, A gdybym wiedziala?
    • @Berenika97Może za wysokie wymagania ? :)) Matematyka uczy i................ dodawania :)) Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...