Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesteś jak rozkapryszona dziewczynka
która, nie odpowiada za swoje czyny.
Wiem jak rozbierają mnie twoje oczy
jesteś, tak pewna siebie, tak władcza.

Ty masz mnie, a ja ciebie to kochana
ale z serca słaba - stwarzasz pozory.
Mnie, nie oszukasz - sokół w gołębicy
więc graj swoją rolę, graj ja udam błazna.

Jedno, niech ustąpi drugiemu - oj prawda
inaczej będzie wojna - słowa pójdą w czyny.
Wolę całować twoje usta - jak tego diabła,

lecz wiem swoje, co w sercu to i z duszy.
Znam ciebie i każdą cząstkę twojego ciała
która, nie ma dla mnie - żadnej tajemnicy.

Opublikowano

"Jesteś jak rozkapryszona dziewczynka która, nie odpowiada za swoje czyny. Wiem jak rozbierają mnie twoje oczy jesteś, tak pewna siebie, tak władcza. Ty masz mnie, a ja ciebie to kochana ale z serca słaba - stwarzasz pozory. Mnie, nie oszukasz - sokół w gołębicy więc graj swoją rolę, graj ja udam błazna. Jedno, niech ustąpi drugiemu - oj prawda inaczej będzie wojna - słowa pójdą w czyny. Wolę całować twoje usta - jak tego diabła, lecz wiem swoje, co w sercu to i z duszy. Znam ciebie i każdą cząstkę twojego ciała która, nie ma dla mnie - żadnej tajemnicy."

tu masz przykład, dlaczego to co piszesz nie jest wierszem tylko urywkami z pamiętnika zakochanego nastolatka. możesz to nawet poukładać w formę villanelli, sestyny ale bdzię to tylko i wyłącznie - Twoja sprawa. poezji nic do tego, a Tobie do Niej

Opublikowano

Stokrotko? a może tak odpisuj temu baranowi? zobacz, to takie imitacje sonetów wcale nie są trudne:


świetnie ! W takim razie pisz co chcesz
ale poza tym (poza - jak to słówko świetnie do ciebie pasuje,
poza za pozą; poza na kochającego,
poza na zranionego, poza na odrzuconego;

spróbuj choć raz być konsekwentny w tym co robisz)
więc - ale poza tym się ode mnie odczep
nie wchodź mi w drogę nie wymagaj
żebym przywiązywała do twoich kłamstw jakąkolwiek uwagę

nie możesz mi dać tego o czym marzę i czego pragnę
przestań mi wchodzić w drogę i mącić w głowie
jeśli chcesz mnie poznać nie ma problemu -

mam dwie nogi i dwie ręce
wyobraź sobie - można mnie nawet spotkać w mieście
życzę ci tyle cierpliwości ile ja jej mam


sonet

Opublikowano

a ja powim tak;

Może i mnie znasz,
bo wiesz,że za czyny
nie odpowiadam.

Czyny są społeczne,
ja za nie płacę,
w pracach ogrodowych
się nie bawię.

Choć serce mam słabe,
ale mam na czym siedzieć
choć ze mnie nie sokół,
bo jestem Orzeł biały.

Szybuję wysoko
i wzrok mam dobry,
gdzie smutek i żal,
to tam uśmiech puszczam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Marek.zak1 Dla mnie podobnie, jeśli wiersz bez rymów, to żaden zagmatwaniec, żadna hermetyczność. Zgadywać o kim, o czym nie cierpię i co, mam jeszcze wzbudzać w sobie poczucie winy i zostać z pytaniem, dlaczego inni wiedzą o czym, a ja nie.   @JWF Ja tak nie chcę, ale to rzeczy, których nie chciałam - wydarzyło się.  
    • @Marek.zak1 Fajnie, że porównujesz Polskę do Węgier i Słowacji, szkoda tylko, że nie do ludzi, którzy tu naprawdę żyją. Bo widzisz – ten wiersz nie jest raportem ekonomicznym ani zestawieniem statystyk PKB. To nie tekst o fabrykach, tylko o ludziach, którzy tych fabryk nigdy nie zobaczyli na oczy. Bo nie każdy ma willę, fotowoltaikę i plany na urlop w Toskanii. Piszesz, że "nigdy nie było lepiej". Z perspektywy kogo? Może Twojej? Gratuluję. Ale to, że jedni siedzą przy stole, nie znaczy, że nie ma głodnych za drzwiami. I nie, to że „na Węgrzech gorzej”, nie oznacza, że mamy siedzieć cicho i dziękować za ochłapy. Czy jak sąsiadowi spłonął dom, to ja mam się cieszyć, że mnie tylko zalewają fekalia z kanalizacji. Wiersz, który komentujesz, mówi o Polsce z paragonu, z przychodni, z kolejki do zawału, nie z przemówień premiera. I to, że ktoś to zauważył i opisał – nie jest „pompowaniem złych wiadomości”, tylko oddaniem głosu tym, których nikt nie chce słuchać. A jeśli Twoim jedynym kontrargumentem jest to, że Robert Lewandowski strzela gole, to naprawdę współczuję – bo nawet Jezus z kuchennego obrazka w tym wierszu by na to spuścił wzrok. Nie pisz więc, że "jest lepiej niż było", bo dla wielu nie jest. I mają prawo o tym mówić. Bo milczenie nie rozwiązuje problemu. Ono go tylko konserwuje – jak margarynę za 12 zł.   Tym razem nie załączę tradycyjnych wyrazów na pożegnanie.  
    • @Waldemar_Talar_Talar cała miłość
    • Urodziłeś się w trzydziestym pierwszym roku.   Myślę sobie tak dawno, ale po czasie dociera kiedy. Okres międzywojenny, burzliwy. Ludzie wciąż przerażeni wojną. Wszędzie strach, nieufność, bieda, ból.   Poznajesz świat, uczysz się chodzić, jeść, biegasz za piłką, kule znowu świszczą.   Zamiast beztrosko grać, cieszysz się, że wciąż żyjesz. Całe dzieciństwo.   Dorastasz pomiędzy dramatu nadzieją. Inaczej niż dzisiaj. Doceniasz każdą wyciągniętą dłoń. Pomagasz innym. Wokoło widzisz mundury, ciężkie buty, ciężki czas. W zanadrzu skrywasz wiele przeżyć, może tajemnic. Dorastasz z końcem wojny, żyjesz, lat jednak nikt nie wróci.   05.02.2025 r.
    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...