Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Teraz to napiaslem 20 minut.to dopiero poczatek i troche jak czytanka gimnazjalna...ale ma plus..przynajmniej nie aż taka smętna jak me poprzednie...takie to dla poćwiczenia....fajnie się czyta...bezstresowo....co do rymów..czasem fajne..czasem straszne :-), lae ja to z glowy piszę....

Stójcie ludzie, poczekajcie, czy wy wiecie, jak to było,
Gdy siedemset lat przed nami innym ludziom się tu żyło?
Za górami, pośród lasów mieszkał człek wśród hordy bożków,
I im służyć co dzień musiał, nosić złota wiele koszów….
A że Boga wciąż nie znali, czarne gusła odprawiali,
Poprzez tańce tylko diabła w swoich ziemiach zaklinali!
I słuchajcie zgromadzeni, baśń ja chętnie wam opowiem,
Plac, co teraz tu stąpamy niegdyś strasznym był to borem.
Unikali go książęta, unikali go rycerze, i opryszkom nie był domem,
Mawiał wtedy bard po chatach, że strachu było powodem,
Straszne zwierze, które lasem bez względności zarządzało,
Ono królem tutaj było, nad zwierzyną panowało.
A kto pytał to gadali i gadali po trzeźwemu,
Że co noc ryk się rozchodzi, lecz nie wiedzą oni czemu,
Więc kto śmiały, za zapłatą ruszał w drogę ciemną nocą,
Lecz nie wracał; mógł go znaleźć tylko Bóg ze swoją mocą!
Nauczeni zaś wieśniacy, w puszcze się nie udawali,
„Byle tylko tam została” tak co noc, tak błagali!
I tak żyli w strachu stale, ziemie w ciemność zachodziły,
I czekali, a ich oczy wciąż za słońcem wodziły!
W końcu Jezus się zlitował, rzekł dam tym ludom zbawienie,
I dopuścił by ich władca wziął od Niego namaszczenie!
Więc po latach wnuk piastowski, dumnie kraj swój w krzyż ozdobił,
A każdy skrawek swoje ziemi wodą święta z Rzymu skropił!
Mimo nowej w Boga wiary, krzyki wciąż nie ustawały,
Więc nie dziwne, że się ludy przeciw władzy buntowały,
Powstań było co nie miara, każde krzyż swym końcem dławił,
Tako spokój nastał w końcu, młody król swój kraj ocalił,
Złożył także tu przysięgę, że pozbędzie się on bestii,
Temu ruszył na wyprawę, wcześniej zebrał całe wieści,
Polowanie zaplanował, by dzień z nocą całe trwało,
I ruszyli na bój wielki i ruszyli wszyscy śmiało,
Lecz po godzin ledwie kilku król zgubił swoich żołnierzy,
Patrzy słucha, nagle widzi i oczom swoim nie wierzy,
Jestem w piekle? O się stało, ogień mnie całym otacza,
….cdn

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kwiatuszek Szczerze mówiąc jeszcze nie wiem . To pierwsze próby. Gitary też muszę odkurzyć. Ale taki jest plan. Co jakiś czas rozciągam palce, zaczynam nucić i śpiewać.    Kocham te swojej gitary i muzykę którą z nich wydobywamy. :)
    • Chodź. Wejdźmy tam. W las głęboki, w polany dzikich listowi o korzennym aromacie wieczornych westchnień. Wiesz, słońce jaśnieje w twoich włosach koroną, kiedy je rozczesujesz dłonią, jakby w zadumie.   Idziemy serpentyną wijącą się, zagubioną w przestrzeni gorącego lata, wśród stłoczonych lękliwie czerwonych samosiewów, wiotkich winorośli… W krzaku jaśminu, co lśni kroplami rosy, jawi się pajęczyna drżąca. I w tym drżeniu, w tej przedwieczornej zorzy, my.   Chodź. Weź mnie za rękę. Chcesz, wiem, choć kroczysz w panteonie niedomówień i jakichś takich, jakby pobocznych spojrzeń, które w tobie kiełkują z nasion niepewności.   Idziemy w cichym kołysaniu wierzb, w powiewach wiatru kładących się na pniach, na przydrożnym płocie drewnianym, na sztachetach, między którymi słońce przepuszcza w migotach swoje cienkie nitki jaskrawego blasku, na kładce przerzuconej nad perlistym nurtem strumienia, wśród feerii mżących kryształów.   Na naszych ustach i dłoniach, na skroniach…   Chodź. Wejdźmy w te szepty rozochoconych brzóz. W ramiona kasztanów ze skrzydlatych cieni. Niech nas oplotą, abyśmy mogli wzbić się na nich ku słońcu lekko. Z cichym krzykiem zamarłym na ustach.   Idziesz z tyłu ścieżką, bądź kilka kroków przede mną.   Dokądś wciąż wchodzisz. Skądś wychodzisz. Z jakichś zakamarków pełnych anemonów, z leśnych ostępów i w kwiecistym pióropuszu na głowie. Bogini natchniona śródpolnym wiatrem łagodnym. Uśmiechnięta.   Chodź. Idziesz. Znowu idziemy. Ty, przede mną. To znowu odrobinę za mną. Obok. Przechodzisz. Przemykasz lekko. Zatrzymujesz się, rozmyślając nad czymś.   To znowu zrywasz się truchtem, wybiegając o parę kroków wprzód.   Idę za tobą w ślad.   Kiedy wyprzedzam cię, oglądam się za siebie. Podaję ci rękę.   Nikniesz w cieniu na chwil parę, jakby celowo, naumyślnie. Na moment albo może i na całą wieczność. Nie wiem tego na pewno, ponieważ olśniewa mnie przebłysk spadający z nieba, co się wywija z korony wielkiego dębu.   Wiesz, to wszystko jest takie ciche i ciepłe. miękkie od poduszek z mchu i paproci.   Szepczę, układam słowa, kiedy ty, wyłaniasz się bezszelestnie z cienia (nagle!) i cała w pozłocie.   Od migotów blasku. Od drżeń.   Tuż za mną. Jesteś. I jesteś tak blisko przede mną, jedynie na grubość kartki papieru tego wiersza, który właśnie piszę (dla ciebie) albo źdźbła trawy, którym muskasz niewinnie moje spragnione usta.   Wychodzisz wprost na mnie, przybliżasz się, jakby w przeczuciu nieuniknionego zderzenia Wyjdź jeszcze bardziej. Proszę. A proszę cię tak, że już bardziej się nie da. Wiesz o tym. Więc wyjdź… Wyjdź za mnie.   (Włodzimierz Zastawniak, 2025-07-31)    
    • @Nata_KrukNo, bo jak krótki może być długi ? :) Dziękuję i pozdrawiam:) @Marek.zak1Akceptujesz, zgadzasz się na wszystkie plusy i minusy. Dziękuję i pozdrawiam:) @LeszczymAlbo i nie :) Któż to wie :) Dziękuję i pozdrawiam:)
    • @Alicja_Wysockaten świat jest taki mały Las Palmas jest za rogiem? to ja się oszukałem marzenia mógłbym spełnić w knajpie ? w Gdyni, a nie w Krakowie?   :)) dziękuję i pozdrawiam:)    
    • @Nela Sam wiersz bardzo dobry, niesamowicie trafnie oddaje stan ducha. Dobrze, że piszesz, jest tutaj mnóstwo wrażliwych osób, mamy swoje wzloty i upadki. Jeśli to osobiste odczucia, to warto coś z tym zrobić. Pisanie o tym. to dobry początek. Bardzo pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...