Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Fieczorem fajnym fedrując fystafy
fzrok fczesny fbijałem f faktury falut,
fykosztofyfałem fspaniałe firany
fiodąc firany fe fłosy faunóf.

Fellini, Fryderyk Fortepianista,
fielki, fspaniały Fynalazca flakóf -
fszyscy fybiegli fzrok fbity fitać,
fięc fymieniałem fszystkim full faktóf:

Jam, co zaszczycił dumną Farszafę
na prafym brzegu zrodzifszy się Fisły -
f kafejekach piłem z Adolfem kafę
fymysł fgłębiając faszyzmem ścisły;

skrajną praficą dostafszy f japę
fnet nadstafiałem zdrofy policzek
i pokazując na Miasto Stare -
fściekał się fredny faszysta Hitler.

- Ktoś ty, fędrofco, fyklinacz frzodóf? -
farszafscy pytali dorożkarze,
a ja im na to, prosto z mostóf:
Jam fasza godzina na zegarze!

Moje jest imię Fars i Safa!
Moja nad miastem ręka fkurfiona!
- miecz jej fzniesiona z fałszu PRAFDA,
co fszystko fzrokiem sfoim dofidzi:

NIKE
*




*czyt.: najka

Opublikowano

przetłumacz
bo mi
nie staje

f
fierszu
furkocą
jakieś
tramfaje
foka fyfłoka
fąpiel ma
f Fiśle
furman się
furla czarną
karocą

fstrentny
fyś się
fajebał
fymś
fuźną
focą

;))))))))))))))))))))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



F - czy nie przypomina kształtem pomnika Nike, bogini Zwycięstwa?

www.daktik.rubikon.pl/images/Pomnik_nike.JPG

widać je kształty w całej Warszawie (W-wie), wszędzie tam, gdzie miało nic nie być.
takie tam fstrentne dyfagacjone 303
dziękuję
Opublikowano

powrót do Safy... Farsa

fe fszystkie fitryny farszafskich fasad
i f fierzbę, gdzie Frycek rozfiesił sfe fitki
znóf fplotła się najka? Nie, dres adidasa
- to Farsa (from Ireland this fashion)...
de Brzydki ;)

A za fiersz +++
Pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


z radości chyba ożenię się z samego rana z Finką!
dziękuję

z Finką czy Winką bo z teraz już nic nie wiadomo. nie poświęcaj się tak, no chyba, że czujesz się winny tego euforycznego zamieszania. na moralnego kaca; praca, praca i jeszcze raz praca i znów będzie czytelnikowi fajnie. pozdrawiam. a.m.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2 Twój wiersz jest bardzo poruszający i trafia w samo sedno współczesnych dylematów. Szczególnie uderzający jest fragment, w którym występuje niemożność "unieważnienia" wielkiej rosyjskiej kultury – od "Lotu trzmiela" po Achmatową i Czechowa. Pokazujesz bolesny konflikt między pięknem sztuki a historią i polityką. Podzielam opinię, że się nie da, bo ta kultura jest ponad polityką. (Lubię Bułhakowa i Dostojewskiego). Twój wiersz to piękny i mądry utwór, który zmusza do głębszego zastanowienia się.  
    • @Jacek_SuchowiczO, to przepraszam!  Źle zrozumiałam Twoje słowa, więc poprawię się szybko. 
    • @Berenika97zwykli ludzie z poezją nic wspólnego nie mają oprócz nazwiska Pamiętam rok 1972 dorabiałem sobie w studenckiej spółdzielni Maniuś jako firma sprzątająca -dobrze płacili.  Mieliśmy robotę w podziemiach w archiwum magistratu warszawskiego przy placu Dzierżyńskiego (dziś Bankowy). To była ciekawa praca (rzygałem jak ten zdechły którego wynosiłem - kot) ale tam były same akta osób, które zmieniały nazwiska (kilkadziesiąt tysięcy) Nowych Mickiewiczów i Sienkiewiczów było od groma. :)))) Kolekcja wielka z okazji zawodu (inż sanitarny nie mylić z sanitariuszem) - tygodniową poznawałem kilku klientów
    • @GosławaDoskonale Ci się to udało! Czytałam pamiętnik kobiety, która to przeżyła. Też była sroga zima. 
    • @Jacek_Suchowicz Przyznaję, że do Seneki młodszego mam słabość... i w ogóle do późnych stoików. Przechodziłem z nimi trudne, dla mnie, momenty w życiu i oni mi w tym bardzo pomagali. Każdy z nich to inna osobowość, ale jest w nich wspólna ta czułość i wyrozumiałość dla ludzkich potknięć, coś nietypowego dla brutalnych czasów, w których żyli. Takie poczucie jakby ktoś, mimo wszystko, trzymał ci przyjazną dłoń na ramieniu. Chrześcijaństwo sporo zaczerpnęło ze stoicyzmu. Co do zbieżności nazwisk - to zabawne i nietypowe poznać tyle osób o takich nazwiskach. Nie wiem czy sam chciałbym się nazywać Adam Mickiewicz albo Juliusz Słowacki, czułbym chyba na sobie presję i na pewno byłby to powód do żartów i docinków, zwłaszcza gdybym zdecydował się opublikować jakiś wiersz. Wypadałoby chyba wtedy używać pseudonimu.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...