Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Listopad szarugą świat wita,
wszystko w nostalgii zanurza,
tabuny chmur skarżą się deszczem
i krople chowają w kałużach.

Niebo, jak misa głęboka
przykryło ulice, a w drzewach,
w konarach do ziemi przygiętych
jesienną dumkę wiatr śpiewa.

Opublikowano

O jaciękurdesz. Miało mi się nie podobać. Tytuł i pierwszy wers na to wskazywały. A niech mnie, jestem na plus. Sprawnie napisane według Pancolka.

w konarach do ziemi przygiętych ==> stąd może wyrzucić 'w'? potrzebne?

Pancuś

Opublikowano

witaj Pancolku

dziękuję za pozytywną opinię i cieszę, że Ci się podobało :-)

sama się zastanawiałam nad tym 'w', jeszcze pomyślę, może rzeczywiście lepiej będzie się wtedy czytać

pozdrawiam :-)

Opublikowano

Dobry wieczór :-)

w łodzi mierz

dziękuję,
bo to taki, jak napisałeś - wierszyk, na miarę możliwości ;-)

Stanisław Kamykowski

bo i temat oklepany, nie ma się co doszukiwać specjalnej głębi
cieszę się, że wywołałam uśmiech, uśmiecham się wzajemnie :-)

Wstrentny

mogłabym przemyśleć, ale jednak zostawię tak jak jest, niektóre wiersze przychodzą same i domagają się zaistnienia w określonym kształcie - ten tak miał ;-)


Pozdrawiam Was wszystkich i dziękuję za komentarze.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


czyli jest za opcją bezmyślnego czytania? pomyśl: jesień, drzewa są prawie albo już bezlistne, więc wiatr nie ma "za co złapać" jednego z drugim. trzeba tajfunu żeby przygiąć łyse konary do ziemi, ale wtedy mówimy o ryku silników odrzutowych, a nie o jakimś śpiewie czy nastrojowych dumkach.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...