Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Cafe Gołębia 3


Rekomendowane odpowiedzi

Lubię ten gwar. Drżą ponętnie ściany,
pijane melodią kroków. Papieros pana z lewej

wzdryga się popiołem zawsze z tą samą werwą -
zalotny ognik w dłoni. Pod kopułą sufitu

brzęczą leniwie znaczenia, odymione mijaniem.
Próbując je złapać za ogon, wsiąkam w ten

wszechobecny dym, tymczasem głos na głosie
to już cała gama, to muzyka.

A gołąb za oknem chyba już wrósł w parapet.
Patrzy na mnie tym swoim okiem figlarnym,

prześmiewczym, jakby wiedział przede mną -
kolaże wskakują samotnie w krakowskie okna.

I jeszcze przechyla, psiakrew, głowę - tę samą,
w cudzych oczach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...