Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Podjąłem decyzję taką
- będę dzisiaj zawadiaką
bo się we mnie krew gotuje
i do walki się szykuję.

Powracając do tematu
- dziś wezwanie rzucam światu
czyli moją rękawicę
pod samochód na ulicę.

Bowiem sprytny plan powziąłem
stojąc z podniesionym czołem
wiedząc, że nim ktoś mi „fiknie”
prędzej rękawiczka zniknie.

Do bieżnika przyklejona
z samochodem tym pokona
odpowiednie odległości
aż do innej miejscowości.

Lub odpadnie w polu, w lesie
i choć śmiałek ją podniesie
to nie stanie ze mną w szranki
bo już koniec rymowanki.

Opublikowano

Witam.

Umie Pan rymować, ale nie tym razem. To znaczy - jasne, zarymował Pan, tylko dlaczego wszystkie rymy są dokładne?

aką
aką
uie
uię

atu
atu
icę
icę

etc.

Brak rymów niedokładnych, a tych wymagam od poezji współczesnej. Jest tak - poezja została zepchnięta na margines na rzecz innych rozrywek, które przyszły wraz z rozwojem cywilizacyjnym. To jasne. Jeśli więc ma zachęcać do czytania, niech to, do licha, robi. Takie pisanie jak powyższe mnie nie zachęca. Napisane jest, bo jest, i tyle.

I to główny zarzut - brak ciekawych rymów. Proszę sprawdzić poemat Jasieńskiego pt. "Słowo o Jakubie Szeli". To jest dla mnie rymowanie (kilka momentów lichych, to prawda, ale 8-zgłoskowce to klasyka). Jak będzie miał Pan farta, to trafi Pan na świetnie ilustrowaną wersję tego poematu. To w ramach pracy dyplomowej czy czegoś takiego na jakimś wydziale artystycznym. No a jak Pan nie będzie miał tyle szczęścia, to proszę się zadowolić wersją zwyczajną ;-)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Chciałem rzucić dziś palenie
o dwudziestej siedemnaście
- co mnie kurde podkusiło,
bieżnik letni wypaliło,
a zimówki drogie strasznie.

Aż tu nagle rękawicą
w ryj dostałem... ot zagadka?
Lecz się nie przejmuję limem,
bo kolejną przetrwam zimę
- dziurę w gumie se nią zatkam.

Witaj Heniu, dziękuję! ;))

Opublikowano

Chcesz to Ci dołożę drugą
tylko powiedz z której strony
no a potem to jak znalazł
masz uszczelniacz do opony.

Mam w zanadrzu bawełniane
ale nowe więc ich szkoda
a dla Ciebie nieprzydatne
bo je szybko zniszczy woda.

Woda z solą bo drogowcy
soli nigdy nie żałują
i miast nam odśnieżać drogi
to je solą posypują.



Witaj, dziękuję za dziękuję.

Opublikowano

Cóż poradzę, że te baby
wpadły nagle na ulicę
gnane myślą że podejmą
porzuconą rękawicę.

Zamiast wchodzić pomalutku
wypatrując samochodu
one żądzą poganiane
narobiły HAYQ smrodu.

Bo choć bab tych było cztery
jednak w sumie osiem dup
jak więc miał ich nie rozjechać
gdy stanęły niczym słup.

Rękawicy nie podniosę
bo rozdarły ją na strzępy
gdy wbijały w nią pazury
i szalenie ostre zęby.


Pozdrawiam

Opublikowano

I zabiłeś mi tu ćwieka
bo faktycznie, że z człowieka
choćby nawet i z kobiety
to nie wyjdzie nam niestety
z jednej baby po dwie brosze
a więc Stasię Zak poproszę
by zechciała nam łaskawie
swoje zdanie dać w tej sprawie
bo to właśnie Stasia Zak
napisała przecież tak:

hej, chojraku, buf onadzie
rękawicę podnieś, proszę
bo na HAYQ spadło z góry
rozjechanych osiem broszek

bo na onej rękawicy
w poślizg wpadły baby cztery

Opublikowano

Bo ja pewnie mam to w genach
albo jakaś pani wena
(co mam pisać) podpowiada
bo ta cała błazenada
pod poezję nie podchodzi
bo mi też nie o to chodzi
żeby przykład brać z klasyki
i dlatego me wierszyki
są leciutkie i zabawne
a czy kiepskie czy poprawne
oceniają czytelnicy
wywołani do tablicy.

Opublikowano

a ja lubię takie żarty
i to wcale mnie nie martwi
że się komuś nie podoba
że się żart w poezji schował
czy że żartem jest poezja
byle tylko mu amnezja
pozwoliła jeszcze przy tym
mieć stosunek należyty
do słów własnych wypowiedzi
jak to w rymowance siedzi

stąd szacunek dla Autora
bez nadętych pompą porad ;)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Może Stasi tu chodziło
o rzeczone rozjechanie
i dlatego brosz przybyło
poprzez ich rozpoławianie.

Lecz na razie, to jest teza,
więc niech Stasia się wypowie,
czy faktycznie ktoś urezał
po pałom czetyrie kobiet.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





I to jest zapłatą właśnie,
że w szufladzie wiersz nie zaśnie
a puszczony do obiegu
stanie sobie w dwuszeregu
spojrzy w lewo, spojrzy w prawo
i pierś wypnie kiedy brawo
będzie bite jak pokłony
lub przykucnie zawstydzony
gdy krytyki ostra pika
celnie wady mu wytyka.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Annna2   A co robi Ameryka - najbardziej ludobójczym i zbrodniczym - współczesnym krajem jest właśnie Ameryka, a na drugim miejscu - Izrael, zresztą: Ameryka z porównaniu z Rosją i Polską jest po prostu noworodkiem, poza tym: niepodległość państwową straciliśmy na własne życzenie jako wasal Watykanu i straciliśmy tylko na dekadę - mieliśmy przecież autonomiczne Księstwo Warszawskie i Królestwo Polskie, naprawdę trzeba mieć bardzo wysoki poziom inteligencji, aby być odpornym na jakąkolwiek propagandę.   Łukasz Jasiński 
    • Stary kozioł z Pola, pewną owcę, postanowił wywieść na manowce. Owca beczy; takie rzeczy... Gdy obyczaj, typ, gatunek obce.  
    • Boskie litery Ach, gdybym miał litery Boga, czy powtórzyłbym za Nim, zło i dobro stwarzając? Co zostawiłbym, co zabrał – inaczej zamordował, tłumacząc puste łuski, zło złem zwalczając   Zostawiłbym słońce, którego wiatr rusza liście, prowadząc do Arkadii, nie iluzji Piękna i głosy słowików przy jeziornym zachodzie, zapach traw i bzów, a nie miraż Szczęścia   i pustynny piasek, który mruży oczy, wiosenne krople, co myją ramiona, świeżość cirrusów wymalowanych tęczą, piwniczny nektar, by oddech miała głowa   Zostawiłbym zapach po zgaszonej świecy, całą mowę ptaków, wyznania Augustyna, każdy schyłek dnia przy bezchmurnym niebie, który utracony Raj przypomina Irlandzkie pastwiska i dolomity Iraku, wicher rzeźbiący na plażach Australii, smak truskawek oraz skrzyp dębu, który robactwo zmieniło w szafę wspomnień   i zapach łubinu wraz z procesją chabrów, dziuplę uszatki, gawrę pełną pszczół, nagość z Edenu, pokorę Jeremiasza, mrowiska zbudowane na mchu pustych dróg   Zostawiłbym horyzont oraz stare pieśni nucone przez zwierzęta, by pocieszyć się przed walką i gorące źródła przy ożywczym samumie i gwiazdy, które niegdyś były naszym startem, gumigutę, oliwin, indygo, amarant i cyjan, oceanów całą gęstość barw, bańki z gejzerów i wędrujące głazy, obłoki perłowe i żadnych ludzkich krat   Czy zostawiłbym zwierzę najbardziej agresywne, bezinteresownie złe, jakby interes był wymówką? Czy zostawiłbym ciebie? – to pytanie retoryczne Ulgę poczuła rzeka, kołysząc pustą łódką.
    • @Annna2 "Gdy ludzie u władzy dopuszczają się straszliwej zbrodni, już nawet nie udają, że chcą ją ukryć jakąś inscenizacją (albo reinterpretacją), która ukaże ją jako czyn szlachetny. W Gazie i na Zachodnim Brzegu, w Ukrainie i tak dalej zbrodnię chełpliwie prezentuje się jako to, czym ona jest w rzeczywistości. Media słusznie nazwały dewastację Gazy pierwszym ludobójstwem nadawanym na żywo. Hasło „sprawiedliwość, żeby zostać wymierzona, musi być widziana” zostaje odwrócone: zło, żeby być czynione, musi być widziane właśnie jako czyste zło, nieukrywane za uczciwą sprawą." Autor: Slavoj Žižek, Lekcja Trockiego na czasy transmitowanego ludobójstwa.
    • @MIROSŁAW C. króciutkie i cieszy:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...