Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nic nie ma, prócz lusterka i prócz macierzanki
Bolesław Leśmian: “Lalka”

Nie po drodze do siebie nam było,
kręte ścieżki czekały nas same.
Może tylko się wszystko wyśniło,
zagmatwało, umknęło w nieznane.
Nie udawaj, nie warto udawać.
Nie zależy już przecież nikomu.
Los przeszkody jak stopnie ustawiał.
Nie po drodze nam razem do domu.

Dzisiaj nie ma już ciebie. Nic nie ma,
prócz lusterka i prócz macierzanki.
Kiedy pachnie, znów tamten dylemat
w twoich oczach chcę znaleźć, nim zamknę
rozdział życia na zawsze, na amen
i zapomnę o wszystkim.Tak trzeba.
Już minęła ta chwila i zamęt
nie powróci, więc żegnaj i przebacz.

Macierzanka tak pachnie na łące.
W innych oczach przeglądasz się może.
Inne sprawy dziś ważne i plącze
się to życie, wędruje bezdrożem.
Tylko czasem wspomnienie powróci,
co w zapachu ukryte zostało
i blask w oczach jak mgiełką zasnuty.
By być razem, to jednak za mało.

Opublikowano

Joanno!
Nie po drodze do siebie nam było,
kręte ścieżki czekały nas same

po drodze jest nan zawsze do siebie
kręte ścieżki prostujemy sami

- dodałam sobie optymizmu :))

Piękna Twoja piosenka:))
Sereczności.

Opublikowano

Bardzo mi się podoba. Co prawda mocno pachnie starym dobrym Leśmianem, ale to nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie. Coś tam mi zgrzyta w ostatniej zwrotce - w trzeciej i czwartej linijce. Przez tą przerzutnię jakoś tak traci się trochę płynność czytania i trzeba się zatrzymać żeby złapać sens, ale to kosmetyka, może się czepiam. Pozdrawiam ciepło. L.A.

Opublikowano

zgodzę się z Lady Aj, coś lekko się rytm zatraca w tej czwartej strofie. Poza tym... hmm, cudowny wiersz. Faktycznie melodyjny, dzięki rymom i rytmowi. Na szczęście forma nie przerosła treści. Gratuluję. Wiersz odbieram jak przelotną refleksję. Nie sądzę, żeby był pesymistyczny. Ot peel przypomniał sobie swą dawną miłość i chyba pogodzony już jest z rozstaniem.
Bardzo ciepły to utwór i świetnie się go czyta.

pozdrawiam,
gocha

Opublikowano

Tę końcówkę już poprawiłam,
W wersie "i ten blask w oczach, jak mgłą zasnuty" jest średniówka po piątej sylabie a w całym wierszu po czwartej. Miało być takie zatrzymanie na końcu, jednak przeszkadza, skoro tyle osób zwróciło na to uwagę. Mam nadzieję, że teraz jest lepiej.
Ta "mgła" trochę mi się zdrobniła, ale peelka ma miłe wspomnienia więc się nieco roztkliwia :)))))
Bardzo wszystkim dziękuję i pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Nata_Kruk dziękuję @Berenika97  dziękuję za obszerny komentarz i bardzo dobry. Tak, smutne to. A przecież Rosja też go wygnała.
    • @Berenika97 myślę że tak
    • @Nata_Kruk Każdy ma swój świat, a w nim... Wydawałoby się, że znamy...   Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • Jesteśmy wirtualnymi znajomymi nigdy się nie widzieliśmy nigdy niczego sobie nie obiecywaliśmy nigdy niczego od niego nie chciałam i mówiłam mu to nie słuchał   chroniąc swoją prywatność kłamałam podobnie jak on który ma sto twarzy   wymyślał mnie sobie latami w kolejnych wierszach i listach od lat codziennie na nowo   wściekły że jestem inna niż ta którą sobie wymyślił uderzał mnie w twarz   czy zwracam na to uwagę? już nie bo wiem że ma na moim punkcie obsesję   jednego dnia nie jest w stanie wytrzymać bez pisania o mnie i obrażania mnie obsesja   na szczęście dzieli nas bezpieczna odległość   Żegnaj...    PS  Wszystkiego dobrego Ci życzę. 
    • Nareszcie zgoda na ekshumacje... Choć czasu upłynęło tak wiele... Bolały wspomnienia w cichy szloch przyobleczone, Padało nocami tysiące łez…   Zgoda niepełna... częściowa... Wciąż więzną w gardle niewykrzyczane słowa... O bólu który w kresowych rodzinach, Tlił się przez kolejne pokolenia...   A przecież każdy człowiek, Zasługuje na godny pochówek, By migocący znicza płomień, Cichym dla niego był hołdem,   By kamienny nagrobek, Wiernie pamięci o nim strzegł, Imię i nazwisko na nim wyryte, Milczącym pozostało świadectwem…   Nareszcie godny pogrzeb… Polaków zgładzonych przed laty okrutnie, Przez w ludzkich skórach kryjące się bestie, Pogardą i nienawiścią nocami upojone…   Tamtej strasznej nocy w Puźnikach, Ciągnąca się noc całą mordów orgia, Dziesiątki bezbronnych ofiar przyniosła, Zebrała śmierć okrutne swe żniwa.   Bohaterska polskiej samoobrony postawa, Chaotyczna desperacka wymiana ognia, Niewiele pomogła i na niewiele się zdała, Gdy z kilku stron zmasowany nastąpił atak.   Spod bezlitosnych siekier ciosów Banderowskich zwyrodnialców i okrutników, Do uciekających z karabinów strzałów, Pozostał tylko wypełniony zwłokami rów…   Po tak długim czasie, Nikczemnego tłumienia prawdy bolesnej, Przyodziewania jej w kłamstwa łachmany podłe, Tuszowania przez propagandę,   Dziesiątki lat zwodzenia, Kluczenia w międzynarodowych relacjach, Podłych prób o ludobójstwie prawdy ukrywania Oddalały żądanych ekshumacji czas…   By w cieniu kolejnej wojny, Niechętnie padły wymuszone zgody, By pozwolono pomordowanych uczcić, Na polskich kresach w obrządku katolickim,   By z ust polskich księży, W cieniu tamtych zbrodni straszliwych, Padły słowa o Życiu Wiecznym, By złożono trumny do poświęconej ziemi…   Choć niewysłowionych cierpień ogrom, Milionów Polaków na kresach dotknął, Czapkując radosnym z dzieciństwa chwilom, Otulili czule swe wspomnienia pamięcią.   I gdy snem znużone przymkną się powieki, Wspomnieniami w blasku księżyca otuleni, Pielgrzymują nocami do sanktuariów kresowych, Starzy zza Buga przesiedleńcy.   A gdy niejednej księżycowej nocy, Starzy siwowłosy kresowiacy, Modlą się za swych przodków i bliskich, My także za nich się pomódlmy…   Za pomordowanych w Puźnikach, Za zgładzonych we wszystkich częściach Wołynia, Niech popłynie i nasza cicha modlitwa, Przyobleczona w piękne polskiego języka słowa…   - Wiersz poświęcony pamięci Polaków pomordowanych w Puźnikach w nocy z 12 na 13 lutego 1945 roku przez sotnie z kurenia Ukraińskiej Powstańczej Armii (UPA) Petra Chamczuka „Bystrego”.  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

           
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...