Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Podejmujesz jakąś próbę gry na znaczeniach/motywach, ale niestety efekt nie jest satysfakcjonujący.

Szczególnie nie podoba mi się "konfesjonał pragnień" i to, co potem. Brzmi nielogicznie.
Zastanawiam się, czy można kogoś (w tym przypadku partnerkę peela) nazwać "grzechem".
Wiem, co chciałeś przekazać, ale raczej nie wyszło.

Najpierw piszesz, że "Ona" jest grzechem (rozumiem, że doszło do aktu fizycznego), a potem jej ciało staje się "Hostią w komunii zmysłów". To się po prostu gryzie.

Sam koncept nie taki zły - można by coś z tego zrobić, ale wykonanie kuleje.

No cóż, proszę czytać poezję współczesną i próbować.
Do następnego (mam nadzieję - lepszego) tekstu.

Pozdrawiam!
Opublikowano

pewnie zasługiwała na wyniesienie na ołtarz, ale jakoś drętwo wyszło.
grzechy wczorajszego dnia
konfesjonał Twoich pragnień
komunia zmysłów
Hostia Twego ciała
--
nie podobają mi się te metafory.
mam pytanie, dlaczego piszesz parę Twoich i Twego?
o ile Twoich - forma, która współcześnie mówiona;
Twego - archaizm - dlaczego nie wpisałeś Twojego?

rozumiem, że stylizujesz, ale żeby chociaż obie formy były na jedną modłę: Twych i Twego; albo Twoich i Twojego;

drażnią mnie takie niekonsekwencje.

serdecznie pozdrawiam
maruda

Opublikowano

z grzechów wczorajszego dnia
pamiętam tylko Ciebie
*
to jest niezłe, powiem nawet że dobre.
chociaż wszyscy lubią krótko, uważam że pozostałe powinieneś trochę rozbudować, albo zmienić styl wypowiedzi....
ale co tam, ja sie nie znam...to tylko intuicja...
pozdrawiamES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina może to lepiej że nic nie przecina , taki kosynierski romantyzm to nie super
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... fakt... tak właśnie bywa... :)    
    • ... a gdyby gdyby się rozglądnąć  spojrzeć poza … zrobić dla siebie  to co zatopione w niemożności    kochać świat mimo...   może życie smakowałoby jak kasza manna  z sokiem malinowym zrobiona przez mamę    może może warto  … nie zapominajmy o sobie    11.2025 andrew  Sobota, już weekend   
    • @KOBIETA Mądrość mędrca jest cieżkością ksiąg, mądrość ideologa jest mądrością tez, mądrość księdza jest mądrością sumienia, mądrość związkowa to mądrość bycia w razem i wspierania się w przede wszystkim trudach, a mądrość poety / poetki to mądrość lekkości, rokoka, baroku, stylu, słów i wyrażeń i tym podobne. Tak bym to generalnie widział :))  @KOBIETA Mądrością może być to, aby cechom swojego charakteru i swojej mądrości odpowiednio wybrać właściwą rolę. To tak jak Maria Antonina Aystryjaczka powinna zostać aktorką, a nie Królową, a Jerzy Waldorff wielkim politykiem światowej sławy, choć on akurat dobrze wybrał swoją rolę. 
    • Czy potrafisz tak się zapomnieć, by dzień zostawić za plecami, by godziny nie uwierały, w ciszę zaplątać się czasami?   Wsiąść do pociągu bez bagażu i w szybie odbić swoje myśli, które rozpłyną się w pejzażu miasteczek, pól i sadów wiśni.   Potem wysiąść w miejscu nieznanym, gdzie nie pamięta się imienia, a drogowskazy pchają prosto w stronę miękkiego nieistnienia.   Tasiemką drogi związać kroki, by nie kusiły do powrotu, w miejsca za ciasne przez nasze myśli i dni z bezsensem tkwiące w roku.   Dogonić siebie za zakrętem, swoim widokiem się ucieszyć, ruszyć pod rękę w dalszą drogę i w zapomnieniu lekko zgrzeszyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...