Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

przebiegłam ulicę
na ukos
ot tak dla zasady
łamiąc zasady
kodeksu
drogowego

jakiś idiota
grzmiał klaksonem
jak oszalały
popukałam mu w czoło
głucha nie jestem
silnik samochodu
ryczał jak ranne zwierzę
już kilometr
czasu temu

och, przepraszam
szefie- to pan?
no tak
kwiaty miałam w ręku
wgniecenie na masce
nie byłoby duże
tak wiem
ale zawsze to koszty

i tak znów
przebiegnę ulicę
na ukos
tak dla zasady
łamiąc zasady
kodeksu
drogowego
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 23-04-2004 13:51.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 26-04-2004 10:13.[/sub]

Opublikowano

Witam.

Co by Pani powiedziala na tytul :
Lamiac zasady dla zasad?

nie podoba mi sie w przed ostatniej strofie
tak wiem
ale zawsze to koszty

brzmi to az nazbyt potocznie.

Co do zakonczenia to czy nie poszla Pani troszeczke na latwizne?
Pozdrawiam Szerokim Gestemmmmmm

Opublikowano

mnie również się podoba
a zakończyć byś myślę mogła: "i tak znów przebiegnę ulicę na ukos" resztę można sobie dośpiewać.
łamanie zasad dla innych jest czasem niezłą zabawą czasem tylko trzeba uważać..

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witam
Panie Danielu: mam w życiu jedną, prostą zasadę-
inne łamię dla niej(chodziło o zasad sztuk: 1 )
hahaha, a przedostatnia zwrotka jest streszczeniem dialogu między sprawcą zamieszania a "zamieszanym" , no cóż nie wszystko nadawało się do przytoczenia (nawet po obróbce-skrawaniem)

a co do zakończenia...hmm... łatwizna? nie sądzę

Pani Natalio to prawda, że resztę można sobie dośpiewać, a tu chodzi o zwykłą konsekwencję w łamaniu zasad ;-)
serdecznie pozdrawaiam
anka
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 26-04-2004 08:41.[/sub]
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



o co, tu u licha chodzi?? no, w zasadzie to pytanie retoryczne... generalnie wiersz sredni, nie jest zly, ale tez mnie nie powala... pierwsza zwrotka nawet niezla, niepotrzebne jak dla mnie to powtorzenie, za pierwszym razem jak czytalem, ubodlo mnie ono... reszta taka sobie, a cytowana przeze mnie zwrotka to juz w ogole czarna magia ... generalnie mogloby byc lepiej ...

zastanawiam sie czy byłoby nie pisze sie razem, ale tylko sie zastanawiam...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj
Też się zastanawiam jak się to pisze
jeśli zrobię błędy w pisowni to wybaczcie i poprawcie:
"jam Ci tylko fizyko-informatyk"
hmm... o co chodzi w tej cytowanej zwrotce????no właśnie, o co chodzi?
o to, że wypada z samochodu dyszący zemstą furiat i zaczyna mi wyliczać co ile go kosztowało i ile musiałby jeszcze zapłacić gdybym tak się na tę wypucowaną do połysku maskę wpakowała, skwitowałam to tym, że zaoszczędziłby na wieńcu bo akurat kwiatki miałam ze sobą
serdecznie pozdrawiam
anka
p.s. czasem błędy wyniakają z tego,że nie patrzę na klawiatrurę( i zwykle na monitor też nie) gdy piszę
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 26-04-2004 09:25.[/sub]
Opublikowano

muszę patrzeć na to co się wokoło dzieje-słyszał pan o bezwzrokowej technice pisania???-świetna sprawa (jak się dojdzie do wprawy)
pozdrawiam
anka
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 26-04-2004 09:36.[/sub]
[sub]Tekst był edytowany przez Anna_Maria dnia 26-04-2004 09:36.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 warsztatowo — to opowiadanie jest dobrze napisane. Autorka ma słuch językowy, czuje rytm i umie prowadzić narrację przez myśl dziecka. Nie ma przegadania, akcja płynie naturalnie, a zakończenie ma klasyczną strukturę pointy z uśmiechem. To bardzo „czytelnicze” — wręcz stworzone pod szkolne czytanki albo katolickie czasopismo dla rodzin. Treściowo — i tu pojawia się zgrzyt. Na powierzchni to zabawna anegdota o „pierwszym grzechu”, ale pod spodem kryje się lekko niepokojący przekaz: dziecko uczy się, że musi mieć grzech, żeby być dobre, że spowiedź to obowiązek wypełnienia listy win, nawet wymyślonych. Zamiast naturalnej refleksji nad dobrem i złem, wchodzi tu mechanizm winy i ulgi — dokładnie ten, który w dorosłym życiu prowadzi do lęku przed sobą samym. Zosia zrozumiała, że kłamstwo jest „ratunkiem”, bo dopiero wtedy poczuła się normalna — jak reszta. Autorka zapewne chciała stworzyć lekką opowiastkę o dziecięcej szczerości, a nieświadomie pokazała, jak religijna narracja o grzechu deformuje dziecięce poczucie moralności. W tym sensie — to opowiadanie jest naprawdę głębokie, tylko nie w ten sposób, w jaki autorka myśli.
    • @Berenika97 Wiersz jest dobrze napisany formalnie — rytm i pauzy prowadzą czytelnika spokojnie, bez zbędnych słów. To widać i warto to docenić. Natomiast przesłanie budzi mój wewnętrzny sprzeciw. Zrozumiałem tekst jako próbę refleksji nad pamięcią i współczesnością, ale w efekcie wyszło coś, co przypomina bardziej moralny osąd niż poetyckie spojrzenie. Autor zdaje się wiedzieć lepiej, jak powinniśmy przeżywać święta narodowe, jak mamy pamiętać i czuć. A przecież każdy robi to po swojemu — czasem w ciszy, bez pomników, bez flag w dłoniach, bez głośnych gestów. Nie zgadzam się też z ujęciem, że współczesność to już tylko telefony, slogany i zapomnienie. To zbyt proste i niesprawiedliwe. Wiele osób pamięta i przeżywa — tylko inaczej. Świat się zmienił, ale emocje, wdzięczność i refleksja wciąż są w ludziach, tyle że w formach, których nie zawsze widać na ekranie. Końcówka o dzieciach, które „nie wiedzą, dlaczego trzeba czuć” — to zdanie mnie najbardziej zabolało. Nie możemy odbierać młodym zdolności do uczuć tylko dlatego, że dorastają w innym świecie. Takie postawienie sprawy stawia autora ponad nimi, ponad ludźmi — jakby miał monopol na prawdę o patriotyzmie. Rozumiem intencję, ale nie kupuję tonu. To nie jest dla mnie wiersz o pamięci, tylko o rozczarowaniu ludźmi, i dlatego — choć doceniam formę — nie potrafię się z nim zgodzić ani emocjonalnie, ani etycznie. Pozdrawiam serdecznie. 
    • To dzieciątko u wielu się zjawia, a bywa, że  towarzyszą mu jeszcze wychodzące z szaf i ciemnych kątów nieokreślone stwory.  Pozdrawiam serdecznie. 
    • @tie-break Nie potrafię tego opisać rozumem, ale ten wiersz działa na emocje. Zbudował mi w głowie obrazy i zostawił spokój.  Pozdrawiam serdecznie. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...