Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Thomas Deszcz

Użytkownicy
  • Postów

    290
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Thomas Deszcz

  1. Tytuł jest przekombinowany, co w pewnym sensie świadczy o samym autorze. Proszę jednak nie brać tego zbyt dosłownie przy kolejnych utworach. Dziękuję za poświęcony czas.
  2. No tak - błędy. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie. Dziękuję za poświęcony czas.
  3. Nie cierpię! Ha! Nienawidzę! Powielam zużyte słowa? I co? Czy mam prawo? A mam! Język mam Wolę też I mądrość i urodę Prawie jak Serafin! Potępiona dusza niech będzie! - mówisz Czy to zbyt nie patetyczne? Bo to przecież tylko słowa
  4. wisiałem na drzewie w wielkiej otchłani życie przez dziurkę przeglądałem valium, hasz, władcza hera a na deser prostytucja malarz jasny pejzaż marzeń z realną postacią z drzewa spadłem bo żałuję w bagna tonie nie opadam wstrząsy ciała budzą mnie chcę od nowa oddech brać i po latach sobie rzec: stary, jak to dobrze, że trwasz
  5. per przyjaciół nie trawię wódki nie pijam na schadzki to z cieniem tym od matki duch zaś ciała szanownie nie zostawia a lustro się rozbiło słowa w miesięcznej wypłacie dostaję lasu nie trawię po betonie tańczę idee na szyi z krawatem zawisły muzyczna euforia klasy dodaje a niezdecydowania od lat 5 nikt już nie zaprasza odświętnie zaś dziękuję za rekę na pulsie
  6. nie lubię pisać listów nie lubię pieścić sercem słów kocham ufam przyjacielu nie lubię stać w uścisku dłoni rodzinnego kręgu nie potrafię dać ci grosika z rzemykiem nie chwal mnie nie nazywaj pieszczotliwie nie przyczepiaj się jak pisklę podaruj oddech w dni parzyste nie oczekuj bliskości pod ramię to nie moja bajka wybacz...wiesz co myślę... i nie płacz ja się tak nie bawię a po cichu dziękuję to dobrze, ze jesteś
  7. Świetnie dobrany tytuł. Gratuluję. Pozdrawiam.
  8. Thomas Deszcz

    (...)

    czego można chcieć od życia mając tylko pięć dni życia? smutków radości a może złości? uśmiechu szczerego? serca kochającego? niepowodzeń moc cienia na miejsca blasku dni zapraszających do życia... [Wiktoria Pietras]
  9. Panie Romanie! Wiersz ten opublikowałem na prośbę swojej koleżanki, która niestety nie posiada internetu, a chciałaby się sprawdzić. O wszystkich komentarzach dotyczących wiersza będę ją informował. Również jako pośrednik będę w jej imieniu odpowiadał na jakiekolwiek uwagi dotyczące powyższego utworu. Dlatego też pana jak i innych proszę o komentarze - rady, uwagi. Pozdrawiam.
  10. Dzięki za komentarz Tero. Nie, nie jest mój. Pozdrawiam. P.S.!Zaznaczam, że nie jest to plagiat - w wcześniejszych tekstach już to wyjaśniłem.
  11. niezauważona miłość rozpraszająca się w świetle chłodnego świtu nigdy nie będąca tym czym powinna być choć czasami chyba w ogóle nie powinna być kajdany serc powinny pęknąć zmysły serc ochłonąć i wszystko słodko zapomnieć... [Wiktoria Pietras]
  12. Między innymi. Dziękuję za komentarz. POzdrawiam.
  13. moja twarz to wzgórza tortur diabielskich kochanków ciało robotem tylko w oczach pozostał blask kobieta czarnoskóra feministka bez znaczeń słów drogę wskazała potrafię śnić i wyć [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 18-07-2004 00:42.[/sub]
  14. Bardzo dziękuję za wszystkie komentarze. Pozdrawiam.
  15. Thomas Deszcz

    .garderoba.

    aaa! Hm...No to może opowiada on o rozstaniu dwóch osób (konkretnie on ją zostawił), a ona (i tutaj nie jestem pewien, ale...)popełnia samobójstwo, gdyż bez swojego "Sweet Prince" nie może żyć. Modlitwa do mikrofonu - ach...jak ja nie mogłem na to wpaść, aż mi wstyd. Pozdrawiam.
  16. Thomas Deszcz

    .garderoba.

    A może Twój wiersz opowiada o małżeństwie, które nie może mieć dzieci ( a konkretnie on nie może) i ona idzie do łóżka z kimś obcym. Oczywiście oni rozmawiali o takiej opcji, ale dokońca tego nie ustalili. Kobieta jednak to zrobiła, a on nie wiedząc o niczym nadal poszukuje jakiegoś lekarstwa dla siebie? A tytuł moze mówić o tym, że w garderobie zawsze można coś znaleźć, coś bez "dziur". Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 13-07-2004 14:06.[/sub]
  17. Thomas Deszcz

    .garderoba.

    P.S. Popraw wyraz "uciszyłaś". Pozdrawiam
  18. Thomas Deszcz

    .garderoba.

    A może mamy doczynienia z sytuacją, w której, np kobieta przez jakiś czas, parę lat żyła w jakieś "ciemni", odgrodzeniu, komorze i miała zamiar się zabić, czuła się osłabiona, zmęczona aż do momentu w którym pojawił się on, który upewnił ją w jej kobiecości, był jak przypływ nowej energii, wrażeń. A jej były (małżonek) miał nadzieję, że jeszcze między nimi się ułoży; próbował to osiągnąć wzbudzjąc litość u innych, opowiadając im, np jej rodzinie, że się zmieni itp. A dlaczego garderoba? Bo z niej zawsze można wyciągnąć coś nowego, coś co może zmienić bardzo dużo, poprawić humor. W sumie to nie jestem pewien, czy o to ci chodziło. Jeśli nie to z przyjemnością się jeszcze pomęczę. A tak w ogóle to podoba mi się Twój utwór, bo zmusza do myślenia. Pozdrawiam.
  19. Panie Marku! Zgadza się, utwór ten opowiada o zjawisku dość uniwersalnym i oprócz nieporadności spróbowałem zawrzeć jeszcze parę innych ważnych cech. Zgadzam się również z panem z tym, że życie jest wielkim darem, z którego nie powinno się łatwo zrezygnować, ale do tego każdy musi sam dojść;odnaleźć tzw światełko w ogólnej beznadziejności. I dlatego też napisałem taki utwór, aby każdy kto go przeczyta mógłby się zastanowić, czy tytułowa Matylda musiała postąpić tak jak postąpiła; znaleźć inne wyjście, czy nawet oskarżyć ją właśnie o nieporadność, słabość. W tym też momencie można spojrzeć na właśne życie, czy też innych, dlatego nie mogę się z panem zgodzić w sprawie umieszczania takich zakończeń; wg mnie poezja ma m.in leczyć (proszę jednak przy tym dokońca nie patrzeć na mój utwór, którego czystą poezją nazwać nie można). A tak w ogóle to bardzo dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam. [sub]Tekst był edytowany przez Thomas Deszcz dnia 13-07-2004 02:11.[/sub]
  20. Mniej więcej rozumiem pana. Bardzo dziękuję za komentarz. Pozdrawiam.
  21. Sugerowałbym pozbycia się słów: mego,me,mych,mą Pozdrawiam.
  22. Bardzo dziękuję za poświęcony czas. Pozdrawiam.
  23. Nic uniwersalnego nie wymyślę - podoba się. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...