Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

widziałem pegaza
rozpostarte uniosły w przestworza
kto wie może czyjeś pragnienia
spójrz jakby z ciążeniem walkę staczał
kolejny który jak uciec wiedział

odczłowieczone ślady
dystansując się nabierały polotu
pewniejsze siebie z każdym
próbowały nieznane poczuć

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widziałem pegaza
rozpostarte skrzydła uniosły go w przestworza
a może czyjeś pragnienia

spójrz - staczał walkę z ciążeniem
kolejny który wiedział jak uciec

pozostały odczłowieczone ślady
dystansując się nabierały polotu
wciąż pewniejsze siebie
próbowały poczuć nieznane


----------------------
W tej wersji (i w tamtej ;) - moralizująca przypowiastka o ludzkiej bucie
(ludziu w bucie, czyli odczłowieczonym śladzie po każdym ;)?.
Niezbyt wymyślone, ale wiersz wymyślny. Sorry ;)
pzdr. b
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widziałem pegaza
rozpostarte skrzydła uniosły go w przestworza
a może czyjeś pragnienia

spójrz - staczał walkę z ciążeniem
kolejny który wiedział jak uciec

pozostały odczłowieczone ślady
dystansując się nabierały polotu
wciąż pewniejsze siebie
próbowały poczuć nieznane


----------------------
W tej wersji (i w tamtej ;) - moralizująca przypowiastka o ludzkiej bucie
(ludziu w bucie, czyli odczłowieczonym śladzie po każdym ;)?.
Niezbyt wymyślone, ale wiersz wymyślny. Sorry ;)
pzdr. b

Bogdanie ciekawa ta Twoje wersja, ale jednak pozostanę przy swojej i Ty wiesz dlaczego. Dziękuję za komentarz i pozdrawiam. Leszek :)
Opublikowano

Exodus


Wiesz jak uciec,
nieludzkim śladem, dystansem,
nabrałeś polotu być może,
cudzym pragnieniem
z doczesnością byś wygrał,

Chciał bym cię poznać pegazie,
z ciężarem, byś go uniósł w przestworza.

To moja wersja Leszku, ale co ja tam wiem.

Mirek

Opublikowano

Być może to zabrzmi dziwnie, ale w Twoim wierszu Leszku, da się wyczuć przestawiony szyk w wersach, w moim odczuciu, być może tylko w moim, nadaje to utworowi charakteru sztuczności pod względem fonetycznym, warto by było tak myślę, popracować nad składnią.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Mirosławie jako odpowiedź niech posłuży cytat z Leksykonu terminów literackich: Inwersja jest środkiem stylistycznym wykorzystywanym w języku potocznym do uwydatnienia semantycznej, emocjonalnej lub logicznej pewnych wyrazów. W poezji służy ponadto efektom brzmieniowym i wersyfikacyjnym oraz podkreśla odmienność poetyckiego wysławiania.. Pozdrawiam Leszek. :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



widziałem pegaza
rozpostarte skrzydła uniosły go w przestworza
a może czyjeś pragnienia

spójrz - staczał walkę z ciążeniem
kolejny który wiedział jak uciec

pozostały odczłowieczone ślady
dystansując się nabierały polotu
wciąż pewniejsze siebie
próbowały poczuć nieznane


----------------------
W tej wersji (i w tamtej ;) - moralizująca przypowiastka o ludzkiej bucie
(ludziu w bucie, czyli odczłowieczonym śladzie po każdym ;)?.
Niezbyt wymyślone, ale wiersz wymyślny. Sorry ;)
pzdr. b
ooo, no i proszę, w tej wersji nawet nawet;
brawa dla BZ, pozdrowienia dla obu panów
/iza

Miło mi, że chociaż w tej wersji. Pozdrawiam Leszek. :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...