Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

znów słyszę szelest
jak gdyby kiedyś znów się skradało

udaję świętą jakby nie stało się nic
a przecież stało się nic
już nie kopnie tak mocno - kawałek
został na dworcu w klubie w domu
układam się z części
przed po i teraz chcę się
odkupić resztkami wiary
tak bardzo blisko

znów słyszę szelest

Opublikowano

zapewne padną zarzuty, że "ło" się zrymowało, że można było zastosować inną wersyfikację i że jeszcze coś tam, ale moim zdaniem to jest nieistotne. nieistotne, ponieważ jest to dobry wiersz. dobry, dlatego że czytając go odczułem rozpacz, bezradność i rozterki szarpiące podmiotem. pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

bardzo mi się podoba
i taka myśl mi tu przybiegła- może niezbyt trafna, ale okołotematyczna:))

"Chcieć kochać i nie doznawać cierpienia, to jakby chcieć latać nie
odrywając się od ziemi".

K.Bradford Brown


a te ło-ło
to małe pi-wo :)

Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hej

Tu na forum są specjaliści od interpunkcji.
Lepiej by się czytało Twój wiersz.

Ja w swoich nie stosowałem interpunkcji, ale zobaczyłem, że tak lepiej.

I jeszcze jedno

tak bardzo blisko
słyszę znów szelest (jakoś tak mi bardziej pasuje)

To tylko sugestie.

Pozdrawiam serdecznie

Mariusz
Opublikowano
*udaję świętą jakby nie stało się nic
a przecież stało się nic
już nie kopnie tak mocno - kawałek
został na dworcu w klubie w domu
układam się z części



Tytuł mógłby być lepszy, a reszta (zwłaszcza rzeczony fragment) paluszki lizać ;)
Pancolek
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Być może masz rację. Ja zawsze staram się przekazać swoje sugestie. Raz wychodzi mi to delikatniej innym razem mniej, ale staram się pisać prawdę. To co czuję po przeczytaniu wiersza. Czy mam zawsze rację? Nie, przecież jestem tylko człowiekiem.

Pozdrawiam

Mariusz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...