Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

przeplatanka


Alicja_Wysocka

Rekomendowane odpowiedzi

gdy na ościach bezlistnych
przemarzniętych gałęzi
zapóźniony półksiężyc
drzazgi światła powięził

nasze słowa do siebie
w nagich wstydach się garną
i umierać im nie żal
ani rodzić na darmo

znów tułaczce tęsknocie
co znękanym mi trylem
szeptem drzwi pootwieram
usta ustom rozchylę

tak się moje pragnienie
oblizuje w ciemnościach
daj się z nim zaprzepaścić
co noc twoją ma postać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja zawsze czytam twoje wiersze z przyjemnością, także tu odnajduję ten twój specyficzny klimat miłości szczególnej - bardzo wrażliwej i wciąż jakby nieuchwytnej...

Nie mogę tylko zrozumieć dwóch ostatnich wersów, jakby w różnym czasie ujętych, lub jakiś przeskok myśli tam jest - bo kto ma dać się zaprzepaścić? i w tym kontekscie ostatni wers...?
Ale to ja mogę tego na razie nie łapać, może to sprawa ciśnienia lub przedwyjazdowej gorączki, może inne komentarze mi to rozjaśnią, na razie pozdrawiam miło. :)))
Piast papapa :)))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Leszku, miło mi, że jesteś pierwszy, Tak sobie myślę nieskromnie, że może lubisz mnie czytać :)
Ten wiersz jest jakby kontynuacją poprzednich i następnych.
Ponoć nie powinno się wierszy tłumaczyć. Nie wiem kto to wymyślił ale dzisiaj się z nim nie zgadzam,
a co!
Uczucie tych dwojga ( w wierszu) zawisło pomiędzy słowem, a słowem i wydostać się poza ten wymiar nijak nie może. Mogą z sobą rozmawiać, mogą do siebie pisać. Oboje doskonale zdają sobie sprawę z tego, że nic ponad to, nigdy się nie stanie, mniej ważne - dlaczego.
Ale to co ich łączy jest przecież niezwykłe, jest cudowne, pomimo niespełnienia.

Lepiej? :)

Cieplutko pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajna ta przeplatanka, zgrabnie, lekko napisana, urzekająca treść i forma.
Poza tym Twój komentarz wyjaśniający - bardzo trafił do mnie, dobrze, że
go napisałaś. Ja tam wolę wiedzieć, co autor miał na myśli, przynajmniej
odrobinę jego myśli poznać - nie chodzi o narzucanie interpretacji, raczej
o uczucia, myśli, które towarzyszyły mu przy pisaniu. Bo wtedy wiem, że
utwór jest autentyczny, nasycony uczuciem, ciepły w dotyku, że tak powiem.
A takie pisane na zimno to wieją chłodem i cóż z ich doskonałej formy?
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Aneczko, przepraszam za zdrobnienia, zostało mi to ze szkoły. Jak mówiono do mnie po nazwisku, znaczyło, że mnie nie lubią, jak po imieniu - lubią, a jak zdrabniali moje imię, znaczyło... nie powiem :)
Wracając, lubię wiedzieć o kim, o czym. Jeśli nie wiem, komentuję po znajomości albo przez grzeczność albo wcale.
Dziękuję i pozdrawiam :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

słodkie wersy kochanki
czule w myśli włożone
niczym pełnia księżyca
przyświecają tęsknocie

tylko powiedz dlaczego
słowa grzęzną w poświacie
zamiast kwitnąć miłością
i pobudzać w nim wiarę

na następne niedoszłe
na sekundy rozkoszy
może warto tęsknocie
szerzej drzwiczki otworzyć


pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Powiem Panie Amehob
na pstrym koniu jest łaska
wiele razy te drzwiczki
choć otwarte, zatrzaskał

wiele razy sadziłam
w grudkach grządek cierpliwość
i za każdym gdy spojrzał,
to widniało mu krzywo

Byłam pod Pańskim wierszem na Z-tce, ale jak Kubuś Puchatek, mam maleńki rozumek.
Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



sądziłem, że wiersz na z jest zwykłym opisowym, nie udał się? :(

a wracając:

gospodyni na grządkach
sadzi pięknie i mądrze
jednak trzeba by słowa
powstawały wciąż nowe

zatem warto je czasem
jakimś rymem pokropić
no i czekać mieć wiarę
przyjdzie czas i na plony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak zwykle ślicznie, lirycznie, nastrojowo, miłośnie...
Alicyjko (dobrze?;), w tym temacie doszłaś do perfekcji:)

Mam małe pytanie: cóż to za "mi" w drugim wersie trzeciej strofki?
Z czym ono się wiąże? Gramatycznie wydaje mi się, że z niczym.

Pozdro wieczorne ze świerszczem za oknem:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Alicyjko? Cudniście :)*

Już odpowiadam. Być może dla wielu tęsknota jest udręką, a dla peela jest trylem, lubi ją,
bo jest za Nim, wraca jak refren, wciąż ją nuci myśląc, że ona sama tego pragnie.
Zatem jest i będzie "mi" trylem

Ze świerszczem jeszcze nie dostałam, śliczne :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Alicyjko? Cudniście :)*

Już odpowiadam. Być może dla wielu tęsknota jest udręką, a dla peela jest trylem, lubi ją,
bo jest za Nim, wraca jak refren, wciąż ją nuci myśląc, że ona sama tego pragnie.
Zatem jest i będzie "mi" trylem

Ze świerszczem jeszcze nie dostałam, śliczne :)

Acha, oki, już kumam. Dzięki.
Papap:)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



warto jeszcze i z deszczem
warto czekać za wieszczem
kochać wierszem najśmielsze
utęsknienie najmniejsze

gdy uczucia są pierwsze
niegdysiejsze jak świerszcze
wierszem będą piękniejsze
i cudownie największe

ps. dzięki Bartoszu za świerszcze

miło się gaworzy Pani Alu :)))
pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @MIROSŁAW C. Historia ludzkości to lista wojen; hańba.
    • @Marcin Sztelak Bardzo dobry wiersz. Pozdrawiam.
    • @befana_di_campi Skrzydła kwiatów - Sztaudynger   Niejedna prawda podziw budzi w gapach: -Kwiat nie ma skrzydeł. -Nieprawda! A zapach?    
    • pomóż mi majem się pozachwycać tak niedorzecznie jak wtedy zimą gdy w mróz tuliłaś kwiaty na szybach a ja wiedziałem że ci się przyśnią   że zaczniesz tęsknić za pierwiosnkami każdym krokusem jeszcze uśpionym i za tą chwilą kiedy zatańczysz ze mną na łące w rannych mgłach wiosny   myślami jednak wciąż w lutym jesteś bo mnie namawiasz żeby odśnieżyć wśród traw i kwiecia do tańca przestrzeń zdmuchując pierwszy biały puch z mleczy
    • „Albowiem prysły zmysły”   gdy raz Kalina na brzegu Wisły leżała mając strój zbyt obcisły Wasowskiemu i Przyborze choć łowili tam węgorze i starzy byli wprost prysły zmysły   Szerokie ujście   wciąż ginekolog pływa po Wiśle a zdobyć Luśkę ma dziś w zamyśle gdy już blisko było morze widząc ujście rzekł mój Boże o anatomii wiedzę uściślę   Sikorka czy gąska?   ślicznej sikorce żeglarz na Bzurze kreślił literki po całej skórze choć nie była oczytana taki pisarz i to z rana zawsze mieć chciała kumpla po piórze   Konik czyli hobby?   młody hydraulik Czesiek znad Bzury lubi antyki jak mało który jego konik i w robocie często mu przynosi krocie zwłaszcza gdy przepcha już stare rury   Powrozy i szpagat   Zdzichu powrozy plótł przy Nogacie i grube świństwa ślicznej Agacie ona była cienka w pasie więc dumała czy z nim da się bowiem lubiła bardzo w szpagacie   Dylemat   z biura patentów Stach nad Nogatem kradnących pomysł smagałby batem ale gdy w sztuce kochania Zośka jest taka jak Ania nie wie która się hańbi plagiatem
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...