Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




ech - brzmi ja rozkaz, narzucenie, kolejny dekalog w pastylce,
znów Pani Lady się nie zgadzam, wyszczególiłem ciekawsze fragmnety
może i nie spójne z myśla autorki, moze i mało istotne,
jednak - ktoś tu sam krzyczy, ktoś tu sam zachowuje się jak
ten Moses co to rozbił na własnym łbie (bez obrazy) głazy, a mówili,
że na nich było coś wyryte

od siebie - nie czytam wiele, bo nie mam czasu, piszę dużo - pewnie niedługo
kopnę w kalendarz - bo zbyt szybko żyję, piszę bo mam to we wkrwi - rodzinne,
jako pedagog, wzbraniam się od giertychowskich odgórnych nakazów, grafoman,
jeśli już jest to musi (w znaczeniu wolno mu) sam zauważyć, że potrzebne są zmiany,
młodzieży nie powinno się rzeźbić ostrym rylcem albo tępym ołówkiem, powinno
się być obok - pokazywać, że istnieje świat, ten właściwy, sugerować, nie krzyczeć,

a amen, hi, to mi się przypomina pewien wiersz, który zdobył podajrze w kilku konkursach jakieś miejsce - dziwne no nie? zaczyna się od tego, że gazety piszę, że papież umiera, papież coś tam, chyba czyta że gazety umierają i kończy się AVE MARIA, kurczaki, kaczki,
co ma piernik do wiatraka!!!! piernik (to także ja) wiatrak to młodość

Lady Supay - bez obrazy - ale nie giertychowskoromanowsko ok?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. portale i fora poetyckie są dla wszystkich

Drogi Messalinie,

W/w fragmenty napisali mądrzejsi ode mnie, a ja nie odbieram ich jako nakazy, raczej jako wskazówki (wydaje mi się, że cenne). Ostatnio piszę niewiele, ale czytam każdy wiersz umieszczony na tym portalu, nie krzyczę i nie moralizuję, lecz mówię, co mnie dotyka.
Messo, nie wiem, czy czytasz, czy też nie, jednak wiem, że Twoje wiersze są przednie i moja wypowiedź Ciebie nie dotyczy. Przykro mi, że odebrałeś ją w giertychowski sposób, jednak każdy ma prawo do własnego zdania.

Z całym szacunkiem, E.

ok - może się starzeję
zbyt szybko zyję

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W najbliższej wolnej chwili planuje (od dawna!) napisać rozprawek pt. "Dlaczego wiersze Messalina N. grafomanią nie są!!!"
A - na razie - Witku, uwierz mi na słowo ;D
pzdr. b
mam nadzieję ,że Pana koment zakończy także 3 i 4 stronę.oldy
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


W najbliższej wolnej chwili planuję (od dawna!) napisać rozprawkę pt. "Dlaczego wiersze Messalina N. grafomanią nie są!!!"
A - na razie - Witku, uwierz mi na słowo ;D
pzdr. b

Bogdanie - wiem, że ze mnie grafoman
przypominają mi to na każdym kroku
nie wstydzę się tego, piszę z wnętrza,
bo muszę, może jak mi łapa odpadnie
to w końcu przestanę,czego sobie życzę

z ukłonikiem i pozdrówką MN

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Simon Tracy Behemot wyszedł na chwilkę, usłyszał brzęk metalu, ktoś chciał mu ukraść widły "zaparkowane" za drzwiami. ;)

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Właśnie wrócił ;)
    • @Wiechu J. K. Żaden nie jest czarnym kotem. Więc żaden z nich to nie Behemot @Berenika97 Oczywiście dobrze myślałaś. Początkowo miałem dodać opis że wiersz jest napisany w oparciu o "Mistrza i Małgorzatę". Ale uznałem, że treść wskazuję na to bezsprzecznie - imię Wolanda, kot w muszce z neseserem jako Behemot, śmierć pod kołami tramwaju... To tylko wiersz o wybitnym dziele literackim jakim jest książka Bułhakowa.  
    • @Berenika97 Mam nadzieję że szybko wrócę do pisania. Bo ostatnie teksty były naprawdę udane  @Natuskaa Może i jest tak jak piszesz. Ale ja widać nigdy nie trafiłem w objęcia takiej osoby. Zresztą sam jestem zbyt specyficzny w obyciu by ktokolwiek mógł dłużej ze mną przebywać 
    • Chciałem tak dużo opowiedzieć bez żadnego opowiadania się, ale i to jest zdaje się bardziej niż niemożliwe. Możliwa jest tylko niemoc w tym zakresie, zresztą pod postacią co najwyżej głośnego, niemego krzyku. Dostrzegam również coraz lepiej, że generalnie nie jest łatwo zaniechać długopis.    Warszawa – Stegny, 17.11.2025r. 
    • @Alicja_Wysocka   przemyślałem to co napisałaś.     Twoje słowa trafiają prosto w sedno tego, co chciałem uchwycić - to niezwykłe, jak uważnie wyłapałaś to kruche "między".   czuję kazdym Twoim slowem,  że naprawdę zrozumiałaś to drżenie, tę delikatną przestrzeń, która powstaje zanim coś zostanie nazwane.   dziękuję Ci za tę wrażliwość i za to, że tak pięknie opisałas światło rodzące się w tym niewidocznym, a jednak tak żywym momencie.      
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...