Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

czerwony+żółty+niebieski


Rekomendowane odpowiedzi

czerwień polna
naświetlona blaskiem błękitu
szumi w źdźbłach zieleni

purpura pnie się ku górze

horyzont przemyka

kratka przy suficie zaskrzeczała
niezrozumiałym komunikatem

barwy zwalniając
ustały

do przedziału
weszła baba w czarnym
chcąc nie chcąc
zajęła dwa miejsca

czerwień maków
uderzyła znów
po oczach


(wierszyk pociągowy)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Stehr, robisz fatalne byki!!! Ejże, Poeto!
Czerwień kojarzy się z różnymi rzeczami, np. z bykami ort., z bykami na corridzie, z krwią, walką, z polską flagą, z komunizmem, z agresją (walecznością, jak kto woli), jest to kolor obronny, uwodzicielski, burdelowy (mówi się: red-hot-girls). Symbolika czerwieni jest nader szeroka, jak widzisz.
Purpura to jednoznacznie kolor królewski.
Czarny obecnie chyba najbardziej kojarzy się z władzą duchowną, która w Polsce jest teraz najsilniejsza i zaczyna się przeradzać w inkwizycję; czy to stąd się wzięła "baba, zajmująca dwa miejsca"? Owszem, można to tak skojarzyć: kościół + moherowe berety.
Czarny to także symbol śmierci, rozpaczy, nocy, kosmosu, nieskończoności.
Błękit? No, to niebo, spokój, czystość, łzy, również śmierć i nieskończoność.
Zieleń: przyroda, wiosna, życie, nadzieja.
Czy więc jest to wiersz polityczny? Czegoś w nim brakuje, żeby można to było dostrzec bez Twojej wskazówki. Brakuje jakiegoś jednego drobiazgu, czegoś nienachalnego, ledwo naprowadzającego czytelnika na tematykę polityczną.
Pozdrawiam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm... jadąc pociągiem bynajmniej nie myślałem o polityce.. naprawde miałem ją gdzieś gdy patrzyłem na piękne maki rozsiane wśród zielonej trawy i na purpurę gladioli które rosnąc wznoszą się pionowo do góry. jednak weszła mi do pociągu baba która była ubrana w jaskrawo zieloną koszulkę, która wydawała mi sięmimo wszystko czarna i zrobiło mi się smutno z powodu kontrastu świata pięknego i okropnego, dlatego cierpienie uderzyło mi czerwienią maków po oczach...



swoją drogą różne przeżycia wcześniej mną targały, i ten wierszyk można by jakoś ułożyć w kontekscie innych. jednak masz racje że nie naprowadziłem zbytnio czytelnika na rodzaj interpretacji jaką ma dokonać.

chociaż z innej strony tytuł przecież mówi że najważniejsze są barwy?
kolor czerwony jest symbolem cierpienia, ale też miłości.
cierpienie i miłość ma przez ten wiersz przemawiać, bo

czemu każde zdanie nie może mieć kilku poprawnych znaczeń?


daję czytelnikowi możliwość dowolnej nadinterpretacji!

[quote]czerwień polna
naświetlona blaskiem błękitu
szumi w źdźbłach zieleni



czy można krócej i bardziej barwnie ująć doświadczenie spoglądania na łąkę kwitnącą wiosną?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stehr, jeżeli chodzi tylko o spoglądanie na łąkę wiosną z pociągu, to tak właśnie odebrałam na początku Twój wiersz. I okazało się, że źle - napisałeś, żeby w interpretacji brać pod uwagę symbolikę kolorów. Dobrze, rozpisałam tę symbolikę. To okazało się, że w pociągu przeżywałeś akurat miłość i cierpienie, ale zdegustowała Cię jakaś otyła kobieta w zielonej koszulce (nie wiadomo, dlaczego). Czytelnik nie może o tym wszystkim wiedzieć, bo w wierszu nie ma ani słowa o miłości i cierpieniu, a czerwień - jak widzisz - jest symbolem wielu innych rzeczy (głównie komunizmu i barw narodowych!).
Nadinterpretacja jest to [u]fałszywa[/u] interpretacja, dośpiewująca coś, czego nie zawiera i nie dopuszcza treść wiersza. Dlatego nie możesz twierdzić, że pozwalasz czytelnikom na dowolną nadinterpretację. Natomiast możesz nam łaskawie pozwolić na dowolną [u]interpretację[/u] (ale i bez Twojego pozwolenia my sobie na to sami pozwalamy - w takich ramach, w jakich dopuszcza to Twój wiersz). :-)
Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Jeszcze jedno: nie pozwolę, aby ktokolwiek rozbierał moją inteligencję na pierwsze czynniki - to robią nauki ścisłe, słowem: zakładają klepki na mózg, ojej, oczy, otóż to: temperatura Słońca wynosi 5,500 stopni Celsjusza, Jądro Ziemi - 5,500 stopni Celsjusza - czy to daje coś do logicznego myślenia? Ziemia będzie trwała, póki będzie świeciła największą gwiazda Słońce i pewnie kiedyś Słońce zgaśnie i będzie karłem, pewnie pani nie może przełknąć faktu naukowego, iż następuje obrót płyty tektonicznej - to jest niewygodne dla sekciarzy od ocieplenia klimatu, Unii Europejskiej od dwutlenku węgla i wszelkiej maści sekt monoteistycznych, które wrzeszczą o końcu świata, nieprawdaż? Zaraz pewnie oskarży mnie pani, iż tworzę "teorie spiskowe", nieprawda: takimi epitetami posługują się ci, którzy nie mają kontrargumentów.   Łukasz Jasiński 
    • @Somalija   "Studia humanistyczne są tak samo wartościowe jak techniczne – przekonywała w Czwórce magister historii. Czy tak jest faktycznie?   Zgłębianie historii czy matki nauk – filozofii jest dziś passé. Na taki stan rzeczy złożyło się kilka czynników. – W ostatnich 20 latach miał miejsce olbrzymi bum na studiowanie, to doprowadziło do obniżenie poziomu, szczególnie kierunków humanistycznych – mówił w audycji “Się mówi” dr Łukasz Niesiołowski z Uniwersytetu Warszawskiego.   Jednak system finansowania uczelni wyższych również stawia na “umysły ścisłe”. – Jesteśmy niedofinansowani, chętniej dotowane są kierunki techniczne – podkreślił Mateusz Mrozek, przewodniczący Parlamentu Studentów RP. Tymczasem, jak podkreślają goście Czwórki, osoby bez “konkretnego zawodu” łatwiej radzą sobie na rynku pracy. – To są ludzie, którzy potrafią dopasować się do oczekiwań pracodawcy – ocenił dr Niesiołowski."   Źródło: Internet    Komentarz odautorski: dlatego właśnie świetnie sobie poradziłem w życiu i nadal sobie radzę, chociaż: jestem osobą niepełnosprawną o umiarkowanym stopniu - posiadam nabytą niepełnosprawność (nie słyszę) i zawsze miałem pod górkę - niczego nikomu nie zawdzięczam - jak ognia unikałem nepotyzmu, a teraz nie muszę pracować i to was bardzo, bardzo i bardzo boli...   Z poważaniem  Łukasz Jasiński 
    • Melodyjnie    Łukasz Jasiński 
    • Uuuu... Jestem pod wrażeniem...   Łukasz Jasiński 
    • Melodyjnie    Łukasz Jasiński 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...