Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Wasze debiuty na poezja.org


Pancolek

Rekomendowane odpowiedzi

Ja pousuwałem swoje pierwsze rzęchy - bo wstyd po prostu. Ale za to stawiałem się tutejszym krytykom (chociaż tutaj też trzeba umieć odróżnić dobrego krytyka od złego) jak oszołom, co po upływie czasu uznaje oficjalnie za durnotę. Wcześniej oceniali poezje (powiedzmy, że to była poezja) znajomi. A to zawsze wygląda tak - ale super, super.
Dlatego krytyka polegająca na lizaniu sobie nawzajem dup zupełnie mnie nie przekonuje. Chociaż jak utwór dobry - to i pochwalić można :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 51
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Ja tu w zasadzie od niedawna.
A i niezbyt wiele czasu upłynęło od początków do debiutu.
Pierwszy całkiem znośnie mi przeszedł:
http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=51410
Za to pod drugim to się przejechali.
Ale cóż z perspektywy to im się nie dziwię.
Sam mam się ochotę wpisać :))
Negatywnie.
Nie usunę ich jednak.
No cóż, sentymentalny jestem. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to naprawdę jestem pod wrażeniem ;) A te teksty w języku angielskim to nie były wiersze, prawda? Tylko takie pamiętnikowe wpisy pewnie :) Co Cię tknęło w kierunku poezji pisanej po polsku?



Ja tam wychodzę z założenia, że te 'rzęchy' warto zachować w pamięci, bo wywołują uśmiech, kiedy się do nich wraca ;) Zgadzam się co do krytyki, ale czemu Pan tak zaciekle się stawiał? ;P Rozumiem, że czuł Pan w swojej twórczości coś, czego inni nie widzieli ;P też tak mam... hehe ;) Faktycznie pokazywanie swoich dzieł znajomym grozi samozachwytem i czasami lepiej dostać kopa w dupę od kompetentnych ludzi ;) Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie chce tu kłamać czy pomieszczenia były pierwsze, bo coś mi sie wydaje że chyba jakies buble wczesniej były, ale tak wynikaz profilu. a w archiwum nic mojego nie ma

w sumie teksty piosenek jakby, nie wpisy zeszytowe haha

a namówiła mnie wyżej wpisująca sie Agnes. a czemu to nie wiem, jej spytaj

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Kolejny dobry debiucik. Chyba wpadnę w deprechę ;) Dobrze, że chociaż niektórzy polegli :p



Wreszcie ktoś z sentymentem do pierwszych kroczków ;) Trzeba ocalać przeszłość przed zapomnieniem :p Gratuluję solidnego debiuciku. A przejechali się, bo Pana nie docenili (wredoty jedne ;) ). Dzięki za zaglądnięcie i cenne info ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to naprawdę jestem pod wrażeniem ;) A te teksty w języku angielskim to nie były wiersze, prawda? Tylko takie pamiętnikowe wpisy pewnie :) Co Cię tknęło w kierunku poezji pisanej po polsku?



Ja tam wychodzę z założenia, że te 'rzęchy' warto zachować w pamięci, bo wywołują uśmiech, kiedy się do nich wraca ;) Zgadzam się co do krytyki, ale czemu Pan tak zaciekle się stawiał? ;P Rozumiem, że czuł Pan w swojej twórczości coś, czego inni nie widzieli ;P też tak mam... hehe ;) Faktycznie pokazywanie swoich dzieł znajomym grozi samozachwytem i czasami lepiej dostać kopa w dupę od kompetentnych ludzi ;) Pozdrawiam

Praktycznie każdy widzi coś w swojej poezji, czego wg niego nie ma nigdzie indziej. Powód - po prostu nieoczytanie, bo właśnie wytrawni czytacze widzą wciąż powtarzające się ujęcia, schematy, te same epitety itp... Wiadomo, że jak potencjalny krytyk opiniuje wiersz, który jest jego drugim przeczytanym wierszem w życiu, to najczęściej mu się podoba (albo udaję, że mu się podoba). Inną zarazą są krytycy, którzy mając jakąś wiedzę filologiczną opiniują, że wszystko jest cudowne w wierszu, a przez to, żeby tak nie daj losie urazić piszącego ( i to jest najgorsza zaraza). Wreszcie trzeci rodzaj tych, którzy rejestrują się tylko po to, żeby komuś naubliżać - a często są to ludkowie, którzy wcześniej dostali kilka krzywdzących ich recenzji. Reszta to całkiem rozsądni i przyzwoici opiniodawcy ( a okazuje się nawet, że w realu przesympatyczni ludzie).
A poeta piszący - no musi się uczyć, czytać, brać pod uwagę to, co sądzą inni i co ew. wymieniają jako błąd czy coś, co należy poprawić. Jak się tego nauczy, to mam wrażenie, że coś z tej przygody z forum (bo trzeba traktować to jednak jako przygodę, a nie powód łez czy ew. samobójstw) wyniesie pożytecznego.

PS - Mnie pierwszy tutaj skopał Vacker F. :)))))))))
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że większość ujęć tematów, metafor itd. na naszym (i innych też) forum jest tak oklepana, blada, i powtarzalna, że czytanie sprawi krzywdę potencjalnemu autorowi, bo zacznie myśleć, że tak należy pisać. Mam 2 rady: nie czytać nic internetowego, lub czytać dużo internetowego - wtedy zacznie się od razu rozpoznawać spam, oby także u siebie.
Tylko, że jesteśmy z tego, co jemy. Czy warto karmić się parówkami, żeby poznać papier w jedzeniu?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Jejku. Straszną miałaś przerwę (wybacz, że tak na Ty, ale wszyscy na orgu każą tak mówić, to się dostosowuję ;p ). A mogę spytać, co Cię pchnęło znowu w ramiona poezji czy wkroczę w strefę, o którą pytać nie wypada? ;)
Może być na ty:)
wena mnie pchnęła:)

Wena, fajna rzecz ;) Zwłaszcza jak pchnie z siłą bawoła i coś z tego wyjdzie ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to naprawdę jestem pod wrażeniem ;) A te teksty w języku angielskim to nie były wiersze, prawda? Tylko takie pamiętnikowe wpisy pewnie :) Co Cię tknęło w kierunku poezji pisanej po polsku?



Ja tam wychodzę z założenia, że te 'rzęchy' warto zachować w pamięci, bo wywołują uśmiech, kiedy się do nich wraca ;) Zgadzam się co do krytyki, ale czemu Pan tak zaciekle się stawiał? ;P Rozumiem, że czuł Pan w swojej twórczości coś, czego inni nie widzieli ;P też tak mam... hehe ;) Faktycznie pokazywanie swoich dzieł znajomym grozi samozachwytem i czasami lepiej dostać kopa w dupę od kompetentnych ludzi ;) Pozdrawiam

Praktycznie każdy widzi coś w swojej poezji, czego wg niego nie ma nigdzie indziej. Powód - po prostu nieoczytanie, bo właśnie wytrawni czytacze widzą wciąż powtarzające się ujęcia, schematy, te same epitety itp... Wiadomo, że jak potencjalny krytyk opiniuje wiersz, który jest jego drugim przeczytanym wierszem w życiu, to najczęściej mu się podoba (albo udaję, że mu się podoba). Inną zarazą są krytycy, którzy mając jakąś wiedzę filologiczną opiniują, że wszystko jest cudowne w wierszu, a przez to, żeby tak nie daj losie urazić piszącego ( i to jest najgorsza zaraza). Wreszcie trzeci rodzaj tych, którzy rejestrują się tylko po to, żeby komuś naubliżać - a często są to ludkowie, którzy wcześniej dostali kilka krzywdzących ich recenzji. Reszta to całkiem rozsądni i przyzwoici opiniodawcy ( a okazuje się nawet, że w realu przesympatyczni ludzie).
A poeta piszący - no musi się uczyć, czytać, brać pod uwagę to, co sądzą inni i co ew. wymieniają jako błąd czy coś, co należy poprawić. Jak się tego nauczy, to mam wrażenie, że coś z tej przygody z forum (bo trzeba traktować to jednak jako przygodę, a nie powód łez czy ew. samobójstw) wyniesie pożytecznego.

PS - Mnie pierwszy tutaj skopał Vacker F. :)))))))))

Ale skopał do nieprzytomności? ;) Kłóciłeś się z nim na całego czy pokornie przyznałeś rację? ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednym słowem masakra :]

Z nutą romantyzmu...

Teraz wiem mogę się z tobą zatopić w oceanie czułości
W marzeniach sentymentalnych, lekkich jak poranna mgła
Mogę być z tobą dopóki ziemia śpiewa serenady
Swoim zadziwiająco spokojnym, głębokim głosem
Docierającym do wszystkich zmysłów
Twój dotyk płynący łodzią po aksamicie mojej skóry
Powoli, delikatnie przyprawia mnie o dreszcz emocji
Ty i ja na plaży szczęścia oplecieni słoną wodą
A wokół nas miliardy rozrzuconych drobinek piasku
Ruszających się zgodnie z falami przypływu
Lazur nieba obsypany piegami złocistych gwiazd
Z których każda zdawałaby się szeroko uśmiechać
I błogosławić nas swoim blaskiem
I rogal ze środka mlecznej drogi wołający coś do mnie…




--------------------------------------------------------------------------------

Dnia: 2005-05-18 20:37:51, napisał(a): Espena Sway

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



No to naprawdę jestem pod wrażeniem ;) A te teksty w języku angielskim to nie były wiersze, prawda? Tylko takie pamiętnikowe wpisy pewnie :) Co Cię tknęło w kierunku poezji pisanej po polsku?



Ja tam wychodzę z założenia, że te 'rzęchy' warto zachować w pamięci, bo wywołują uśmiech, kiedy się do nich wraca ;) Zgadzam się co do krytyki, ale czemu Pan tak zaciekle się stawiał? ;P Rozumiem, że czuł Pan w swojej twórczości coś, czego inni nie widzieli ;P też tak mam... hehe ;) Faktycznie pokazywanie swoich dzieł znajomym grozi samozachwytem i czasami lepiej dostać kopa w dupę od kompetentnych ludzi ;) Pozdrawiam

Praktycznie każdy widzi coś w swojej poezji, czego wg niego nie ma nigdzie indziej. Powód - po prostu nieoczytanie, bo właśnie wytrawni czytacze widzą wciąż powtarzające się ujęcia, schematy, te same epitety itp... Wiadomo, że jak potencjalny krytyk opiniuje wiersz, który jest jego drugim przeczytanym wierszem w życiu, to najczęściej mu się podoba (albo udaję, że mu się podoba). Inną zarazą są krytycy, którzy mając jakąś wiedzę filologiczną opiniują, że wszystko jest cudowne w wierszu, a przez to, żeby tak nie daj losie urazić piszącego ( i to jest najgorsza zaraza). Wreszcie trzeci rodzaj tych, którzy rejestrują się tylko po to, żeby komuś naubliżać - a często są to ludkowie, którzy wcześniej dostali kilka krzywdzących ich recenzji. Reszta to całkiem rozsądni i przyzwoici opiniodawcy ( a okazuje się nawet, że w realu przesympatyczni ludzie).
A poeta piszący - no musi się uczyć, czytać, brać pod uwagę to, co sądzą inni i co ew. wymieniają jako błąd czy coś, co należy poprawić. Jak się tego nauczy, to mam wrażenie, że coś z tej przygody z forum (bo trzeba traktować to jednak jako przygodę, a nie powód łez czy ew. samobójstw) wyniesie pożytecznego.

PS - Mnie pierwszy tutaj skopał Vacker F. :)))))))))

Ale skopał do nieprzytomności? ;) Kłóciłeś się z nim na całego czy pokornie przyznałeś rację? ;)
krew się polała, ale - vackera już nie ma, a krzywak nadal jest;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ja jestem na tak ;D Jak dla mnie piękne ;D Takie prosto z serca ;p hehe... Ale miała Pani naprawdę duży potencjał ;) Dostała Pani bardzo po kościach?

no z leksza :P

poczekaj, linka wkleję, to się pośmiejesz ;P

P.S. może bez paniowania :)

http://www.poezja.org/debiuty/viewtopic.php?id=22779
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale skopał do nieprzytomności? ;) Kłóciłeś się z nim na całego czy pokornie przyznałeś rację? ;)
krew się polała, ale - vackera już nie ma, a krzywak nadal jest;)

Oj, to były czasy...
Ale co było, to było, a lustracja chyba nam tutaj nie grozi (chociaż nie wiadomo, czy tutaj jakieś "trójki" nie grasują :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija   Kosmos mnie nie interesuje, a jednak: nie zmienię zdania - Ziemia jest okrągła i obrócona trochę w lewą stronę, a sercem Ziemi jest Jądro i dzięki Słońcu Ziemia się kręci - promienie Słońca są tą niewidzialną Siłą, które docierają do Jądra, otóż to: Ziemia się kręci wewnętrznie - dzięki temu mamy dzień i noc i dzień i noc i różne pory roku - zależnie od położenia danego terenu na Ziemi i Ziemia się kręci wokół Słońca - dzięki temu mamy różne klimaty - one z kolei tworzą pogody, Jądro Ziemi też nie jest stale i to Jądro ziemi jest odpowiedzialne za ruchy płyt tektonicznych, dlatego też: Polska zmienia położenie na Zachód, Włochy - na Południe i niektóre tereny włoskie pochłonie morze, podobnie jak południową Francję i Hiszpanię, Północne Niemcy - tez, nie wspominając już o Belgii i Holandii, jeśli chodzi o Polskę - to pod wodą znajdą się okolice Gdańska i całe tereny depresyjne, zresztą: jeszcze w Średniowieczu w Polsce istniały plantacje winogron - najwięcej ich było na Śląsku, otóż to: gdyby Ziemia nagle stanęła - wszyscy ludzie na całym świecie padną trupami w tym samym czasie - przecież ludzka krew krąży - od serca do mózgu i do serca i do mózgu, zastrzegam: biologia też mnie nie interesuje...   Łukasz Jasiński    @Somalija   Nie powiedziałem, że Ziemia jest największą planetą...   Łukasz Jasiński 
    • @Dagmara Gądek   To stara rymowanka (proszę spojrzeć na datę powstania - na dole, a na górze jest data publikacji), wydałem tylko jeden tomik wierszy: "Kowal i Podkowa" w postaci stu egzemplarzy (wstęp i posłowie można tutaj znaleźć) - drugi obieg i można zamówić w Archiwum Akt Nowych i nie mam zamiaru już niczego wydawać - życie publiczne jest kłopotliwe i nie ma już odwrotu - nie ma już wyjścia...   Łukasz Jasiński 
    • @poezja.tanczy dziękuję  i pozdrawiam:) @Dagmara Gądek dziękuję za wizytę i pozdrawiam:) @iwonaroma a to nie o szalejące planety chodziło? :), to mi się z Korą kojarzy:)
    • @Łukasz Jasiński Tak, kwadrat jest prostokątem, banan nie jest wibratorem...   Elipsę odkrył Euklides, ścinając pod kątem stożek... a Ziemia nie jest największą w naszym US, bo są gazowe planety o większym gabarycie. Ziemia nie kręci się, Ziemia wykonuje ruch obrotowy i obiegowy. Z elipsą się Pan nie popisał, ruchy Ziemi też jedynka

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Łukasz Jasiński tak samo Polska nie jest ta sama:) Łazienki są oblężone przez ludzi ze wschodu. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...