Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"na końcu naszej arterii jest kropka"
Jerzy Rybak





kropka kropce nierówna
łatwo może zamienić się w dwukropek

albo trzykropkiem rozsypać


dlatego nie wiem co myśleć
o twoim zdaniu

przecież może zdarzyć się
słup ognia nad nią
a każdy wykrzyknik ma swoje echo

kropka może się rozmazać
i żywym już przecinkiem rozgadać
ponownie

dlatego - proszę
umówmy się
to ziarnko maku lub gorczycy
poczekajmy
niech wzejdzie

jeśli to tylko octówka
to znaczy
że obok kwaśnieje wino
po nieudanym spotkaniu

Opublikowano

"Kropka kropce nierówna" - no właśnie. Trzeba trochę poczekać, nie spieszyć się z osądami, nie "kropkować" ani nie "krzyżykować" z byle powodu. Też tak uważam. :-)
Napisałam trochę na temat kropki pod wierszem Jerzego Rybaka, więc nie będę tu powtarzać.

Opublikowano

Oxyvia.;
nie ma kropek, bo nic się nigdy nie kończy - przeciwnie - trwa, choćby w zawieszeniu... :) J.S

Jimmy Jordan.;
z Jerzego Rybaka wyrósł JUŻ znakomity poeta; a satyra nie ma nic do tego wiersza; jak mawiali Staropolanie - to insza inszość...

Messalin Nagietka.;
inspiracja Witku należy się Rybakowi; jednak! :)) J.S

Oskar Dziki.;
nie przekonałeś mnie - pozostanę przy pierwotnej wersji, wybacz; J.S

wesoły grabarz.;
zaiste, było jak będzie; Amen; :) J.S

zak stanisława.;
sam jestem ofiarą pomyłek, więc dobrze to rozumiem; pozdrawiam serdecznie! :) J.S

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...