Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

patrzą podatkodawcy jak ludziki
przebierają nóżkami
byle zdążyć na coś obojętnie
w którą stronę
a na Znośnej ulicy nieznośnego miasta
sprzedają jeszcze Balzaka po 7 złotych
można kupić płyn na porost włosów
i taki bajer co jak się pije to nie ubywa
wreszcie są znaczki tyle że lizane

podatkodawcy liczą na cud
że zejdzie do nich z wystawy
Matka Boska
że odda im Syna swego
mówiąc:
-macie sprzedajcie go sobie
posiada jeszcze zdrowe nerki i serce
lód jest tuż obok na promocji
na Znośnej ulicy nieznośnego miasta
rzeczywiście można kupić święty obrazek
chociaż już hurtownicy sarkają
ludzie tylko nad jednym płaczą
zamiast mieć sto po korzystnej cenie

Opublikowano
"podatkodawcy liczą na cud
że zejdzie do nich z wystawy
Matka Boska
że odda im Syna swego"
... a gdzie wyznawcy Lotto i pozostałych złudzeń? ;))))
Ale zawiedziony nie jestem (może dlatego, że nie gram) i podoba mi się. Jest kilka rzeczy, które troszku mnie rażą np. wte i wewte wewte i wte ;) , albo podatkodawcy - "paskudny" wyraz, niemalże, jak Dżordż Klunej ;) (ale nic nie sugeruję, to bardzo subiektywne odczucie)
Pozdrawiam
Opublikowano

Michale, bądź konsekwentny - jeśli rezygnujesz ze znaków interpunkcyjnych to nie możesz ich stosować w jednym fragmencie, a w innych nie;
ten dwukropek i pauza są bez sensu;
może wyodrębnić tę część kursywą?
wiersz ciekawy, na czasie, miejscami szarpie po obywatelsku...bo prawda jest taka - że dla państwa liczymy się tylko jako podatnicy, coraz mniej jako ludzie...J.S

Opublikowano

Jimmi - to ok, sarkają jest chyba poprawnie (może zmienię na charczą? :)

Jacku - kursywa może być, jak będę wrzucał wiersz to ją wykonam.
A co do oceny - ano właśnie, tak się jakoś czuje jako "podatkodawca', którego trzeba zlustrować, a że mam kasety z Teletubisami i może być kłopot. Chociaż dzisiaj Wierzejski publicznie orzekł, że brak Sienkiewicza na liście lektur to hańba, bo Gomrowicz do niego się nie umywa... Bez komentarza.

Dziękuje.

Opublikowano

Zgadzam się z Wierzejskim, "teletubisie" są dla idiotów; moja córka swego czasu (kiedy miała 2-3 latka) po niecałym miesiącu oglądania natychmiast traciła tym programem zainteresowanie; a Sienkiewicza da się pogodzić z Gombrowiczem, bo cała zabawa Gombrowicza bazuje m.in. na Sienkiewiczu, więc jednego bez drugiego nie sposób zrozumieć... J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Mojemu też się znudziły, ale był okres szaleństwa i zachwycenia nimi, więc zawsze te 25 minut na spokojną lekturę było i chwała im za to.
A co do drugiej kwestii - nie będą drugiego rozumieć, bo Go nie będzie po prostu. Dzieci wyjdą ze szkół nafaszerowane Sienkiewiczem i Dobarczyńskim, do tego nastawione anty do wszystkiego i jak będę biegł podrzucić małżonce torebkę na przystanek to mnie zabiją.
Super.
Opublikowano

w każdy możliwy sposób. byleby się nachapać. przecież to dla dobra Narodu.
my sobie wypełnimy kieszenie, a wy jedzcie sobie ciastka, jak nie macie na chleb.
no dobra, może przesadziłem. może nasi rządzący nie są tacy głupi, bo w końcu
wiedzą jak i gdzie jeszcze można podkraść. niedługo zaczną wymyślać podatki
od długości stania na przystanku, bo to dla dobra państwa. nie będzie można słuchać
Behemotha, bo to dzieci diabła i to jest niepoprawne politycznie. do czego jeszcze
musi dojść, żeby ludzie otworzyli oczy?

rozumiem Michale, żeś skromny facet, ale przecież zdajesz sobie sprawę, że Twoje
wiersze do kosza iść po prostu nie mogą. moim zdaniem przynajmniej.

'że zejdzie do nich z wystawy
Matka Boska
że odda im Syna swego' ----> a może tutaj zastąpić 'że' i dać 'i' ?

w ostatnich czterech wersach jakieś takie nagromadzenie tego 'ż'. można by to zmienić,
ale to w zasadzie jedyne sprawy, do których można by się (dość na siłę) przyczepić.

podoba mi się.
serdecznie pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Co do pierwszej kwestii - ja mam paradoksalne przeczucie, że cenzura bardzo wzmocni podziemie muzyczne, chociaż rzeczywiście na metalowców mogą przyjść ciężkie czasy, za to wrócą nagrania z piwnic (mam takiego "Burzuma" rewelacja). Chociaż z drugiej strony wątpię, żeby to było możliwe - musieli by ściąć każdy rodzaj alternatywnej muzyki,łącznie z hh, a zostawić Mezo i Arkę Noego, chociaż ten pierwszy już jest podejrzany, ponieważ miał kawałek z Peją.
Co do drugiej kwestii - pewnie, że mogą a czasem idą.
I wreszcie - rzeczywiście z "ż" trochę przesadziłem, zmieniłem, może jest lepiej.

Dziękuje.
Opublikowano

Nie no tak tylko tak to troszkę mało.
Uliczka jaką można chyba w każdym mieście spotkać.
I pokazuje moim zdaniem coraz bardziej konsumencki styl życia.
Wszystko można sprzedać - nie ma już ikon które uważa się za nienaruszalne.
Byle nie do kosza :)
Pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @violetta   Wiem, przecież to kobiety powiedziały, że mężczyźni nigdy nie ulegają starości... Ta kampania wyborcza była piekielnie ostra: u mnie trwała dwa tygodnie przed ciszą wyborczą (zgodnie z polskim prawem: każdy świadomy obywatel ma prawo robić agitację polityczną - do tego nie jest potrzebna żadna tam legitymacja partyjna), po kampanii wyborczej, uwaga, wypiłem: sześć Żubrówek Trzy Czwarte i dziesięć piw Królewskich (razem na to poszło około trzysta pięćdziesiąt złotych - moja własna kasa i prezent od mamy na Dzień Dziecka), dalej: jak zwykle - wojskowe piosenki, teraz: sprzątam mieszkanie, wezmę kąpiel i golenie - niedługo będę musiał zrobić opłaty za media, ile mi jeszcze zostało kasy? Piętnaście złotych na koncie i dwa złote w portfelu... Oczywiście, niczego nie żałuję, to młode dziewczyny powinni szybciej myśleć, przecież te trzysta pięćdziesiąt złotych mogło pójść na kino, restaurację i coś tam jeszcze i dopiero na samym końcu - seks - u niej lub u mnie, proste i logiczne i jasne?   Łukasz Jasiński 
    • Dzisiaj Janusz i Grażyna Do nowego biegną kina, Na komedię o sąsiadach I fabryce czekolady.   A wraz z nimi czworo dzieci Żwawym krokiem pędzi, leci, Brudne bluzki, brudne buzie, (Zenek! Nie wrzeszcz – ty łobuzie!)   Niosą  chrupek trzy torebki (Smak cebuli i rzodkiewki) I cukierków worek cały (Trochę żółtych, trochę białych)   Zenek siada na fotelu, Zaś o drugi – but opiera, Już wyciąga puszkę coli, Zosia sok jabłkowy woli.   Seans właśnie się zaczyna (Osiemnasta już godzina) Zenek włącza więc grę w słonie Na swym nowym telefonie.   Maja zaś muzykę puszcza (Jak niedźwiedzie ryki z puszczy), Zenek mlaszcze, chrupie żwawo (Przecież dziecka jest to prawo).   Zosia gumę głośno żuje, Ambroży – pestkami pluje, Wszędzie już jest pełno śmieci (W końcu to są tylko dzieci)   Raptem – co się Mai stało? Na podłodze ciastko całe,  Pod fotelem Zenka chrupki Krągłe niczym dwuzłotówki.   Plama z coli na fotelu (Szczęściem widzi ją niewielu) Z wielobarwnych zaś cukierków Brzydki został stos papierków.   Ciągle piski, wrzaski, krzyki (Jak makaki z Ameryki), I chlipanie, i siorbanie, Dla odmiany zaś mlaskanie.   Gdy się chłopcy już znudzili, Wnet do bójki przystąpili, Już nos Zenka rozklepany, Ambrożego – podrapany.   Wtem o zgrozo! Dziwne dźwięki Bulgotania oraz jęki Z  pełnych się rozległy brzuchów Czworga naszych małych zuchów.   I już wszyscy na wyścigi Jadą prędko (gdzie? Do Rygi) Pobrudzona już podłoga, Siedzeń kilka, bluzki, nogi.   I rodzinka, proszę pana, Niczym dzicz – niewychowana, Chyłkiem z kina się wymknęła Drzwiami głośno zaś trzasnęła.   Gdy z kultury chcesz korzystać, Sprawa jest to oczywista, W  operze czy w kinie ciasnym, Wpierw kultury pilnuj własnej…
    • Co się stało, a co zostało zrobione? Myśl taka czasem człeka najdzie, zresztą przy niejednej okazji. Popuka się w głowę, zamyśli nad szklanką, gdzieś złączy zdarzenia i spróbuje ułożyć sobie w głowie tabelkę ala inspektor, ala detektyw. Palnie wiersz, napisze piosenkę, coś usłyszy i któreś opowie, a potem cóż poddaje się, bo tak postawionego pytania nie idzie przenigdy wyjaśnić. Doprawdy ciekawe sprawy to te, które zawsze są niewyjaśnione, choćbyś dwoił się i troił, a nawet wychodził z siebie, a nawet przekraczał całego siebie w stopniu dalekim od powszechnych uogólnień.   Warszawa – Stegny, 03.06.2025r.
    • nie martw się miłością ona  prawdą  życia poezją nocy i dni   z nią się nie przegrywa jest jak marzenie do wielu drzwi   potrafi cieszyć jest  zrozumieniem nie boli   nie martw się miłością ona zdobi nasze sny w niej tli się sens   to z jego ciepła rodzi się kochanie które upiększa świat   który zwłaszcza dziś potrzebuje tulenia a nie kłamstw  
    • @Łukasz Jasiński ja jestem we wczesnej starości:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...