Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

ciemna postać na moście
stłumiona perspektywa zawieszenia
coś z rodziny wyspografii szczęśliwej
a wokół wszechocean zwiędniętych

zapach mgły, etanolowa amnezja
pragnienie i momentologia przyjemności

wspomnienia płyną

bezosobowe zawiłe rzeki, nad nimi
puste molo jednokierunkowe i

tej nocy zwiększyła się różnorodność
flory koryta rzecznego

Opublikowano

Czy peel jest samobójcą, któy wzbogacił florę koryta rzecznego? ;-)
Przepraszam za wygłupy, wiersz mi się dość podoba, chociaż nie do końca go rozumiem. "Molo jednokierunkowe i" - chyba jasne, co może być dalej. Pragnienie szczęścia, któe jest zawsze "momentologiczne"; pragnienie wysp szczęśliwych, kiedy dookoła są tylko "zwiędnięte". Wszystko dotąd układa się logicznie.
Ale ta różnorodność flory - to mnie zbija nieco z pantałyku, że tak się wyrażę.

Opublikowano

To zawsze zastanawiajace, ostatnie chwile i ostatnie myśli przed ....Uważam, że nie ma wspomnień, jest ból i imperatyw by go skończyć ,chaos brak postrzegania świata w sposób ciągły.Raczej widzenie punktowe w błyskach świadomości.
Ten opis,to widzenie obok, wyobrażenie a nie bycie w środku.
Temat ważny i tajemniczy, i intrygujacy, i wart napisania każdego wiersza.
Czepiał się nie będę.Gratuluję.

Opublikowano

ciemna postać na moście
....
tej nocy zwiększyła różnorodność
flory koryta rzecznego

smutne, ale prawdziwe

Lucynko
ten wiersz chyba też jest na Twojej stronie
nie pamiętam
dobry:)
Pozdrawiam

Opublikowano

[quote]Ale ta różnorodność flory - to mnie zbija nieco z pantałyku, że tak się wyrażę.



Podobnie jak Oksyvia J. szukając klucza do tej flory pomyślałam niechcąco, że może wszystko skończyło się szczęśliwie - torsjami.
Opublikowano

Nie pasuje mi "wyspografia szczesliwa"Szczesliwa? czego ona tu szuka?Bezosobowe rzeki-znaczy bezludzkie czy "beztwoje,bezosobiste,pozaludzkie"?nie rozumiem. Podoba mi sie"etanolowa amnezja" I,oczywiscie,nie rozumiem co zwiekszy FLORE " koryta rzecznego".
Tu jest jakas niezgrabnosc,nieudolnosc wyrazenia. Akceptuje "jednokierunkowe molo" (chociaz cos podobnego dzwieczy mi w uszach..bylo chyby w jakiejs piosence"i "zapach mgly"bo sama go odrozniam.Akceptuje takze twoje stanie nazewnatrz dziania sie.Ktos kto kiedykolwiek zobaczyl cos podobnego wlasnorecznie-i wyszedl-jakakolwiek badz sila ,chetnie tam nie powroci.Brak mi nieco tego kroku dalej-tutaj jest tylko opis.Choc,naturalnie, krwawiacy.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Robert Witold Gorzkowski Robert.   poruszający i brutalny wiersz o bezcelowości spektakularnej ofiary w obliczu ukrytych, ważniejszych strat.   głęboko przesiąknięty filozofią egzystencjalizmu oraz motywami bliskimi absurdowi i heroicznemu nihilizmowi.   " Całe cierpienie było bezcelowe". To jest kwintesencja absurdu w ujęciu np. Camusa.   konfrontacja heroicznej woli z obojętnością.   nihilizm przejawia się tu jako poczucie, że wielki czyn nie ma żadnego obiektywnego, trwałego znaczenia. wiersz zawiera także elementy heroicznego nihilizmu, choć jest to nihilistyczne dążenie do sensu wbrew jego brakowi.   mimo niemożności ruszenia drzwi,  walka aż do okaleczenia.   to jest akt woli dokonany wbrew światu i wbrew sobie.   łaciński tytuł, nie zostaje w pełni zintegrowany z treścią wiersza.   widzę go jako klucz  interpretacyjny do głównej akcji o drzwiach.   Twój wiersz robi wrażenie !!!   treścią i formą !!!     @Robert Witold Gorzkowski
    • Czasem nucę pieśń nad pieśniami i zrywam chwasty położone w mojej głowie nie widzę przez nie nic   ciągle wracam do miejsca, w którym są niebieskie chmury po to tylko, by rozwinąć skrzydła i spaść na ziemię w porze jesiennej kiedyś patrzyłem dalej  miałem oczy sokoła i mokre włosy z których wiązałem liście i szedłem do ciemności, a później do światła by rozłożyć grzech na części   w południe zamykam oczy i nie widzę ludzi  pogrążonych i żartujących w pracy   są spękani jak ziemia   ledwo naciskam przycisk wróć a zaraz jestem gdzieś indziej w nocy, która oddycha mną rozwiązuje mi oczy i siada na moich barkach by przycisnąć mnie do ziemi.  
    • Porwała mnie jeśeń porwały wiatry Do knajpy w tle słysząc psów ujadanie Gdzie tania wóda i sprośne żarty Mają umilić wszystkim poranek   Tu jedni piją od lat ten sam toasat Ale mnie w koncie pochłania wiersz We wszystkich tutaj jest inny obraz We wszystkich podobny sens   Obok latarnie w których gasły zorze Stoją cierpliwie czekając swej warty Nim sny się wysypią niedokończone I w uliczek ślepych wpełzną katarakty  
    • @Alicja_Wysocka nie znam tego filmu, może zapamiętam by obejrzeć ;)) @viola arvensis dzięki w poezji zaplatam warkocze a w realu może nawet bym może chciał za nie ciągnąć :)) Już sam nie wiem, ale odpozdrawiam ;))
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Wszystko, mi się nada do życia  biorę!
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...