Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

otwarty list do mnie na szafce
wścibstwo kobiet zazdrosnych
to nieuleczalna choroba
ale przymykam oko
nie lubię mieć pod górkę
zwłaszcza w domu


list nie jest
nieznaną wyspą na morzu rachunków i reklam
z imieniem nazwiskiem
i literackim pseudonimem
już coś mówi

ona już wie dzięki chorobie
ale milczy potęgując napięcie
Hitchcock w wersji dla ubogich
nie pytam nie drążę nie spieszę się
po co po jaką cholerę
i tak mało mnie wszystko obchodzi
robie kawę zapalam papierosa
czując napięcie mojej kobiety
resztkami paznokci uczepionej postanowienia
że nie zepsuje mi niespodzianki

łyk kawy
kilka machów
rozwiązanie tajemnicy

kolejna nagroda która nic nie zmieni
nie wepchnie nigdzie
z niczego nie ściągnie
dodatkowa kasa do wydania
linijka więcej w życiorysie

przynajmniej żona jest dumna
dostrzega sens tam gdzie zwykle nie widzi
pieniądz miernikiem sukcesu w jej świecie
o co nie mam żalu
to ona potrafi zarabiać
mi dobrze wychodzi wydawanie
tym razem dorzucę do puli

przez chwilę jestem kimś niezwykłym
nie tylko dla niej nawet dla siebie
ale wraca córka z ogrodu tatusiu weszłam w kupkę
zdejmuje jej bucika i zanoszę pod kran



2002r

Opublikowano

no to wszystko jasne Pl dostał sporą kasę za swoje wypociny literackie, a zonka tylko czeka żeby je wydać, chociaż Pl mowi że to on jest z tych co lubi wydawać, a to rzadkośc , najczęściej to tacy mają węża w kieszeni, no cóż literaci jednak są innego kroju.
z podobasiem pozdrawiam ciepło ES

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wyczuwam cię  w nierzeczywistym    w odbicu wspomnienia  niekończącego się  dotyku   pod późnym niebem grudnia  w niskiej energii ciemnej  białe gorąco    pokwitanie ust dłoni  złoty sen wspólnego   ciała                          
    • @Migrena - to historia o człowieku- w alegorii zimy. Bo człowiek upada zawsze i jak zwykle. I nie sztuką jest upaść, sztuką jest podnieść się i iść dalej. Zima bajkowa jest tylko zza bezpiecznej szyby- gdzie ciepło i swojsko. Życie takim nie jest.   Per aspera ad astra. lubię Gdańsk, lubię miejscowości nadmorskie, bo tam przeważnie zawsze wieje wiatr. Warto pod prąd, nawet wtedy gdy trudno, a po twarzy zacina deszcz czy śnieg z lodem, gdy boli. To tak jak z miłością- zaufać tej prawdziwej. Piękny wiersz Jacek. Bardzo.
    • Putin ty cholerny draniu twoje chore marzenia  trzeba leczyć   człowieku obudź się zrozum co to są smutki i łzy   Putin kim ty jesteś że swoi się ciebie boją nie mają snów   nie kombinuj nie ma sensu byś wrogiem był   Putin po co ci ten grzech za który i tak kiedyś słono zapłacisz   proszę zrozum to że  wschód  słońca i zachód ma sens    
    • @Berenika97 ... a świat  świat nie zna zakazów  nie raz byśmy chcieli  aby zapomniał  a on  on nie zważa na gorycz    z wszystkiego  potrafi wyczarować ... nie słodycz  ona szkodzi  ale światło prowadzące  do tego co chwilowo  ugrzezło w duszy    już się robi jaśniej  kawa nie parzy  nie jest za zimna   jest w sam raz  ... Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia 
    • @Berenika97  wiersz niemalże brzmi jak liturgia, albo japoński ceremoniał picia herbaty (tu kawy) Piję kawę- zawsze rano z mnóstwem mleka i z cukrem. herbaty nie lubię zbytnio- chyba że dla towarzystwa- i w odróżnieniu jej nie słodzę
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...