Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstaję co rano, parzę herbatę,
lustro paskudzę swoim odbiciem
i w zamyślenie popadam czasem –
nad niczym wielkim – nad własnym życiem.

I konstatuję - tak spoglądając
na podstarzałą, bliźniaczą gębę -
że już nie jestem, kim kiedyś byłem,
a za niedługo kimś innym będę.

Tak – lada dzionek coś strzyknie... piknie...
jakaś łysinka... jakaś proteza... –
niezbyt radosna to perspektywa,
pociągająca też bardzo-nie-za.

Więc by nikogo w lata nie wciągać,
by wam nie zalśnił siwy włos pierwszy
nad tą lekturką – basta, kochani! -
wielce taktownie kończę ten wierszyk.
Opublikowano

Witam.

Dawno mnie nie bylo na forum i widze, ze niemal przegapilem kilka swietnych wierszy wlaczajac oczywiscie ten w och grono.
jakkolwiek "blizniacza geba" strasznie przypadla mi do gustu tak te siwe wlosy hmm coz....samjestem niestety posiadaczem takowych totez poprzestanme na "hmm" :)
Pomysl lekki, napisany swobodnie - frywolnie podoba mi sie na 10 palcy:)
pozdrawiam
Opublikowano

Gładko opisane, co być może. Na dzień dobry znakomity, pewnie ze względu na dyskrecję.
"...już nie jestem, kim kiedyś byłem,
a za niedługo kimś innym będę."
Ech, fajny tekst. Bomba!

Gratuluję autorowi i życzę, by te przemiany nie zachodziły zbyt szybko :)

A.

Opublikowano

świetnie się czytało,
jak zwykle człowiek uśmiecha się do Twego wiersza :) ostatnie zwrotki rewelacyjne, bo pierwsze (bardzo ładnie) wprowadzają w refleksję nad życiem a kolejnymi rozbrajasz ten nastrój śmiechem :)

Serdecznie pozdrawiam
Natalia

Opublikowano


Znow niesamowity wiersz.Wiem ze cie chyba za nadto rozpieszczam tym zbytnim uwielbieniem( jeszcze spoczniesz na laurach),ale naprawde nic innego nie mozna powiedziec.Masz Yourku niesamowity kontakt z czytelnikiem.A przynajmniej ze mna:).Kazdy Twoj wiersz odbieram do glebi, wrecz osobiscie.Nie wiem dlaczego, ale tak poprostu jest

Co do formy nie mam zadnych zastrzezen, wszystko jest w najlepszym porzadku.Zapewniam , cie wiec ze do samego konca Twej kariery nie odczepisz sie od moich komentarzy:)Nie odbore sobie tej przyjemnosci

A co do tresci, to nie wiem jeszcze na szczescie( chyba) zbyt wiele o siwych wlosach i sztucznych szczekach, ale wiele razy zdazylo mi sie patrzec w lustro, albo jeszcze gorzej, w okno wystawy sklepowej i zastanawiac sie skod ja u licha sie wzielam na tej planecie..

Opublikowano

Witaj Danielu:-)

Cieszę się, że utworek przypadł Ci do gustu.

A propos siwych włosów - spróbuję trochę podbudować Cię duchowo. Do 99 roku pracowałem w kilkunastoosobowej grupie, z przewagą pań. Paczka była zgrana, więc różne wynurzenia się zdarzały. Powiem Ci, że dla niektórych kobiet siwizna u młodego mężczyzny, to naturalny afrodyzjak:-))). Więc... głowa do góry:-). Niestety - do mnie nie wzdychały. Mój "myszowaty" blond trzyma się twardo do dziś i ani rusz nie chce przejśc w bardziej konkretne umaszczenie:-).

Pozdrawiam:-).
********************************************************

Życzenia przyjmuję z wdzięcznością, Joanno, ale bandyta-czas i tak prędzej czy później swoje zrobi. Oczywiście byłbym rad, żeby później:-).

Dziękuję - pozdrawiam:-).
*********************************************************

Te zerknięcia na "biokombinezon" to tylko taki "mimochód", Witoldzie - częściej jednak zaglądam pod spód, zupełnie jakbym naiwnie wierzył, że znajdę tam coś ciekawego:-))).

Pozdrawiam - dziękuję:-).
**********************************************************

*prawda i prostota...* Jak bardzo pragnąłem usłyszeć takie słowa, Ewo!
Naprawdę - uszczęśliwiłaś mnie.

Pięknie dziękuję - pozdrawiam serdecznie:-).
*************************************************

*rozbrajasz ten nastrój śmiechem * Czysta przezorność i wyrachowanie, Natalio. Najbezpieczniej jest śmiać się z samego siebie:-).

Pięknie dziękuję - pozdrawiam:-)
*****************************************************

Miło mi, Tadeuszu:-).

Dzięki - pozdrawiam:-).
*************************************************

Pieść mnie, pieść, Dormo i nie obawiaj się - na laurach i tak nie usiedzę - za bardzo śpieszno mi do życia:-).

*Kazdy Twoj wiersz odbieram do glebi, wrecz osobiscie.Nie wiem dlaczego, ale tak poprostu jest* O cholercia! Podejrzewam, że może to być coś grypopochodnego:-). Może warto byłoby pomyśleć o szczepionce:-))).

*do samego konca Twej kariery nie odczepisz sie od moich komentarzy:)* Nie chwal dnia przed... (itd.)... i "kariery" przed jej końcem:-))).

*nie wiem jeszcze na szczescie( chyba) zbyt wiele o siwych wlosach i sztucznych szczekach* Ja cokolwiek wiem o protezach, jakkolwiek też jeszcze nie używam:-))).

*wiele razy zdazylo mi sie patrzec w lustro, albo jeszcze gorzej, w okno wystawy sklepowej i zastanawiac sie skod ja u licha sie wzielam na tej planecie.. * Ależ Dormo! Toż to tylko wiersze pisać:-))).

Serdeczne dzięki - pozdrowionko:-).
*****************************************

*idę szukać następnych Twoich... * Bardzo mi miło, Klaudiuszu, tym bardziej, że nie natrudzisz się zbytnio - jestem tu od niedawna.:-)

Dzięki - pozdrawiam:-).

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Eh drogi Yourku.Moze to te kekko siwe wlosy na mnie tak dzialaja:).A na Twoje wiersze born Cie Panie Boze dasz mi jakas szczepionke..

Tylko wiersze pisac..Wlasnie ..Tylko o to sie rozchodzi, ze ostatnio mam jakis kryzys.. co chyba widac wyraznie..
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Spokojnie, Dormo - kto raz "wdepnie" w pisanie wierszy, już jest "ugotowany" na zawsze:-). Posłużę się własnym przykładem (znam go najlepiej) - też miałem przerwę w pisaniu wierszy... taką gdzieś ok 25 lat:-). Wzięło mnie na nowo 5 lat temu:-).

Pozdrawiam:-).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • pochichoczmy. opowiem historię biednego weneryka, który za opłatą udostępnia krasnoludkom pokryte szankrami ciało, robi za żywą ścianę wspinaczkową. postarajmy się nie pamiętać o grozach typu instynkt samozachowawczy, co sprawia, że nieraz czuję się jak zamknięte w klatce zwierzątko albo jak człowiek, w którego podczas sumy wlazł demon, kazał wyciągnąć z kieszeni noszoną od czasów harcerstwa finkę, wbiec na ołtarz i przyłożyć ją do szyi odprawiającego nabożeństwo księdza, po czym opuścił ciało opętanego (i co teraz? ocykasz się, biedaku, w samym środku szamba-tornada, nie chciałeś, nie ty zrobiłeś, nie wiesz, co jest grane, a tu nagle rzucają się na ciebie jakieś chłopy, obezwładniają). że bywa się rozkraczonym jak przejechana żaba, próbując złapać, spoić rozjeżdżające się wymiary. oj tam, jest dobrze. wiesz, przyśniło mi się słowo "wypoliczkowany". i nozdrza pełne krakersów. nie wiem, czyje. pośmiejmy się z tego.
    • @Alicja_Wysocka Dziękuję serdecznie. @Roma Również dziękuję, najserdeczniej!
    • @Marek.zak1 No wiesz... :)
    • ani kolorowa cerata ani biały obrus ba nawet bukiet polnych kwiatów   nie upiększy tak kuchennego  stołu jak najzwyklejsza kromka chleba   pachnąca polem wiatrem słońcem która nie mówiąc  do nas przemawia  
    • @Robert Witold Gorzkowski, @Jacek_Suchowicz,@Naram-sin,@Roma   Moja odpowiedź – z szacunkiem i sercem dla poezji (i poetów):   Dziękuję Wam wszystkim za ten głos w dyskusji - czytam z uwagą i sercem, bo każdy z nas przychodzi do poezji z innej strony, ale z tą samą wrażliwością. Nie piszę tego, by kogokolwiek pouczać czy oceniać. Wręcz przeciwnie - to, co mnie cieszy najbardziej, to że w ogóle rozmawiamy o warsztacie, o formie, o treści - bo poezja nie jest przecież tylko "czuciem", ale i "sztuką słowa". A jedno nie wyklucza drugiego. To, że dzielę się wiedzą o rymach, rytmie, akcentach - nie znaczy, że mówię komuś: "piszesz źle". Mówię raczej: "Zobacz - możesz pisać jeszcze lepiej, pełniej, świadomiej. Masz już serce - teraz daj mu język, który uniesie je wyżej." Rozumiem dobrze głos Roberta - czasem czytam tekst, który formalnie jest "nieskładny", a mimo to porusza - i nie chcę mu tego uroku odbierać. Ale to, że coś mnie porusza, nie zawsze oznacza, że jest poezją w sensie literackim - czasem to po prostu emocjonalna wypowiedź, poetycka impresja. I to też jest cenne, tylko... warto mieć świadomość, gdzie kończy się "słowo intuicyjne", a zaczyna "słowo świadome".   Bo świadomość to nie kaganiec. To światło.   Nie każdy musi pisać według reguł - ale warto je znać, choćby po to, by łamać je z premedytacją, a nie przez przypadek. Tak samo jak w muzyce: można zagrać ze słuchu, ale jeśli znasz nuty - grasz odważniej. Dlatego - dziękuję, że mnie słuchacie (tu kładę rękę na sercu i kłaniam się z wdzięcznością).   Ja Was słucham też. I choć jestem trochę taką „ciocią od rymów”, nie chcę być ani strażnikiem poprawności, ani recenzentem dusz. Chcę być tylko osobą, która pomoże słowom chodzić prosto - wtedy, gdy się potykają. Reszta należy do serca - i do poezji. Z serdecznością, Ala
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...