Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak nie chciałem podejmować tego tematu błachiego,
ale tak bezlitosnego.
Bałem się i wstydziłem,
ale stwierdziłem:
"Temat zbyt obcesyjny,
ale na pewno kontrowersyjny".
Więc piszę dziś o miłowaniu,
a także o kochaniu.
Powiedzcie mi ludzie mili;
czemu Was to nie dziwi,
że większość związków się tworzy
-lecz niech Was to nie zmorzy
-podczas stosunku naturalnego.
Tak przez nas lubianego.
Nawet przez zwierzęta uprawianego
i tak dobrze znanego.
Przez chwilę jednoczącego
i tyle radości dającego.
Lecz chociaż jest to proces naturalny,
to czy nie jest on przez nas nadużywany?
Nie mogę zapewnić słuszności swych poglądów,
ponieważ z nikim nie doszło do tych lądów.
Lecz moim skromnym zdaniem,
miłości nie da się się skwitować jednym daniem.
Sex i miłość to dwa różne pojęcia,
które tylko razem pchają nas w objęcia.
Stosunek fizyczny wraz szybko przemija,
natomiast psychiczny nigdy nie mija.
Jedynie inną osobą da się wyleczyć,
lub przez długie lata okaleczyć.
Jeśli ktoś miłuje obejdzie się bez pocałunków.
Lecz jeśli ktoś porząda,ten nie pożałuje trunków.
Pierwszą rzeczą w każdym porządnym związku,
nie jest łóżko lecz uczucie obowiązku
opiekowania się drugą osobą,
nie zważając na zajmowanie się sobą.
Z miłości wiąrze się związek,
czego przykład wezmę z gałązek.
Zwierzęta, jak ptaki długo się męczą,
nim wreszcie znajdą swą małżonkę za tęczą.
Po licznych zalotach i ukazywaniu miłości,
korzystają z młodości.
Opiekują się sobą na wzajem,
każdy na swój sposób.
Dopiero kiedy zrobią wynajem
swych własnych losów.
Wtedy to dopiero spełniają ten warunek fizyczny,
który w pewien sposób jest komiczny.
Miłość daje szczęście przez wieczne laty,
spełnienie,radość,błahość duszy i kwiaty.
Żadne narkotyki lub inne używki,
nie przebiją miłości zagrywki.
Więc opamiętajcie się moi ludzie kochani.
Sex to nie miłość,a miłość rodzi związek,
który powinien zaspokoić Wasz obowiązek.
31.10.1999

Gość Jerzy Mariampolski
Opublikowano
lang="pl-PL" dir="LTR">


Może trzeba by najpierw wybrać się na rynek w swoim mieście,
wybrać z tłumu jakąś 'białogłowę', zaprosić ją na symboliczne 'pifko',
potem na wakacje nad morze - na przykład,

a potem ... potem się życie chyba jakoś samo ułoży,
i nie będzie sie czuło potrzeby pisania wierszy,

mam nadzieję że kolega Autor nie na serio jednak traktuje swój wiersz,
o czym sam powyżej napisał,

a wiersze ... można przecież nadal czytać ... np; cudze.

Pozdrawiam
Jurek

Opublikowano

Trochę to żenujące, męczy buła , rymy częstochowskie, może temat nie jest błachy ale ukazanie go... proste-pisząc delikatnie.

No i tytuł zabolał najbardziej

Niema chyba u nas w pisowni słowa "sex" tylko "seks", a już na pewno nie ma skrótu "vs" bo nawet po angielsku poprawnie powinno być "vs."

To wszystko
Pozdrawiam

Opublikowano

Wiersz to nie jest, a rymowanka nędzna.
Ale pomijając już to...

miłość i sex to bardzo ważne tematy w życiu każdego człowieka.
Intymne, osobiste, o których należy pisać z delikatnością namiętnego kochanka.
Ty swoim versus i całym tekstem zrobiłeś z komfrontacji miłości i sexu zapasy w kisielu
naprawdę czuje się zniesmaczony
Pozdrawiam
Coolt
[sub]Tekst był edytowany przez Coolt dnia 20-03-2004 10:56.[/sub]

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Szyby w oknach od mrozu się skrzą, Tej nocy zima jest przeraźliwa, Okrutny jest księżyca blask, a wiatr Niczym obosieczny miecz przeszywa.   Boże, w opiece swej bezdomnych miej, Żebraków, co daremnie się błąkają. Boże, miejże litość dla biedaków, Gdy przez śnieg w świetle lamp się tułają.   Mój pokój jest jak czerwca wspomnienie, Zasłonami ciepło otulone, Ale gdzieś tam, jak bezdomne dziecko, Płacze me serce z zimna skulone.   I Sara: My window-pane is starred with frost, The world is bitter cold to-night, The moon is cruel, and the wind Is like a two-edged sword to smite.   God pity all the homeless ones, The beggars pacing to and fro. God pity all the poor to-night Who walk the lamp-lit streets of snow.   My room is like a bit of June, Warm and close-curtained fold on fold, But somewhere, like a homeless child, My heart is crying in the cold.
    • @Berenika97 myślę że dobry kierunek, już od wielu lat dużo ludzi nad tym pracuje , co znaczą poszczególne litery . problem niestety jest taki że rdzenie podstawowe zmieniają się w mowie pod wpłwem innych rdzeni , i tak G=Ż  a czasem nawet R=Ż. dobrym przykładem jest MoC (dwa slowa, albo i trzy) C zmienia się na różne wartości i określa w jakim stanie MO / może, mogę , możliwości , zmagania(O=A) ze-ro , ro to jest podstawa ruchu działania , ze - oznaczało by wyjęcie z tej strefy ruchu materi , zero - brak jakichkolwiek działań , nic nie znaczy i nie ma nic do rzeczy. :)  to dziala , ale żeby to opisać to trzeba mnóstwo czasu, to jest działanie w stronę zrozumienia mowy , a następnie jej nowy poprawny zapis .   
    • @Berenika97 Nie chciał się mnożyć, bo był impotentem                           Nie chciał się dzielić, bo był chytry                           Więc postawiła na nim kreskę   Tak mi wyszło z matematycznego równania z dwiema niewiadomymi.  Świetny pomysł!
    • @Berenika97 Niby to groteska, ale jest to też obrazek wiejskich potańcówek z dawnych, minionych lat. A zabawa bez mordobicia to nie zabawa...
    • Pokolenia rzadko kiedy są w stanie zrozumieć siebie nawzajem. Każdy na swoim siedzi i przygląda się jak drugi pali to swoje ognisko... a narzeka, a biadoli, że technika, że materiał, że pora...    Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...