Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

tylko te włosy
rozwiane w aureolę
i język wysunięty
tak jak most zwodzony
do czegoś innego

a tak żadnej pewności
że miałby główną rolę
w filmie o geniuszu

Albercie powiedz
znać było po tobie
gdy wpatrywałeś się w rzekę
bez żadnych podejrzeń

i chyba po to geniuszowi
człekokształtny portret
żeby innych
jakimś cudem oswajać

http://img294.imageshack.us/my.php?image=alberteinsteinnh1gc5.jpg

Opublikowano

Wymienione wyżej fragmenty mogą właśnie być słabsze, wiersz dobry. Co bym zmieniła:
a tak żadnej pewności
że miałby główną rolę
w filmie

"o geniuszu" wyrzuciłabym
Pozdrawiam:)

Opublikowano

Dzięki za komentarze ;)

Jeśli chodzi o ten film o geniuszu- to usunięcie geniusza zupełnie zburzyłoby myśl, o którą mi chodzi i cała strofka nie miałaby już racji bytu w tym kontekscie.

Jeszcze raz dzięki za czas i wpisy, pozdrawiam wiosennie ;)

Opublikowano

Witam, i z miejsca muszę zapytać...tffu...poprosić o wyjaśnienia: Jak to Izo zrobiłaś? Przecież to jest najlepszy wiersz jaki dzisiaj komentuje (fakt nie było tego dużo, ale jednak)
Podoba mi się fragment z obiadem, przygotowujący do finału, ale uspokajający rodzajowością zarazem. Kurcze, coś czuje, że na tym wierszu poprzestanę, przynajmniej zadowolony spać pójdę. Cudo, cudo, cudo!
pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

Do czego geniuszowi potrzebny portret? "Żeby resztę jakoś oswajać"? Co geniusz oswaja za pomocą swojego portretu?
Wszystko pozostałe w wierszu jest dla mnie jasne i nieźle napisane.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ten fragment przeczy setkom anegdot na ten temat ;)
jako, że Albert nigdy nie krążył myślami wokół obiadu.
Potrafił coś zamówić a tymczasem wyjmował serwetkę i kreślił coś na niej godzinami.
Raz kelner chcąc go delikatnie upomnieć, by opuścił w końcu lokal
i nie blokował stolika innym gościom, zapytał:
"Skończył pan już, czy jeszcze coś podać?"
A Einstein: "Tak, proszę o więcej serwetek!"

Stąd pewnie wzięła się słynna zagadka matematyczna:
Jaką grubość będzie miała serwetka o grubości 0,1mm, jeżeli złożymy ją 50 razy?

http://aukcjewp.wp.pl/show_item.php?item=174355670 ;)


Wiersz fajny - jednym ruchem przypomina wspaniałą postać i to wszystko
co nagromadziło się wokół niej :)
Pozdrawiam.

ja bym dalej poleciał
bo to co "we filmach"
o Alberciku było
w zasadzie każdym
to pokazanie flakowatego zamyślonego "piernika"
co nawet nie potrafi poradzić sobie z zawiązaniem butów,
myślę, hi, że to spisek humanistów, do ojca rydzyka udajmy się
po poradę a wtedy mc kwadrat pewnie będzie się równać amne, hihihihi
albo mckwadrat już równa się lpr minus brzechwa i tuwim, hihihihi?
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




w jakimś wywiadzie dziennikarz zapytał Einsteina, czy używa jakichś fiszek do zapisywania swoich myśli i usłyszał: "nie; wie pan, myśli to rzadka rzecz"
;-)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobry tekst. Przeszkadza mi trochę "tak" w 3 wersie. Poza tym bliska mi wrażliwość, trochę ironii, delikatność obrazowania, oszczędność. To, co lubię w Twoich tekstach od zawsze :)
Pozdrawiam, j.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobry tekst. Przeszkadza mi trochę "tak" w 3 wersie. Poza tym bliska mi wrażliwość, trochę ironii, delikatność obrazowania, oszczędność. To, co lubię w Twoich tekstach od zawsze :)
Pozdrawiam, j.
W 4 wersie ;))))
pzdr. b
ps. czyżby burza na morzu? (fala komentarzy około 9 B? ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Bo musi się słuchać, oglądać i klikać - z tego leci kasa, Bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa, a kiedy w kasie forsa, to sukces pierwsza klasa. Super solo na gitarze i saksofonie    
    • 1. Czy rzeka naszych dziejów gdziekolwiek zmierza? Nie kieruję nią, więc wieszczyć nie zamierzam. Ale patrzę za siebie w tył podręczników, Gdzie spisany bieg coraz wbrew do wyników: 2, Piszą tam wszędy, że Polski wewnętrzny stan Za powód jej zwycięstw i klęsk winien być bran; I z kim na geo-ringu przeciwnikiem To bez znaczenia i nic tego wynikiem. – Lecz wbrew: Na mapie Polska za Batorego, Za Władysława, za Zygmunta Trzeciego W innej proporcji jest do Rosji jak widać Niż za Króla Stasia,  – to się może przydać. – Może, bo „Historia magistra vitae est” [1] Kiedy pisze: co było i co przez to jest. Gdy odwraca uwagę od spraw istotnych Nie jest belferką dla państw spraw prozdrowotnych.   A trzeba by pilnie wyciągnąć wniosek „bokserski”, że po to ważą tych panów w rękawicach, żeby 1 zawodnik o wadze piórkowej nie walczył z 1 zawodnikiem o wadze superciężkiej, gdyż jak pouczał Izaak Newton „Siła równa się masa razy przyśpieszenie.” Więc dalej, że kiedy Rzeczypospolita mniej więcej utrzymywała swoją wielkość do r. 1772, to Rosja bardzo powiększała swoje terytorium wcale nie kosztem Rzeczypospolitej, ale tym samym zwiększając swoje możliwości i tzw. głębię strategiczną. Co by jeszcze dalej kazało wyciągnąć negatywny wniosek co do braku sojuszu Polski z sąsiadami Rosji na znanej w geopolityce zasadzie „Sąsiad mojego sąsiada jest moim przyjacielem.”, więc np. Chanatem Kazachskim (قازاق حاندىعى, istniał w latach 1465-1847 i podzielił los Rzeczypospolitej), Chanatem Dżungarskim (istniał w latach 1634-1758, który toczył wojny z Rosją w XVII i XVIII wieku), Chanatem Jarkenckim vel Kaszgarskim (istniał w latach 1514-1705.), Chanatem vel Emiratem Bucharskim (istniał w latach 1500-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chanatem Chiwskim (Xiva Xonligi , istniejącym w latach 1511-1920, i w końcu podzielił los Polski w starciu z ZSRR), Chinami (których stosunki układały się dosyć pokojowo z wyjątkami, np. próbą powstrzymania ekspansji Rosji przez armię chińską w r. 1652 przy nieudanym oblężeniu gródka Arczeńskiego bronionego przez Jerofieja Chabarowa, który jednak po stopnieniu lodów wycofał się w górę Amuru oraz odstraszające kroki militarne w tym samym celu w latach 80-tych XVII w. cesarza Kangxi (panującego w latach panujący w latach 1661-1722.))  i Mongolią (która akurat wystrzegała się większych konfliktów z Rosją od XVI do XVIII w.). Nie wspominając o Chanacie Krymskim i Persji, z którymi Rzeczypospolita jakieś stosunki utrzymywała. Wniosku tego jednak lepiej nie wyciągać, bo takie wyciąganie prowadzi wprost do pytania o ewentualny sojusz azjatycki blokujący ewentualne agresywne poczynania Rosji, bo takiego ani nie ma, ani nawet prac koncepcyjnych.   3. Albo fraza „królewiątka ukrainne” Z sugestią: one Polski kłopotów winne, Latyfundiów oligarchów dojrzeć nie raczy, Konieczne, – tuż czyha wniosek, co wbrew znaczy!   A trzeba by pilnie wyciągnąć któryś z przeciwstawnych wniosków, że: a) Albo te latyfundia magnatów w I RP nie były takie złe, skoro i dzisiaj są latyfundia. Bo? – Np. taka jest właściwość miejsca, że sprzyja ono wielkim majątkom ziemskim. b) Albo, że dzisiaj na Ukrainie biegiem trzeba by przeprowadzić parcelację latyfundiów oligarchów.   Nasi lewicowi histerycy-historycy wniosku a) nie chcą przyjąć, bo przeszkadzałby im w lewicowaniu, (albowiem przecież nie w badaniu czy wykładaniu historii!). Wniosku b) zaś przyjąć nie chcą, bo zarówno by im utrudniał propagandę, jak i nie wydaje im się specjalnie bezpieczny (ci wszyscy pazerni a krewcy współcześni oligarchowie jeszcze by postanowili rozwiązać problem lewicowego histeryka), co zresztą może i słusznie, tyle, że wyjątkowo tchórzliwie.   PRZYPISY [1] Jest to cytat z „De Oratore” Cycerona.   Ilustracja: W żadnej książce opisującej historię wojen Rosji z Polską ani razu nie udało mi się zobaczyć porównania ich wielkości, tedy je sobie sam zrobiłem w Excelu.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @MIROSŁAW C. święte to one nie są lecz ciut prawdy w nich jest ludzie gdy skończą pracę siedzą lub leżą we dnie   zamiast skorzystać z czasu bo mogą robić co chcą tworzyć poznawać tematy czekają - chyba wiadomo co Pozdrawiam
    • a o kwiatach to możemy pomalować otoczeni igłami lasu oddychamy ciszą to tu usycha lipcowy deszcz nie ma krawężników i ulicznych bram nawet nie widać naszych zmarszczek malujesz dłońmi cień miniaturkę chwili czuły uśmiech uzależnieni od marzeń i kolorów dnia przenieśmy niebo w naszą stronę obłoki wędrujące ptaki i ten lecący w oddali samolot czas niestety wracać ponagla nas niedziela czarny pies i kończy się ostatni papieros.
    • @Alicja_Wysocka znam Dawida Garreta. I podziwiam. Ale jak dawno temu byłem w Wiedniu, tuż przed Świętami to tam stał grajek /jeden z wielu/. Skrzypce. Jak dzisiaj to jego granie wspominam to mam ciarki na plecach. Nigdy, wcześniej ani później takiej cudowności nie doświadczyłem. I ta atmosfera..,. Drzewa w lampeczkach, kawiarnie, uśmiechnięci ludzie. "O kurde blaszka" !!! To od Romy. Dzięki Roma.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...