Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

cztery pory roku - kosmos


Rekomendowane odpowiedzi

Twoje wiersze są jak centrum ciemnego miasta.
Powieść, opowiadania, dzienniki, twoje listy,
to tylko obrzeża tej metropolii. Nocą
czasami przejeżdżam tędy. Widzę siebie
jak jadę, zwalniam, zwyczajnie rozmyślam i włóczę się
w mojej własnej ciemności którą mi sprawiłaś. Prawie zawsze
widzę cię w przelocie - na pewnym skrzyżowaniu, gapiącą się
w górę, przegraną, po sześćdziesiątce.
Ted Hughes


Rozmyślasz o księżycu, w którym odbija się ziemia
i prawdziwa L. tkwiąca w środku oka jak ziemia.
Przestrzeń uwidacznia słowa – dziecięce mozaiki
języków – mężczyzn przyklejonych do jej łona.


Umierasz na cały głos. Ja nawet szeptem nie krzyczę
zachłystując się porcją ciepłego oddechu tam gdzie ona
oddychać miała. Po lepszej stronie. B czy C zaczyna się
dopiero nad Wisłą. Jeszcze jeden ciężkawy dzień


i wiersz zupełnie nie zauważony
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



powtórzenie wuszku "be", nie gra jak by się chciało.
tytułem jestem zawiedziona - po tamtym bardzo zawiedziona :).
ale wiersz z kolei bardziej mi się podoba.
dziecięce mozaiki srednio mi zgrywają się z wyrazem mężczyźni. mniemam miało być to uwypuklenie ich nieodciętej pępowiny (choć może nie), ale kopie prądem na stykach zetknięcie tych słów. mnie rzecz jasna :)
wiersz przebiegł po barierce zwieszając się nad mazgajstwem, ale nie spadł :)). na szczęście tym razem temu się udało. mnie bardziej druga się podoba w pierwszej właśnie tracił równowagę z tymi ozorami ;)

czułkiem Let Su :))

wucho,
dzięki za czułki ;)

pozdrawiam
lr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...