Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

różniły nas znalezione historie.
rysunkowe życiorysy przypasowały się do martwych murów -
zwykło się wtedy mawiać że na kołobrzeskiej istnieje dzieciństwo jak z bajki, więc
miłosne uniesienia pozostawiły w głowie trwały ślad.

nasi następcy przechodzili podprogowo;
zapominaliśmy się czasem - to prawda - pod paznokciami brud
wysuszał się szybciej i przypominał o poprzednim.
nastawialiśmy się wtedy na zrozumienie i
wsłuchiwanie w słowa mądrzejsze od matczynych.

na kościelnej posadzce czasem zabrzmiały monety,
i krople wody święconej spadały - jakby - szybciej.
na nosie pojawiał się wtedy pot i piegi przysłaniał cień krzyżowania.
pod bogiem był więc tylko ojciec
i życie na schodach przy kołobrzeskiej.

Opublikowano

Bardzo oryginalnie zapisane wspomnienia z dzieciństwa. Podoba mi się.
"Na kołobrzeskiej istnieje dzieciństwo jak z bajki" - Kołobrzeska? Gdzie to jest? To stara Praga w Wawie? Jeśli tak, to jeszcze tu dochodzi ironia. W ogóle wiersz dość gorzki w moim odczuciu, a ja lubię gorycz. Szczególnie we wspomnieniach z dzieciństwa, bo wtedy nie są pospolicie cukierkowe, a stają się bardziej prawdziwe.

Opublikowano

Kurcze, przyznam się, że spodziewałem się czegoś nieporuszającego i małociekawego (nie wiem dlaczego- pewnie kiedyś trafiłem na twoją słabszą formę po prostu), a tutaj zaskoczyłaś mnie tak mile aż się uśmiechnąłem. Troszkę epicko ujęty temat, ale widać tutaj jednoznaczną oś czasu, przemijanie itp. Kurcze, nie chcę się powtarzać, ale to już drugi tak dobry wiersz, który dzisiaj widzę pozdrawiam Jimmy

Opublikowano

zgadzam się z wczesniejszą opinią, mianowicie - wzruszające. mimo tych nic nie mówiących mi ulic wychodzi na zmysłowy tekst. i nie chwale po znajomosci :p

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dlaczego tak się zażegnujesz? Po pierwsze: to nie ma znaczenia dla treści i odbioru wiersza. A po drugie: zawsze miałam wielki szacunek dla ludzi z najrozmaitszych slumsów, którzy umieli się wybić ponad przeciętność i na przykład stali się artystami. Bycie z Pragi czy z Harlemu nikomu nie przynosi ujmy, a w niektórych przypadkach nawet chlubę.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


To dobrze. Lubię Pragę. Bardzo swista dzielnica, o niepowtarzalnym klimacie, który bardzo dobrze oddałaś w wierszu.
Ale dlaczego tak się nerwowo zażegnujesz, że się nie zażegnujesz?
;-)))))
Opublikowano

niby mały (krótki) wiersz, a napisany z wielkim rozmachem idącym jakby wgłąb opisu - relacja peela czyni na bieżąco dość istotną korektę w podawanych obrazach: "różniły nas", "zwykło się mawiać", "nastawiliśmy się", "spadały - jakby - szybciej", "pod bogiem"...to "jakby" stanowi autokomentarz i dystans, podobnie jak "pod bogiem" pisane z małej litery, a narzucające semantycznie skojarzenie ze zwrotem: "pod progiem"...tu czasy się rozmijają i nakładają, ale zbyt mocno pozostaje w świadomości wyrażenie: "życiorysy przypasowały się do martwych murów", "cień krzyżowania"...ta kronika rodzinna ma swoją autentyczną i dramatyczną historię, opowiedzianą tutaj poza słownie, na domyślnym, odległym czasowo planie, jak własnie "bajki" dzieciństwa...
subtelny i przejmujący;
J.S

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no co weź? czepiasz się. poza tym myślę, że zarówno może przypominać o poprzednich następcach jak i poprzednich brudach, interpretacja leży tylko i wyłącznie w Twojej gestii. nieprawdaż Mireczku?

P.S. kopę lat ;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dzięki Jacku, jak zwykle jestem pod ogromnym wrażeniem Twoich zdolności :)
dziękuję za poświęcenie czasu na powyższy, mimo wszystko, jeszcze nie do końca udany tekst.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no co weź? czepiasz się. poza tym myślę, że zarówno może przypominać o poprzednich następcach jak i poprzednich brudach, interpretacja leży tylko i wyłącznie w Twojej gestii. nieprawdaż Mireczku?

P.S. kopę lat ;)
no to wyobraź sobie poprzedniego następcę, kłótliwa kobieto.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



no co weź? czepiasz się. poza tym myślę, że zarówno może przypominać o poprzednich następcach jak i poprzednich brudach, interpretacja leży tylko i wyłącznie w Twojej gestii. nieprawdaż Mireczku?

P.S. kopę lat ;)
no to wyobraź sobie poprzedniego następcę, kłótliwa kobieto.


:D
hahaha :D
no to zwaliłeś mnie z nóg mądralo :D

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew dzięki - mnóstwo ludzi odzyskuje siły     @viola arvensis Ciechocinek zawsze atrakcyjny :))) dzięki  
    • "Usłyszcie mój krzyk, krzyk szarego, zwyczajnego człowieka, syna narodu, który własną i cudzą wolność ukochał ponad wszystko, ponad własne życie..." R. Siwiec   system zmywa ze mnie grzech pierworodny wisimy gdzieś poza poznaniem dobra i zła wyzbyci swej woli, przyssani do Boga swoboda! swoboda! swoboda! wybielacz zmywa ze mnie brud mojej winy wyciąga mnie z kadłubów, z pokładów, na scenę chciałem być aktorem, dziś mam taką karierę kurwa patrzcie dziś na mnie! taka dzisiaj ma rola nie chcecie mnie takiego, albo gorzej - nie śmiecie patrzeć w moją stronę, boicie się zamoczyć łóżka pięścią wymazać ten wasz ignorancki uśmieszek! nauczka! nauczka! nauczka! zawisnąć chcę czarnym dymem nad Polską kłuć w wasze oczy, przeżreć na skroś wasze płuca nie stać was na ofiarę krwi, ja tę krew z was wytłoczę wykaszlcie ją, załkajcie na moim pogrzebie po polsku - to znaczy bez ani jednej czczej łezki zakopiecie mnie ze wstydu w zapomnianej glebie zarzewie! zarzewie! zarzewie! niech zbiera się pod cmentarnymi piaskami lawa naród nieboszczyków, żyjących i martwych niech głupi budują na stokach wulkanów swe mury pod którymi zginą, niech runą mury, cholera niech runą! który to raz już? nosz który?! niech mój ogień rozpali to państwo trotylu czas by trzask mojej skóry doszedł waszych uszu czujcie słodki swąd zgnilizny, czujcie to co ja czuję protestuję! protestuję! protestuję! to żaden jest honor ginąć za nienawiść do brata rżnij karabinem w tłusty ryj tyrana, budź w nich trwogę, to dzisiaj zszedł dzień ostateczny na system wyzysku kłamcie o mnie co chcecie, ginąłem z pianą na pysku dymisja! dymisja! dymisja!     II   zwykła trumienka, wpół pełna bryłka polskiego węgla towar eksportowy   grzebią kamień węgielny na cne fundamenty wolności Europy   usłyszcie ten krzyk, ludzie dobrzy, zwyczajni niech nigdy nie gaśnie nadzieja   Panie Siwiec, ja Panu dziękuję całym sercem choć wiele się w ludziach nie zmienia...    

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Tak. Kiedyś gdzieś tu, na tym portalu napisałem, że od najgorszej krytyki gorsza jest cisza pod wierszem. Pozdrawiam :)
    • @poezje_krzyczane Dziękuję, wyżej wkleiłam ten sam wiersz z inną aranżacją muzyczną.  To też jest ciekawe, ile AI potrafi.  Czasem nawet słyszę glissando np. gitarowe w "Zaczarowanej dorożce" Doskonale to robi. :)
    • w genach mamy zapisane to co łączy i co dzieli krotochwile rozpasane i tragedie po kądzieli lub po mieczu te na łące i w pościeli słowem komplet
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...