Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zgrabna, zaradna, słowem - klasa;
dziewczyna z mocnym charakterem,
pozycja niemal doktoranta,
pomysły bite na pieniądze.
A znajomości, a uznanie,
podziw za styl i niezależność...
Uśmiech na twarzy - pomyślałbyś,
że w nich otwarte całe niebo.
Lecz Pana Boga nie oszkapi -
bo za tym wszystkim są rozdrapy.

Dziewczyna w wielkiej jest rozterce,
jednemu ciało - drugiemu dała swoje serce.
Żadna fortuna nie wyrówna
kosztów - jak śmierć - księgowa główna.
Kiedy podliczy zysk i straty
czy bilans wyjdzie jej dodatni?
Choć zawodowe ma osiągi
to w końcu - szczęście to nie premia.
Czy iść za sercem? Czy spełniać tylko te wymogi
do których zmusza ją ambicja, które nakłada jej kariera?

Zaciska zęby, mnoży cele
i wywiązuje się z zadania,
cóż - kiedy problem własny leży
w kręgu spraw nie do zrealizowania,
w skrytce na dziwne hasło - miłość.
Wymówić łatwo - co zrobić, żeby się spełniło?
Zgrabna, zaradna, słowem - klasa,
dziewczyna z mocnym charakterem;
po świecie nosi ją jej dramat
z wyrachowanym przeznaczeniem.

Choć jest kochana przez fortunę,
z wiernym swym losem śpi - bankierem,
należy duszą do innego,
który juz w innym związku miele...
Myślą przy tamtym, jak pawica
krąży, i gubi dni, miesiące...
Stać ją - bo gest ma ten, co kocha.
Rozdaje młodość, swój majątek
dziewczyna, którą miłość trapi.
Niech Bóg wybaczy jej rozdrapy.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może wykrzykiwacz?
No jakże tego odwiecznego problemu nie zrozumiec - kasa, pieniądze. Nawet znam takie przykłady z życia wzięte, ale to już nie mnie sądzic. Jam w sumie bidny :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Może wykrzykiwacz?
No jakże tego odwiecznego problemu nie zrozumiec - kasa, pieniądze. Nawet znam takie przykłady z życia wzięte, ale to już nie mnie sądzic. Jam w sumie bidny :)

nieprawda! tylko nie cenisz tego bogactwa które masz od urodzenia... Rotszyldzie! każdy poeta bogatszy od Rockefelera; :) J.S
Opublikowano

No nie - sens wydaje się byc taki, że pieniądze zasłaniają świat duchowy - i ja się z tym zgodzę, tylko nie wiem, czy my posiadamy uprawnienia naprawiania postawy ludzi. Chociaż - może i tak. A tłumczyc komuś że sonety Petrarki są cenniejsze niż 5.000 wypłaty miesięcznej - to też jest ryzyko.
A te "..." to chyba od "Ivonne" wzięte ;)

Jacku - poważnie już - za długi po prostu, ciachac, ciachac...

Opublikowano

nie lubię czytać zbyt "obszernych" wierszy
ale ten przeczytałem kilka razy. Wciąga.

Panie Jacku
poruszył Pan temat od kilkunastu lat na czasie;
cena równouprawnienia ? cena spełnienia się ?

Nie tak dawno przeczytałem na onecie, że kobiece zakony przeżywają oblężenie;
piękne, ambitne, wykształcone, na wysokich stanowiskach kobiety osiągnąwszy założone maksymalnie trudne cele, nagle znajdują w sobie pustkę duchową i bezsens.
W surowym reżimie klasztornym poszukują zagubionego sensu.
Bez sensu człowiek traci chęć życia. Podobno:)
Pozdrawiam serdecznie

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



w kuchni, w łóżku i na parkiecie
a zawodowo w .....księgowości i kadrach:))))))))

Jak się taka pani ustawi, to w chłopcach będzie przebierac jak w ulęgałkach, a nie tam, że umrze bez miłości ;)
Opublikowano

egzegeta.;
bo te wykształcone mniszki szukają w klasztorze siebie...bo po drodze zgubiły właśnie
siebie; J.S

IN.;
tak się już plecie na tym pięknym świecie, że ma się zawsze coś - za coś...wszystkiego mieć nie można; ale to wie się zawsze za późno...J.S

zak stanisława.; "coś" to więcej niż "nic"; :)) J.S

dzie wuszka.; czytam wewnętrzny sprzeciw...uważasz, że człowiek mając wolną wolę tym
samym nie odpowiada za swoje wybory? jeśli moja bohaterka buduje swój image
na jednej płaszczyźnie zaniedbując inne płaszczyzny, i czuje się nieszczęśliwa
pomimo "sukcesów" - to prośba o wyrozumiałość i wspaniałomyślność Pana
Świata wydaje mi się całkiem na miejscu...ambicjami nie można zmierzać
w każdym kierunku, czasami trzeba odwołać się i budować na innych wartościach,
by poczuć smak szczęścia...
to nie jest także problem "winy", raczej samoograniczenia, wykluczenia
innych doświadczeń dla celu, który nie okazuje się po jego osiągnięciu pełną
realizacją...czy takie ambicje to nie dramat? hmmm;
już ci kiedyś odpisywałem na zarzut "nierytmiczności" - świadomie gubię rytm na
rzecz wolności słowa - swobodnego toku wypowiedzi; zresztą - rytm powinien
być taktem, nie wędzidłem - parafrazując Słowackiego; :)) J.S

Stefan Rewiński.; 662-339-652; ten mogę Ci Stefanie podać, bo to telefon do mnie; a inne
numery chroni Ustawa O Ochronie Danych Osobowych... :))) J.S

Opublikowano

zastanawia mnie dwoistość osobowości
zdeterminowana przez płeć
tylko dzieciństwo i starość są od niej wolne (chyba - pierwszego nie pamiętam dobrze, drugiego nie doświadczyłem)
kiedy piszę
kiedy czytam
staram się "być"

dobry wiersz - sprowokował mnie do napisania kilku słów

++ jak dla mnie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Corleone 11 Prawda, z myślami lepiej nie wojować, lecz pozostaje tylko "dyplomatyczne" ukierunkowanie ich na właściwy tor, taki bezkonfliktowy. Pozdrawiam serdecznie :)))
    • @Corleone 11

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję Michale i pozdrawiam serdecznie :)
    • to nie są twoi przyjaciele.  tak mi próbowano wmówić Co tak naprawdę o nich wiesz? muszę się trochę natrudzić    by przypomnieć sobie szczegóły ich żyć, ich związków, ich przeżyć  jak gdyby me myśli już pruły zapamiętanych faktów nić   nie wyrecytuje ich wszystkich miłości, nie znam ich życia w szczegółach nie często jestem u nich w gości czyżby się ta relacja popsuła?   tak naprawdę wiem o nich wszystko  co powinienem wiedzieć i nie potrafię sobie wyobrazić  lepszych przyjaciół na świecie 
    • Myślę, że Polska nie jest najnieszczęśliwszym z państw, jak to się zdaje po lekturze wielu ujęć jej dziejów. – Czy to nie przeniesienie wady wiadomości, przedstawiających serię codziennych katastrof? – Bo, spójrzmy na końcówkę listy krajów szczęśliwych, na te najnieszczęśliwsze: – Państwo wielkomorawskie – nie przeżyło średniowiecza; – Księstwo Serbołużyczan –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież odnotowywani są ich władcy: Książę Derwan (ok. 632 w kronice Fredegara, łac. Dervanus, dux Surbiorum), jako książę plemienia Surbiów (tj. Serbów łużyckich), Książę Miliduch (†. 806, łac. Miliduoch, Melito, Nusito) – książę serbołużyckiego związku plemiennego, a nawet z tytułem „król Serbii”. – Państwo Wieletów vel Luciców – nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Stodoran –  nie przeżyło średniowiecza; – Państwo Obodrytów –  nie przeżyło średniowiecza;           A przecież znani są ich niektórzy władcy, np. Książę Gostomysł (†844, łac. Goztomuizli, Gestimulum). Książę Stoigniew (†955), wymieniany jako współrządzący z Nakon (†965 lub 966) Książę Dobomysł (w 862 wg Annales Fuldenses odparł najazd Ludwika II Niemieckiego, po łac. zwano go Tabomuizl), Książę Mściwoj, który w r, 984 roku wziął udział w zjeździe w Kwedlinburgu. Książę Przybygniew vel po niemiecku Udo. Książę Racibor. Książę Niklot. – Prusowie – nie przetrwali średniowiecza; – Jaćwingowie – nie przetrwali średniowiecza; – Królestwo Burgundii – nie przetrwało średniowiecza, choć w latach 1477-1795 wymieniani są władcy Burgundii ale tylko tytularni, bez ziemi i realnego państwa. Itd. A Polska? Z Polską jak widać mogło być dużo gorzej!   Pozdrawiam!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...