Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pytanko do Orga-nizatora :)

Czy znajdzie się jeszcze miejsce dla "nieskonsumowanych dusz"? Jeśli tak, proszę mnie wpisać do bruliona w rubryce ->"Sprawy ważne". -Przyjazd dz_re :)

Pozdrawiam


pe es... nie wiem, co wziąć ze sobą, erotyki czy ostatnie "złamańce" :)

...i o "flotę" proszę się nie martwić -jest :))

  • Odpowiedzi 196
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano
NIECH SIĘ WPISUJĄ NA LISTĘ!!! ;D


Oto wyłowiona z postów wstępna lista zgłoszeń:

1. Mały Książę
2. Dorma +
3. Jerzy Rybak '-'
4. Olesia Apropos
5. wesoły grabarz
6. Miś Kowalski
7. vacker flickan / Karol Andrzejewski
8. Bogdan Zdanowicz
9. kall
10. Anastazja Nibek
11. ot i anka
12. dz_re
13. kalina kowalska
14. M. Krzywak +
15. Alter Net +
16. Beenie M
17. joaxii
18. messalin n.
19. Arena +
-----------------------
19. kto następny?
20. Jacek Sojan (na 2 dni: 28-29-30.07)


Liczę, że odezwą się Stanki, Kosy i inne globtrotery z Gołuchowa oraz cały tłum poetycki!

SŁUCHAJCIE!
Opracowujemy super ciekawy program z dwoma momentami "szczytowania" ;)
- w niedzielę 29 lipca
- w sobotę 4 sierpnia
(otwarte imprezy poetyckie - istne szaleństwo!).
W trakcie, czyli w tygodniu:
- warsztaty poetyckie "Pod parasolem"
- wieczorki poetyckie (dublety: jeden prezentuje drugiego, solówy: każdy czyta sam swoje, "za a nawet przeciw" - rozważania o wierszach najbardziej współczesnych polskich poetów, np. Dehnel, Sosnowski, Smolarek itp.)
Do tego: konkursy (z nagrodami), niespodziewane premiery poetyckie, wmurowanie AKTU ;)
SPOTKANIA Z GOŚĆMI SPECJALNYMI!!! (a plany mamy tu ambitne, że ho! ;)
Dla chętnych: turniej piłkarzyków (północ kontra południe).
To tylko tak w skrócie plany.

WAŻNE jest, żeby każdy zgłaszający się podał (potwierdził) kiedy przewiduje swój pobyt (przypominam: całość trwa od soboty 28. 07. - do niedzieli 5.08), bo chcemy dopasować do tego program i poprzydzielać zadania domowe ;)

SZKODA CZASU - ruszajmy do roboty.
A jeśli ktoś nie ma ochoty niczego robić tylko być - to też zapraszamy sedecznie!
;)
no!
b
Opublikowano

Ja będę napewno, ale średnio moge określić od kiedy do kiedy..To zależy w jakim terminie bedzie mój "zaGrabiony Narzeczony":))))))

Na początku chciałam być od początku do końca, ale jak bedzie nudno to jade wcześniej :)

Mam juz sobie coś rezerwować? bo jeszcze nie dzwoniłam

Opublikowano

Po pierwsze, Bogdan, znowu będziesz miał prze.... tym razem za oddzielenie;p
Co do terminu, to pasuje nam, o ile będziemy w kraju. Istnieje niezerowe prawdopodobieństwo, że wy.....limy do Szkocji. Krótko mówiąc - jeśli będziemy, to w podanym przez ciebie terminie.

Opublikowano

jeśli dotrę to 28 i wyjadę 31 lub 1.08 bo wszystko zależy od tego czy mnie z ćwiczeń letnich wypuszczą szybciej cz nie- muszę mieć w indeksie zaliczenie:/ więc tak naprawdę dowiem się 26-27 lipca czy będę. już mówiłam, że jak coś wpadam na sępa:))))

a gdzie zdjęcia bezecie, z gołuchowa??

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zauważ jednakowoż, że konsekwentnie, po prostu to jest zlot poetycki a nie towarzysko-rodzinny ;P
czyli: emigracja? no cóż, kilt i w drogę ;)
b
PS. Rybak: już!
misiu, kiedy się nauczysz, że nas nie wolno oddzielać?
i jeszcze wiesz czym prowokujesz
nieładnie, a fe
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


No, kurcze blade - uzależniać się od grabienia! mało to tam połetów będzie (nie mówiąc o miejscowych poetach) ;D
Zapisuję Cię więc na całość, oki?
dzwoń, dzwoń - pora!
pzdr. b

Ale narzeczony tylko jeden :DDDD


Zapisz na całość, mam nadzieję, że żadnych konsekwencji nie bedzie jak wyjade wcześniej. Potem jeszcze jadę do Zabrza
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dawaj Agnes.. Choć na chwilę.. Chce Cię w końcu poznać osobiście :)

na chwilę? nie, chwila mnie nie zadowoli:) zresztą za daleko żeby tylko tak 'wpaść'. zobaczymy co się da, a czego nie.

ps. też bym chciała.
a
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Dawaj Agnes.. Choć na chwilę.. Chce Cię w końcu poznać osobiście :)

na chwilę? nie, chwila mnie nie zadowoli:) zresztą za daleko żeby tylko tak 'wpaść'. zobaczymy co się da, a czego nie.

ps. też bym chciała.
a

Za daleko? A co ja mam powiedzieć jak jadę z Trójmiasta? :)))
Opublikowano

ja muszę z Wami być, winka popróbować, góry zobaczyć,
melduje się posłusznie 28 lipca, że daleko mówicie, ?
z Birmingham do Białegostoku mam 2000 km,
następne 700 pociągiem, ale warto.
do zobaczenia

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Kamil Olszówka Chwała i cześć należy im się na wieki. Pozdrawiam.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Arsis «fantastyczna wizja stworzona przez nadwrażliwą wyobraźnię» źródło SJP Zawieszenie pomiędzy nieważkością a nicością. Narracja i akcja jak w niemym filmie, przyciąga pomimo braku dźwięku i głosów.  Pozdrawiam
    • Ponura polska jesień, Przywołuje na myśl historii karty smutne, Nierzadko także wspomnienia bolesne, Czasem w gorzki szloch przyobleczone,   Jesiennych ulewnych deszczy strugi, Obmywają wielkich bohaterów kamienne nagrobki, Spływając swymi maleńkimi kropelkami, Wzdłuż liter na inskrypcjach wyżłobionych,   Drzewa tak zadumane i smutne, Z soczystych liści ogołocone, Na jesiennego szarego nieba tle, Ponurym są często obrazem…   Jesienny wiatr nuci dawne pieśni, O wielkich powstaniach utopionych we krwi, O szlachetnych zrywach niepodległościowych, Które zaborcy bez litości tłumili,   Tam gdzie echo dawnych bitew wciąż brzmi, Mgła spowija pola i mogiły, A opadające liście niczym matek łzy, Za poległych swe modlitwy szepcą w ciszy,   Gdy przed pomnikiem partyzantów płonie znicz, A wokół tyle opadłych żółtych liści, Do refleksji nad losem Ojczyzny, W jesiennej szarudze ma dusza się budzi,   Gdy zimny wiatr gwałtownie powieje, A zamigocą trwożnie zniczy płomienie, O tragicznych kartach kampanii wrześniowej, Często myślę ze smutkiem,   Szczególnie o tamtych pierwszych jej dniach, Gdy w cieniu ostrzałów i bombardowań Tylu ludziom zawalił się świat, Pielęgnowane latami marzenia grzebiąc w gruzach…   Gdy z wolna zarysowywał się świt I zawyły nagle alarmowe syreny, A tysiące niewinnych bezbronnych dzieci, Wyrywały ze snu odgłosy eksplozji,   Porzucając niedokończone swe sny, Nim zamglone rozwarły się powieki, Zmuszone do panicznej ucieczki, Wpadały w koszmar dni codziennych…   Uciekając przed okrutną wojną, Z panicznego strachu przerażone drżąc, Dziecięcą twarzyczką załzawioną, Błagały cicho o bezpieczny kąt…   Pomiędzy gruzami zburzonych kamienic Strużki zaschniętej krwi, Majaczące w oddali na polach rozległych Dogasające płonące czołgi,   Były odtąd ich codziennymi obrazami, Strasznymi i tak bardzo różnymi, Od tych przechowanych pod powiekami Z radosnego dzieciństwa chwil beztroskich…   Samemu tak stojąc zatopiony w smutku, Na spowitym jesienną mgłą cmentarzu, Od pożółkłego zdjęcia w starym modlitewniku, Nie odrywając swych oczu,   Za wszystkich ofiarnie broniących Polski, Na polach tamtych bitew pamiętnych, Ofiarowujących Ojczyźnie niezliczone swe trudy, Na tylu szlakach partyzanckich,   Za każdego młodego żołnierza, Który choć śmierci się lękał, A mężnie wytrwał w okopach, Nim niemiecka kula przecięła nić życia,   Za wszystkie bohaterskie sanitariuszki, Omdlewających ze zmęczenia lekarzy, Zasypane pod gruzami maleńkie dzieci, Matki wypłakujące swe oczy,   Wyszeptuję ciche swe modlitwy, O spokój ich wszystkich duszy, By zimny wiatr jesienny, Zaniósł je bezzwłocznie przed Tron Boży,   By każdego z ofiarnie poległych, W obronie swej ukochanej Ojczyzny, Bóg miłosierny w Niebiosach nagrodził, Obdarowując każdego z nich życiem wiecznym…   A ja wciąż zadumany, Powracając z wolna do codzienności, Oddalę się cicho przez nikogo niezauważony, Szepcząc ciągle słowa mych modlitw…  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @andrew Czy rzeczywiście świat współczesny tak nas odczłowieczył? Czy liczy się tylko pogoń za wciąż rosnącą presja społeczną w każdej dziedzinie? A gdzie przestrzeń, by być sobą?
    • @Tectosmith całkiem. jakbym czytał któreś z opowiadań Konrada Fiałkowskiego z tomu "Kosmodrom".
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...