Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

</zolniezboga>


Kapitan Lot

Rekomendowane odpowiedzi

Pełnię misję swego życia.
Trwam okopany miłością,
w konflikcie armii marionetek.
Moja broń - obosieczny krzyż na plecach.
W zgiełku bitwy szukam świętych,
bo tylko dla nich jutro wstanie słońce.
Święci są pochłonięci walką.
Gonią za przetrwaniem, nie znając Prawdy.
Ruchomy cel trudno trafić, lecz
nieruchomy cel trudniej zauważyć.
Święci są zajęci sobą.
Rozdeptują mnie, krzycząc z obrzydzenia.
Nie znają przebaczenia.
Nie znają pokory.
Nie znają miłości.
Traktują mnie jak psią kupę.
Ten sam węgiel.
Ten sam azot.
Ten sam tlen.
Koledzy uważają, że jestem szalony.
Że marnuję czas szepcąc do świętych.
Tylko ranni potrafią spojrzeć mi w oczy,
ich serce wciąż bije pod mundurem krzywd.
Każdy znajdzie swoją śmierć sam,
a tak niewiele trzeba aby zmartwychwstać.
Lecz ja wiem że nawet gówno
będzie kiedyś ponownie człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...