Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mąż (P)rezydentki z Warszawy
z dnia na dzień stał się niemrawy,
dosyć miał już chałasu
chciał wyjechać do lasu,
musiał jednak napić się kawy!


Pani Prezydent bez Warszawy
czuje sentyment do zabawy,
choć złamała palca
gdy tańczyła w a l c a,
ponieważ parkiet był dziurawy!

Opublikowano

Tu się zgodzę, wiotkość męska
to zdecydowana klęska
w chwil miłosnych uniesieniu
ich blask kładzie w wielki cieniu.

Natomiast wiotkość kobieca
tę się w tańcu i miłości zaleca
trzcinę kiepsko poprowadzisz
ze sztywniaczką nie poradzisz.

Opublikowano

Szukam więc nasłonecznienia
i uciekam od podcienia
wybierając latem plażę
bo tam prawie nago łażę
wystawiając pierś do przodu
i połykam porcję jodu.

A gdy trafi się dziewczyna,
i gdy romans się zaczyna,
chociaż ciągle skrępowana
mięknie biorąc łyk szampana
a wieczorem ta ślicznotka
już się łasi niczym kotka.

Choć z początku niczym trzcina
wnet bez wiatru się wygina
a jej nagie, wiotkie ciało
przez noc całą falowało
gdy dawała samą siebie
bym się znalazł w siódmym niebie.

Opublikowano

Żonie co noc dogadzanie
obowiązkiem, drogi Panie,
mężczyzny prawdziwego
co nie robi z tego
wyzwania harcerskiego.

A potrzeby seksualne
nie są wcale amoralne
natura nas stworzyła
seksem obdarzyła
i to przecież jest normalne!


Z życzeniami kondycji :))

Opublikowano

Dominiko, nic z tych rzeczy
i nikt pewnie nie zaprzeczy
kiedy powiem: żadna para
młoda, średnia czy też stara
noc w noc seksu nie uprawia
choć mnie nieraz zastanawia
fakt poniekąd dobrze znany
- brać czy czekać bym był brany.

Kiedy brać chcę grymas żony
jest wymowny więc zrażony
rozluźniając swe napięcie
czekam na jej posunięcie
a z tym nieraz różnie bywa
i wiadomo kto przegrywa
więc dwa słowa komentarza
- szybciej zasnąć mi się zdarza.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Sarkastyczny uśmiech głupca, jesteś taki śmiały. Wszystko to iluzja, tarcza, co zatrzymuje strzały, by świat nie wiedział, jak naprawdę jesteś mały. Mur, który chroni to, co tak bardzo chcesz ukryć, łatwo byłoby skruszyć, gdybyś choć na chwilę opuścił wartę, przestał zgrywać bohatera i pozwolił nam zacząć od zera. Wiedziałbyś, że jesteśmy tacy sami — wzbraniamy się przed łzami, chronimy kłamstwami. Choć wiem, że to oznacza serię pocisków w dłonie tak pełne odcisków, wiedz, że jestem obok. Nie musisz być jak posąg. Pozwól mi być bohaterem, twym szczęśliwym zakończeniem
    • Nieskończoność należy pomierzyć, temu cos uszczknąć, bo się nie należy... Pzdr.
    • Umieram - przebita obłokiem Rogatki podświadomości.  Ktoś dostał awizo z moim zniknięciem Uwaga: fatamorgana!  Brak obojętności.  Budzę się we fiolecie Wielu rzeczy nie pamiętam Do kilku - nie można mnie zmusić Knebel ustom nic nie da: wolnością też można dusić Smutne to:  poddajemy się - na mapie każdego świata I nie płacimy pieniędzmi:  spłacą nas dni, miesiące i lata w połowie - zmarnowane: ''Czy znajdę w końcu szczęście?''   przez takie trywialne pytanie ... 
    • Najgorszy architekt - czas. Rzeźbi fundamenty z oszustw i spękanych głazów. Życie to bezustanne umieranie, nawet jeśli się ma własnego "koucza" czy metr kwadratowy w Château d'Armainvilliers. Nawet - jeśli urodziłeś się na przełomie dzisiaj i wczoraj. Życie to rzeka, która prędzej czy później porywa wszystkich. I nagle masz o -dziesiąt lat więcej. I już nie jesteś w "mejnstrimie." Przepiękne akwarele, pastelowe pastisze bezludnych wysp w miejskich dżunglach.  Huśtawka nastrojów - na której człowiek siedzi sam jak ten palec.  W tle - karuzela sklecona z zerwanych mostów. Zrobię im fotkę. Kwiecień przemknął niezauważony,  wiosna po raz kolejny nie złapała bukietu. Piosenki mimo to - piszą się same, piosenki - pełne puchu, piór (wiecznych) i (wiecznych) niedomówień. Balony w kształcie serca w cudzym oknie na świat. Nie wiem, czy dziejemy się naprawdę, ale od tej chwili chyba nawet w nic ...   Zacznę sobie wierzyć.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...