Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

na łodzi zaraźliwa nuda
bezwładne żagle obwisły
na rejach spragnione wiatru
buty kleiły się do pokładu

otaczała rozpalona cisza
trzymając w bezruchu i żarze
dwóch stopionych żywiołów
w jeden odcień błękitu

podmuchy zrywały się
kapryśnie i zdradliwie od lądu
przeszywając dreszczem do linii
wodnej przez nerwy takielunku

dobrze wymknąć się
w czysty oddech morza

Opublikowano

Ja się moge podpisać, bo myślę, myślę i nic wymyśleć nie mogę :(
Jednak dla wiersza uznanie.
Pozdrawiam

PS - A ten gorąc jest niebezpieczny, bo topnieje półkóla północna, i tak zatonęła podobna Atlantyda w 9.570 r.p.n.e :)

Opublikowano

nie czuję tego klimatu
wiele lat dłonie szotami zdzierałam
i albo jest totalna flauta
a wtedy rzeczywiście szmaty najlepiej zmarlować i w ciaciaraki
albo szkwaliki igrają sobie z ickiem i wtedy jednak można chwytać uśmiechy wiatru w żagle
i udawać, że się płynie
choć bywa i tak, że pływak szybciej się porusza od łódki i jedyny wiatr, który panuje, to własny
tak bywa...ale
każdy inaczej zapewne
pozdrawiam brać żeglarską
stopy wody pod kilem...w najbliższych

seweryna

Opublikowano

Marlettko
już w warsztacie / niektórzy mówią na warstacie/
powiedziałem co wiedziałem
teraz tylko powtórzę
- marynistką pierwszą na tym orgu JESTEŚ
i JUŻ !!!

Pozdrawiam
serdecznie
bardzo
z uśmiechem
dla Ciebie :))))))))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Wiktorze!
zdarzyło się ,że ktoś spytał mnie o warstat:)))
Po przeczytaniu Twojego wpisu zaśmiałam się.
Bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiaM.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krzysztofie ,kto Ci kazał na boso po pokładzie?
Ja w obuwiu,ale ''obuwie'' mi się nie podoba,wiec są''buty''.
PozdrawiaM.

Po pokładzie boso nakazuje etykieta, zasady żeglarskie, ale tu mamy do czynienia z wierszem, więc jak komu pasuje

pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Krzysztofie ,kto Ci kazał na boso po pokładzie?
Ja w obuwiu,ale ''obuwie'' mi się nie podoba,wiec są''buty''.
PozdrawiaM.

Po pokładzie boso nakazuje etykieta, zasady żeglarskie, ale tu mamy do czynienia z wierszem, więc jak komu pasuje

pozdrawiam
Etykieta jachtowa sprowadza się do kulturalnego zachowania się załogi na jachcie i w porcie, do stałej dbałości o estetyczny wygląd jachtu oraz do przestrzegania ceremoniału morskiego.
Przed wejściem na obcy jacht należy zawsze zapytać "czy można?" i wytrzeć obuwie o wycieraczkę na kei.
Na większych jachtach chodzenie boso jest po prostu niebezpieczne:)))
PozdrawiaM.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • jestem tylko łzą w oku świata spadam w jednym mrugnięciu tnę poplątane nici uczuć przychodzę jak płacz odchodzę uśmiechem zarażony czasem chwytam bezpańskie chwile jak psy szczekające o zmierzchu czuję oddechy tych co byli dla nich świeże kwiaty ode mnie znicz zegar wariat do grobu złoży poetę który nie czuł że żyje
    • Od urodzenia, aż do ostatniej godziny Dana odgórnie lub przez dziedzictwo rodziny, Jednemu sprzyja, drugi trochę mniej dostaje, Czy zawzięcie pracuje, czy w pracy ustaje.   Od wieków już wiadomo, że przez życie całe Towarzyszką wierną, zaś zasługi niemałe, Bez których tak trudno, a nawet niemożliwe Życie wieść dobre bez udręk i trosk, Choćby dobrobyt był i układy szczęśliwe Bez jej pomocy stopią się jak wosk.   Na całe życie przypisana do osoby, Więc powinna pomagać stale, każdej doby – Nie zawsze, są przypadki znane I w księgach przodków zapisane: Gdy staramy się za mało Życie będzie nam kulało.   Więc zmienna i kapryśna: raz jest, raz jej nie ma, Rozgniewana, bez żalu człowieka porzuci, Na lodzie zostawi, dobra do śmieci rzuci. Zawieszony człek między stronami obiema Jak w wahadle w stronę to w jedną, to znów w drugą Bez ustanku się buja i do końca nie wie Czy on Doli służy, czy Dola jego sługą.   Egzemplarz się trafi co pomaga leniwie. Niezdarne też zdarzyć się mogą – przyznać trzeba – Nie pomogą, gdy zajdzie pomocy potrzeba. Jak nie w parze nazywamy niedobranymi: Rolnika przypada kupcowi i odwrotnie, Rolnik nie zbierze choćby wysiłki stokrotnie Przewyższały starania sąsiada. Z innymi Dolami już bywa, że wysiłek największy Dóbr zainteresowanego nie powiększy: Kartofle zamiast do ziemi urosną w bok, A on nie zbierze nic, choć czekał cały rok.
    • Z rondelka z wodą dla ptaków — moment — połknęła wiewiórka. Tak wolno szybują ptaki, tylko by wyschły im piórka. Wilka, co nosił — ponieśli, ostrząc swe zęby powietrzem. Dzikom zbyt ciasno już w lesie, w łunie latarni: chrum — weź się. Śmieje się ten, kto ostatni rozgrywa przy wielkim stole, nam los zaś zesłał podatki, fundusze dał narodowe.      
    • @Berenika97 Okna są różne a my ... guru spojrzał przez zupę żurek jak małpa także to żenujące  ma pewnie swoje okno    Pozdrawiam serdecznie  Miłego dnia  @Berenika97

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena toż przecie od razu zastrzegłem że człowiek strzela a a Panbucek kule nosi.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...