Okruchy we fiordzie

[Espena_Sway]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

pamiętam Agnieszko, że niedawno mi podobnie napisałaś.
to dziwne, bo puenty u mnie od niechcenia, na szarym
końcu powstają :].

dziękuję, pozdrawiam Espena :)

[Espena_Sway]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

mam podobne odczucia, ale tekst o niebo lepszy od poprzedniego;) pozdry

premierze, jak wyżej :]

jeśli chodzi o poprzedni, to mam usprawiedliwienie :P
ten wiersz w mojej typowej formie, w której się trochę
wyrobiłam, a tamten cóż eksperyment, inne próby itd.

serdecznie Espena :)

[GASPAR_VAN_DER_SAR]

Karspeno, jakieś przebudzenie, wiersz na zdecydowany
plus, najbardziej za klimat. Najmniej mi się podoba ta
wysmarowana miodem kora, ale przyjmuję, fragment
wpisuje się w ogólny koncept.
Jako rzekłem - na plus. Duży.

Serdeczności, Kaspar :).

PS. Na dobre wychodzi Twoim wierszom ta miłość ;).

[Espena_Sway]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Kasparku, cieszy mnie taki odbiór :D.
dziękuję za plus, a miłość... mam nadzieję, że zagościła
na dłużej. dość tych smętów :].

pozdrawiam Karspena :)

[Lady_Supay]

Agnes ma rację z tą czekoladą, jednak utwór się podoba. Gdyby ciut by z niego powycinać, byłby jeszcze smaczniejszy.

Słonka! :)

[Espena_Sway]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

dzięki za pozytywa :)
jakoś tak mam, że lubię dłuższe wiersze. no poprzedni
w ramach eksperymentu taki krótki :P

serdeczności Espena :)

[51fu]

Tak ogólnie, to wszystko w porządku, ale mam wrażenie, że trochę za długo siedzisz w oku, w 1. strofce. Może kiedyś dojdzie jeszcze jakieś zdanie, końcówka aż się prosi o rozwinięcie (albo stanowcze zasypanie). A może i nie. ;) To takie myśli po pierwszym czytaniu.

Serdecznie.

[Espena_Sway]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

rzeczywiście pierwsza jest mocno okowata; zobaczę
może kiedyś wprowadzę zmiany. to samo jeśli chodzi o puentę;
zwykle mam problem z zakończeniami i powstają one na odwal :P.
choć [jak napisali powyżej] tutaj podobno jest najlepszą częścią :].

zapraszam do kolejnych czytań, dzięki

serdeczności Espena :)

[Stanisław Kamykowski]

odwiedzam często (staram się choć nie mam neta i korzystam jedynie okazjonalnie na uczelni), rzadziej pozostawiam ślad...