Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

łysym pagórkiem śmigają bose stopy
hyc na dyszel
kłódkę bez klucza wybrać ze skobla
uwolnić wrota

boisko w rynsztunku
młynek sieczkarnia i widły w kącie
kosze kobiałki brzozowa miotła
a na bronniakach wiszą dwie kosy
tatowe cepy
mamine cepy
jaśkowe cepy

hop na zapole
podaj mi ręką
trzymaj się krokwi
wejdź na pięterko

skoczyć lecieć
spadać w siano wczoraj zwiezione
i raz jeszcze i raz jeszcze

wreszcie ostatnie spojrzenie na gniazdo stodolnika
radość piskląt splata się z poszumem jodły
z zapachami miedz i pól
w warkoczyk snu

[sub]Tekst był edytowany przez Paweł_Kolcaty dnia 11-03-2004 16:03.[/sub]

Opublikowano

Jak zapachem siana powiało!!!

Temat jest, tło, nastrój stworzony...tylko zgrzyta mi ni to gwara wiejska, ni to próba stylizacji...

Tak miało być?

A poprawić słowo można w Edycji.

I.

Opublikowano

Ech, pokosy... Prawdziwie zapachniało i zaszeleściło, i zatuptało, i zaszczebitało dziecięctwem i zawisło gdzieś ponad głową."Warkoczyk snu" zaplótł się sam.

Jednak stanowczo za dużo cepów ;)

Pozdrawiam. A.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Raczej tak miało być. A w którym konkretnie miejscu najbardziej zgrzyta? Może coś przedobrzyłem?
Dziękuję za wskazanie na "edycję", wcześniej nie korzystałem z tej funkcji.

Kolcaty

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...