Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki
Wesprzyj Polski Portal Literacki i wyłącz reklamy

FESTIWAL PORA POEZJI, OLSZTYN 1-3 Marca


Rekomendowane odpowiedzi

„Portret” zaprasza na:


FESTIWAL PORA POEZJI, OLSZTYN 1-3 Marca



Czwartek 1 marca:

Wydarzenie: dyskusja panelowa „Z Leśmianem na Ty?”
Poeci: Alicja Bykowska-Salczyńska, Tamara Bołdak-Janowska, Marek Barański
Prowadzenie: Anita Frankowiak
Miejsce i czas: Aula Dietrichów, Wydział Humanistyczny UWM, ul. Obitza 1 [Kortowo II] godz. 13.15.


Wydarzenie: Poznań przed debiutem
Poeci: Marcin Czerkasow, Anna Czerwińska, Krzysztof Dziamski, Anna Mitranka
Prowadzenie: Maciej Gierszewski
Miejsce i czas: Gacek Pub, ul. M. Curie-Skłodowskiej [koło INKI] godz. 15.00


Wydarzenie: Spotkanie autorskie
Poetki: Marta Grundwald, Marta Podgórnik
Prowadzenie: Robert Ostaszewski
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, II piętro,
godz. 16.30


Wydarzenie: Promocja specjalnego festiwalowego wydania „Portretu”
Redakcja: Bernadetta Darska, Miłosz Babecki, Marek Parulski
Prowadzenie: Marek Barański
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, II piętro, godz. 18.


Wydarzenie: Koncert „Klaustropolis”
Miejsce i czas: Pub Sowa, ul. Zamkowa 2 a, godz. 21.00



Piątek 2 marca:

Wydarzenie: Olsztyn i Kraków przed debiutem
Poetki: Ewa Furgał, Michalina Janyszek, Natalia Sarata
Prowadzenie: Bernadetta Darska
Miejsce i czas: Gacek Pub, ul. Curie-Skłodowskiej [koło INKI], godz. 15.00

Wydarzenie: Spotkanie autorskie
Poeci: Wojciech Giedrys, Tomasz Jamroziński, Radosław Wiśniewski,
Agnieszka Wolny-Hamkało
Prowadzenie: Robert Ostaszewski
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, II piętro, godz. 15.00


Wydarzenie: Poetycki Olsztyn
Poeci: Grzegorz Giedrys, Marcin Włodarski, Piotr Makowski
Prowadzenie: Anita Frankowiak
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, II piętro, godz. 16.30


Wydarzenie: Debiuty książkowe 2006
Poeci: Maciej Gierszewski, Iza Smolarek, Tomasz Pułka
Prowadzenie: Cezary Konrad Kęder
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, II piętro, godz. 18.00.


Wydarzenie: Projekt Daniel Odija_Emiter
Miejsce i czas: Pub Sowa, ul. Zamkowa 2a, godz. 20.00



Sobota 3 marca:

Wydarzenie: Północ kontra Południe
Poeci: Tadeusz Dąbrowski i Radosław Kobierski
Prowadzenie: Andrzej Skrendo
Miejsce i czas: Coffee Point, Księgarnia Książnicy naprzeciwko Ratusza, godz. 14.00

Wydarzenie: Poetycki Gdańsk.
Poeci: Wojciech Boros, Jakobe Mansztajn, Artur Nowaczewski
Prowadzenie: Piotr Macierzyński
Miejsce i czas: Gacek Pub, ul. M. Curie-Skłodowskiej [koło INKI], godz. 15.00

Wydarzenie: Poetycki Poznań
Poeci: Mariusz Grzebalski, Szczepan Kopyt, Edward Pasewicz, Joanna Roszak.
Prowadzenie: Grzegorz Wysocki
Miejsce i czas: Gacek Pub, ul. M. Curie-Skłodowskiej [koło INKI], godz. 16.30

Wydarzenie: Tekstylni poeci
Poeci: Jarosław Lipszyc, Piotr Macierzyński, Marcin Cecko
Prowadzenie: Joanna Chłosta-Zielonka
Miejsce: Gacek Pub, ul. M. Curie-Skłodowskiej [koło INKI], godz. 18.00

[Spotkanie współorganizowane przez korporację ha!art.]



KRAKÓW – Sobota 3 marca:

Wydarzenie: Poetycki Portret.
Poeci: Maciej Gierszewski, Iza Smolarek, Marcin Włodarski
Prowadzenie: Tomasz Charnas
Miejsce: Lokator, ul. Krakowska 27, godz. 19.

[Spotkanie współorganizowane przez korporację ha!art.]

Festiwal odbywa się w ramach projektu 4 Pory Książki pilotowanego przez Instytut Książki w Krakowie.


Patronat honorowy:
Prezydent Miasta Olsztyn Czesław Jerzy Małkowski
oraz JM Rektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego prof. dr hab. Ryszard Górecki


Patronat medialny:
TVP Kultura, TVP3 Olsztyn, Radio Olsztyn, Gazeta Olsztyńska, Radio UWM FM


Program operacyjny ‘Promocja czytelnictwa’ Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Izo,
ja cieszę się aż nadto z powodu:
- j.w. u Stefana
- że w końcu nie tylko Kraków ale i Olsztyn /niezła kontra/
- no i sprawa kapitalna dla mnie niegdysiejszego kortowiaka, że ...
część tego festiwalu - w moim ukochanym, jedynym na świecie Kortowie

Gratuluję organizatorom bardzo literackiego pomysłu:)
i życzę im udanych wydarzeń
poetom zawsze czystej weny i tembru czarownego
prowadzącym polotu i swady.

Pozdrawiam serdecznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ogólnie - za daleko (zima i moja ukochana rwa wykluczają długie podróże).
3 marca mógłbym być - pod warunkiem, że nie będziecie mnie zmuszać do niczego ;D
b

dekownik;
J.S
ps.; a gdzie, do której tak Cię "rwie"? do tej jednej z 13 kochanek? do pracy? taką robotę i ja lubię...
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ogólnie - za daleko (zima i moja ukochana rwa wykluczają długie podróże).
3 marca mógłbym być - pod warunkiem, że nie będziecie mnie zmuszać do niczego ;D
b
a ja mam bliżej - ale też za daleko,
Olsztyn kochany Olsztyn
z ukłonikiem i pozdrówką MN
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję za gratulacje. Nie będę siliła się na oryginalność, napiszę po prostu: fajnie byłoby spotkać się z Wami i pogadać, nie tylko na wieczorku, a raczej: przede wszystkim - po (na to liczę najbardziej :))
Messa, dla Ciebie specjalnie 18 lutego godzina 18.00, Kawiarnia Artystyczna CKiS w Ciechanowie. I ani słowa o kostyczności tego miejsca! ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Może ja się skuszę przyjechać (o Ciechanów mi chodzi :)? Jeśli nie przeszkadza oczywiście :)
a ja dziś dostałem zawiadomienie, że 22 lutego, napisali z tego "kostycznego" (żart) miejsca, to jak to w końcu, 18 czy 22 luty? i tak siak przyjdę, toż mam jakieś mniej niż 1km do CKiSz
z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. Bartosz jakby co to z PKP podwiązę, daj znać
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • –– Przyznam Barmanko, że i jadło smakowite upichcić potrafisz, oprócz innych zalet, jakimi cię los obdarzył. Jam Dodup, z zacnego rodu Dodupów i w sprawach kiszek żołądkowych, rozeznanie posiadam, od dziada prababki. Dobrą przekąskę uszykowałaś. A i piwo me lico pianką spienia, lecz jam nie wściekły, więc płochą być nie musisz. Rad jestem wielce z tej pożywki, lecz wyznać muszę, że raz po raz różowinka gorzka jak diabli była. Z której to dostawy, że zapytam?   –– Ze słusznej. A co? Coś nie pasi? –– Ze słusznej powiadasz. Wiesz zapewne, iż to mój ulubiony specjał, przeto z kostnej miseczki, wyjadać lubię wielce. Rzekłem ci wtedy przecież. A zatem po próżnicy gadałem? –– Gadałeś, srałeś… jedz co gęby kładziesz i nie stękaj. Jam tylko z tego co było, posiłek dla wszystkich przygotowała. ––Ano. Skoro tak prawisz. A wiesz co… może dostawcy wyjedli?   –– Ha ha ha. Akurat. Gdyby wyjedli, to by mądrzejsi byli. –– Zależy co by wyjedli. Znaczy czy z mądrego czy z głupiego, odcięte łby pochodzą. Tak sobie myślę. –– Myślisz? Sądzę, że to nie oni. Jeden wrzasnął, że mu falującymi cyckami gałki oczne seksualizuje. A on w pracy i nie może. –– Seksu… co? U nas za dnia, tak nie powiadają. My kulturalnością obyczajną spowici. Nie ważne… pokaż który. Podejdę i w mordę przywalę.   –– Nie musisz. Już odcięłam. –– Odcięłaś? To o czym w myśleniu błądzę? –– To. –– Wierzę. Właśnie zauważyć mi przyszło. Mokro tu jakoś i harmider biologiczny, czerwienią zdobiony. Pozwól, że precz pójdę. –– A ja przyrządzę obiad na jutro. Czcigodny Okazały z Okazałym Mieczem przybędzie. –– Naprawdę? To tym bardziej oddalę członki swoje.   ***   Strugi krwawej weny, smagają nielitościwie dach jedynej karczmy na rubieżach czegokolwiek. Wściekłe, skrzepłe w locie krople, stukają zajadle przepowiednią o dachówkowe nosy. Czyżby ktoś szykował niespodziankę?   A w środku harmider jak diabli. Bywalcy nieświadomi tego, co ich czeka, mieszają swoje członki, na różne możliwe sposoby, ku uciesze kamerzystów z przychylnej telewizji→Płynnym Obrazem Po Oczach.   Na stole stoi władczy, Don Seppuku herbu Włochaty Miecz. A zatem mieczem wywija, zaganiając do zabawy, bacząc by głowy nie ściąć i w kłaki swojej spoconej postury nie zaplatać, gdyż podłoga świeżo umyta.   Aż tu nagle słychać grzmot rozległy, aż świece przygasają, zatem pająki pajęczyny pełne much, gubią gdzie popadnie, a kamerzyści uciekają ze sprzętem, nie bacząc na to, że zostaną wywaleni poza film.   Wtem okiennice samoczynnie otwierają szklane podwoje, przeto przeciąg jak jasna cholera, zacnym zgromadzeniem pomiata.   Nagle cisza jak śpiącym makiem zasiał. To ze zgrozy. Drzwi zostają zamaszyście otwarte, by białą postać, słusznej postury, ze srogim błyskiem w słusznym oku, zgromadzonym objawić. Popatruje zjawa jeno na prawo. W żadnym wypadku na lewo. W trwożnej ciszy słychać słowa:   –– Jam Prabida, Prawa Biała Dama. Przybywam, by was postraszyć lub nawet w lewe część dupy przywalić i we wszystkie niewłaściwe części szubrawe, nie pasujące do całości. Za dobry moment, odpowiecie za wasze złe uczynki, lecz najprzód srać w gacie z trwogi, będziecie.   –– Ej Przybladła. Przestań nam banialuki ze skruszałych szczęk, poprzez niewygolone zęby, wypuszczać. Za dobry moment, prawisz? A do tego czasu, to co mamy robić? Nudę niańczyć na braku zajęcia? – pyta odważnie Don Seppuku, herbu Włochaty Miecz.   Nagle cały bar zaczyna drgać w posadach. Wszyscy na podłogę padają jak jeden mąż lub więcej. To zjawie nie bardzo pasuje, gdyż zamiast ją błagać o litość, to pokotem leżą trwogą przyduszeni, a niektórzy nawet dechy wstrzymują. Już chce dalej kontynuować karne straszenie, lecz nagle cała gawiedź spoziera zniesmaczona w kierunku sufitu.   A to Dodup zrozumiał przeciwnie imię swoje. Szybuje pod sklepieniem, niczym dupolot nad wychodkiem. Lecz widocznie zestrachany najbardziej, bo przez porcięta przepuszcza, cosik luźnego, aż głowy w dole przemoczone, skunksem zalatują.   –– Ten popierdoleniec gorszy od zjawy –– wyjawia ktoś opinię swoją. –– Ale chyba nie gorszy nas? – pyta ktoś z matką głupich.   Prabida z radością przytakuje i ucieka w diabły, a reszta za nią, do innych czortow. Karczma pustoszeje, a Dodup spada na struchlałą dupę obolałą. Na dodatek drzazga mu wchodzi, a gryzoń mysiozombia, między zwieńczenie nóg.   Lecz po jakimś czasie goście wracają, a Dodup pełznie, stękając. W pewnym oddaleniu od karczmy, bierze gałązkę i zaczyna nerwowo wyrywać listka. Przebaczą, nie przebaczą, przebaczą, nie przebaczą…   Nagle słyszy głos z wysoka, w jakimś dziwnym stylu: "Ty lepiej w swojej chałupie, spójrz na przestrzeń między tobą a sufitem i jakby co, to wyrównaj."
    • @befana_di_campi   I jeszcze jedno, proszę łaskawej pani, głosowałem przeciwko wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, więc: mam czyste sumienie i nie muszę brać odpowiedzialności za wybory innych osób, więcej informacji pani znajdzie w moim wierszu pod tytułem: "Duch" - nie lubię praktyki błędnego koła, inaczej: śmiertelnej - rutyny, czy naprawdę jest sens to samo w koło wiercić, przecież to nie jest idea twórcza, tylko: wtórność...   Łukasz Jasiński 
    • bułka masło ser w środku i plasterek cienki szynki sos czosnkowy tak po trochu i cebulki odrobinki   teraz wszystko razem podgrzać by przytopić ciutek serek wiersz przepyszny uczta godna choć podtekstów jest niewiele  :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...