Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
...choćby mi przyszło umrzeć z Tobą
nie wyprę się Ciebie...


trawa falowała na wietrze
wygodnie ciągnąc soki korzeniami
fruwała gdzie chciała

psst...

cegła ze starego muru
tuż nad kępką
bach!
wgniotła wszystkie źdźbła

nie znam pana - bo pan jest przeciez pijany
nie znam pana - pan jest zbyt poobdzierany
nie będę rozmawiać - jeszcze pan ugryzie
idź już pan sobie! - i nie ma go juz nigdzie...

pcha sie potem siano za piec Pana Boga
i myśli że lepsze niż stołowa noga
a miejsca tam nie ma więc siup do ogniska
i wtedy też myśli że sie za piec wciska
Opublikowano

Początek tekstu bardzo ciekawy, taki w klimacie dzie wuszkowym, ale później jest już trochę gorzej. Może jak się wyzbędziesz tej częstochowy (Boga-noga, ogniska-wciska) to będzie o wiele lepiej. A w drugiej strofoidzie nie powinno być wgniotła ? Chodzi o cegłę? Prawdę mówiąc to miałem wrażenie jak gdybym czytał dwa różne liryki (dwie pierwsze strofoidy to jeden, a dwie pozostałe to drugi; zupełnie inna wersyfikacja). Pomysł jest niezły, a wykonanie mozna udoskonalić i będzie cacy.

Opublikowano
...choćby mi przyszło umrzeć z Tobą
nie wyprę się Ciebie...


trawa falowała na wietrze
wygodnie ciągnąc soki korzeniami
fruwała gdzie chciała.............za duzo tych wewnętrznych rymów: falował, fruwała, chciała

psst...

cegła ze starego muru
tuż nad kępką
bach!
wgniótł wszystkie źdźbła

nie znam pana - bo pan jest przeciez pijany
nie znam pana - pan jest zbyt poobdzierany
nie będę rozmawiać - jeszcze pan ugryzie
idź już pan sobie! - i nie ma go juz nigdzie.......ta zwrotka to jakiś monolog "trawy"? eeeeeeee tam...

pcha się potem siano za piec Pana Boga....a po co tu Pan Bóg?
i myśli że lepsze niż stołowa noga
a miejsca tam nie ma więc siup do ogniska
i wtedy też myśli że się za piec wciska........i te gramatyczne rymy znowu
Opublikowano

ups...no niewypał:)
tak bez zastanowienia to tu wkleiłam, jego miejsce było w warsztacie albo lepiej w szufladzie, ale stało się, przepraszam:)

Sanestis, początkowo była rzeczywiśie tylko ta pierwsza część, a częstochowa wpadła ot, tak...i została nieprzemyslana, nastepnym razem sie powstrzymam:)

Eugenie, dzięki za poprawki, chyba wywalę ten tekst do kosza, ale na przyszłość może i będę pamiętać:) po co tu Pan Bóg? oj, widzę, ze wcale nie złapałeś o co mi chodziło:( no trudno, nie będę płakać:)

panie Mroziński, dziękuję, jednak to słodzenie zbyteczne, wiem, że nie jest dobrze. ale bardzo mi miło:)

dzieki za odwiedzinki:)
pozdrawiam cieplutko, choć prusząc śniegiem:)
ER

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Przyjemny wiersz. Kiedyś miałem dryg do rymów, ale jakoś mi przeszło.
    • Gdy będę zasypiał zdmuchnij z włosów ptaki Omieć rączką swoją myśli nieborakie Uśnij oczy moje w głębię się zanurzą Odczaruj powoje co me myśli burzą Wyrwij korzeń z głowy rozpal rozum iskrą Upuść na mnie wrzosy poezją rozbłysną. Pocałuj mnie w usta zagryź wargi swoje W piąstce ściśnij prochy odsącz soki moje Ponad głowę podrzuć co ze mnie zostało W trawie ukryj dłonie wrośnij w brzozę białą Całą sobą poczuj drzewo rozedrgane Dusze zawirują ponad naszym gajem. Samotność Cię straszy całą bezwzględnością Nie miej na nią czasu zajmij się miłością Bo choć niepozorna jest ta Pani duszy Oddaj jej marzenie to kamień rozkruszy Zawezwij ptaszęta ukwieć nimi włosy Wstąp na nasze pole... widzisz sianokosy?!    
    • Dla mnie poezja bez rymów jak muzyka bez melodii, więc wiem, że taka jest, ale nie czytam i nie słucham. Pozdrawiam
    • Smutne, ale jak to jest, że mimo wszystko, w Polsce dzieje się lepiej, niż u wszystkich państw dookoła, oprócz Niemiec, ale to raczej na ich zachodzie. Czesi, zwłaszcza Węgrzy i Słowacy zostali w tyle i nam zazdroszczą. Zdanie, że Polska udaje, że jest państwem jest bardzo niesprawiedliwe, bo nigdy w historii naszej długiej, w Polsce nie żyło się lepiej, nie było nowocześniejszej gospodarki i niższego bezrobocia, a stało się to w jednym pokoleniu. Jednym z przyczyn jest pompowanie złych wiadomości, które się sprzedają najlepiej, a których taki obraz powstaje. Nikogo nie interesuje to, że powstało 10 fabryk, a tylko to, że jedna padła, z czego wniosek - nie ma przemysłu. Nawet to, ze Robert Lewandowski był najlepszym strzelcem w najlepszych klubach wywołało jedynie falę hejtu i zawiści. Jest wiele zła, spowodowanych w dużej mierze powszechnym alkoholizmem i innymi używkami, ale też frustracją powodowaną ogromnymi oczekiwaniami, niemożliwymi do szybkiego osiągnięcia. Marazm i beznadzieja były za komuny, za której w ostatnich jej 10 latach doszło do bankructwa państwa, tak więc zaczynaliśmy transformację bez kapitału z węglem, jako najważniejszym produktem eksportowym. Teraz jest inaczej i szkoda że wielu tego nie widzi.  Pozdrawiam
    • @Groschek Pierwszy raz skumałam Twój wiersz. Nie wiem, kto bardziej się postarał, Ty czy ja :)  Jest chaotyczny i piękny jak sen dziecka, które widziało za dużo bajek. Wszystkie te bajki znam – i chętnie ich słucham do dziś, bo czegoś uczą. Dziękuję.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...