Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Salon Poetycki

Konkurs na zestaw wierszy
dla piszących nauczycieli z Krakowa, powiatu krakowskiego i wielickiego.

Nagroda – publikacja arkusza poetyckiego.
Ogłoszenie wyników:
9 lutego br. o godz. 18.oo
w trakcie Zimowego Salonu Artystycznego
w MDK, Kraków, ul. Beskidzka 30.

Tekst 10 wierszy
(wraz z podaniem imienia, nazwiska, nazwy szkoły/placówki
oraz tel. lub maila kontaktowego)
należy przesłać do 31 stycznia
(termin przedłużony!)
- mailem na adres: [email protected]; [email protected]
- pocztą na adres: Młodzieżowym Domu Kultury,
im. K. I. Gałczyńskiego,
30-619 Kraków
ul. Beskidzka 30

Szczegóły na: www.mdkgal.com.pl (imprezy/konkursy)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


i gorzkie nizinne żale, hi
z ukłonikiem i pozdrówką MN
łzy i smarki
do wykręcarki :)))
pozdrawiaM.

nie żal Ci górlaska dziewczyno
co też Krakowiacy nizinnym czynią?
zacz, u nas tylko, wykol okiem, dal
dziewczyno - czy Ci nie żal?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


łzy i smarki
do wykręcarki :)))
pozdrawiaM.

nie żal Ci górlaska dziewczyno
co też Krakowiacy nizinnym czynią?
zacz, u nas tylko, wykol okiem, dal
dziewczyno - czy Ci nie żal?

z ukłonikiem i pozdrówką MN
żal!
Tobie Jednemu na świecie
powiem co to jest żal
''choć serce kocha(poezyję), jakaś dziwna tęsknota
moje serce omota - szczęście poszło gdzieś w dal''

PozdrawiaM.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



bzdyczą się ludziki
żeś wybrał krakowiaków tylko
stąd te filimiki
sami zacz nie zrobili nic - żyłką
chcą ciągnąć to co żeś postanowił
ach te ludziki - typowi

z ukłonikiem i pozdrówką MN
ps. oczywiście cały żart i sęk
za Twą pracę "dzięk"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Karolina rozglądała się po obszernym pomieszczeniu zastawionym ciężkimi, dębowymi regałami pełnymi woluminów. Wszystkie księgi były oprawione w skórę i wyglądały jakby zostały żywcem przeniesione z zamku angielskiego lorda epoki wiktoriańskiej. Niektóre starodruki były zabezpieczone i znajdowały się na kilku regałach za szkłem. Studentka była oszołomiona tym bogatym i cennym księgozbiorem. „Muszę wreszcie zobaczyć moje materiały”, pomyślała. Usiadła przy dębowym stole usytuowanym po środku biblioteki. Leżały na nim przedwojenne egzemplarze czasopisma „Głos Ewangelii”, wydawanego przez Mazurów w języku polskim. Ucieszyła się, bo wiedziała, że jeszcze o tych gazetach nikt w Polsce nie pisał. Brała każdy egzemplarz delikatnie do ręki i sporządzała notatki z ich zawartości. W pewnym momencie do pomieszczenia wszedł pastor Kocki. Był mężczyzną dawno już po pięćdziesiątce, średniego wzrostu, o lśniących, brązowych oczach i łagodnej twarzy. Serdecznie przywitał się i zapytał, czy Karolina czegoś jeszcze nie potrzebuje. Usiadł przy stole. Dziewczyna podziękowała, chciała pochwalić zasoby biblioteczne, ale wówczas jej wzrok padł na portret młodego mężczyzny. Wcześniej obrazu nie zauważyła. Rama była przewiązana czarną wstążką. Spojrzała na gospodarza. Pastor zobaczył jej pytające oczy. - To mój syn, Henryk. Zginął rok temu w wypadku samochodowym, w drodze na obronę swojej pracy doktorskiej - wyjaśnił spokojnie. - O mój Boże, dlaczego?! - wyrwało się Karolinie. - Proszę nie mieszać w to Boga. To nie była jego decyzja. To pewien człowiek, mieszkający zresztą dwie ulice dalej, dokonał złego wyboru. Po alkoholu wsiadł do samochodu - powiedział smutno.
    • @UtratabezStraty Z dużym zainteresowaniem przeczytałam Twoje opowiadanie i pojawiło się mnóstwo pytań. Wizja przyszłości naszego państwa czyli postępujący autarkizm, porzucenie zglobalizowanego kapitalizmu, obraz niemalże apokaliptyczny może nie przeraża, ale niesie pewną refleksję. Natomiast sfera relacji między małżonkami i sfera psychologiczna nie przekonuje mnie. Czy zmieniający się system, warunki życia zmieniają uczucia, relacje? Marek chce wychowywać żonę i zapewnia, że "nie w stylu naszego małżeństwa, żeby dbać o siebie nawzajem". No tak, przecież są małżeństwa, które łączą różne sprawy, tylko nie tzw, miłość. Beztroska obu małżonków, gdy Agnieszka jest w więzieniu, wrażenie, że jej się tam podoba,nie rozpacza też mąż - jakoś do mnie nie trafia. No i drobny wniosek, komfort życia w więzieniu jest o wiele większy niż w klasztorze (obecnie się zgadza), ale w tej wizji już tak nie jest. :)
    • @Annna2Cudny tekst - subtelny i melancholijny, przypomina epitafium, wyzwala ukojenie, zadumę i próbę pogodzenia się z odejściemwspaniałej artystki.  Piekne metafory: "Strąciłaś noc, sięgnęłaś gwiazd" . I jeszcze ta muzyka! Aż brak mi słów. 
    • @GosławaWiersz - obraz, przemawia spokojem i zostawia ... niepokój. Jest to coś, co porusza. Gdy mgła "penetruje okoliczne rowy" ktoś mi bliski bierze aparat foto. i "wyrusza na żer" . Wiersz piękny!
    • @andrewCzas rozdaje karty, jak chce. A my gramy na ślepo, a życie wciąż czeka na nasz ruch. 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...