Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
wspomnienia tworzą w duszy najpiękniejsze krajobrazy- K. Ledwoń
dzięki nim jesteś

wtedy nie robiliśmy zdjęć
zwiewnym chwilom
tańczącym wśród cieni
wieczorów

nie układaliśmy w bukiety
pożegnań co plątały dłonie w deszczu
gdy zakazywał wysychać kroplom
na twarzy

chmury układały się w nasze kształty

*
pamięć urywa ślad dając mu więdnąć
stąd ból pełniejszy niż rana
krwawiącej stopy na zakręcie

szukam tego mostu
ciągle nie po tej stronie tęczy
Opublikowano

Ładnie, kobieco może nawet za bardzo miejscami
ale ogólnie podoba mi się.

Osobiście czytam ten wiersz bez tego cytatu i tego dopisku "dzieki nim jesteś.."
usunąłbym ostatnie słowo z wiersza, chyba ciekawej by było, ale to tylko moje widzimisie
więc nie ma się co przejmować.

Pozdrawiam
Tomek

Opublikowano

droga Stasiu,
najbardziej podoba mi się początek i od tych chmur (zostaw tęczę, zostaw!) - środek nieco mniej, ale i tak jest lirycznie, mrau

ja bym go tak:

wspomnienia tworzą w duszy najpiękniejsze krajobrazy
dzięki nim
- jesteś

*
nie robiliśmy zdjęć
chwilom układaliśmy bukiety
połączeń w deszczu
co zakazywał wysychać kroplom
na twarzy

chmury układały się w nasze kształty

*
pamięć urywa ślad dając mu więdnąć
stąd ból pełniejszy niż rana
krwawiącej stopy na zakręcie

szukam tego mostu
ciągle nie po tej stronie tęczy

Opublikowano

Stasienko nie słuchaj tego Smerfa (Olenki:)) i wywal tęczę, pointa będzie wyraźniejsza. I tak jest bardzo lirycznie, juz w warsztacie mi się podobał ale zapomnilam tam napisać że "zakazuje" mi się nie podoba,napisalabym "przeszkadza". Poza tym bardzo ładnie,pozdrawiam Cię

Opublikowano

Z tą tęczą jest tak, że wg pewnych teorii tam, gdzie konczy się/zaczyna tęcza jest droga do jakiejś krainy szczęśliwości (Niemcy mieli jako eldorado - krainę jęczmięnną, a my - "Króla w krainie rozkoszy" - to tak dla ciekawości, ).
a wiersz - taki podmiot jest zawsze niedostepny dla większości :)
Pozdrawiam.

Opublikowano

wspomnienia tworzą w duszy najpiękniejsze krajobrazy- K. Ledwoń

jesteś dzięki nim ..........bez myślnika, a szczególnie bez wielookropka

wtedy nie robiliśmy zdjęć
zwiewnym chwilom tańczącym
wśród cieni wieczorów

nie układaliśmy bukietów .................wtedy lepsza przerzutnia!
z pożegnań co plątały dłonie
w deszczu gdy zakazywał wysychać

kroplom na twarzy chmury
układały się w nasze kształty
pamięć urywa ślady dając im więdnąć ........"im" odniesie się wtedy do kropli, śladów, chmur i kształtów

stąd ból pełniejszy niż rana
krwawiącej stopy na zakręcie
szukam mostu ciągle nie po tej stronie tęczy

Pozdrawiam staszko zak.

Opublikowano

staszka zak cieszy się z poprawek eugena de, są ok
przerysuję sobie na zawsze..będzie to wersja 3.--- dzięki serdeczne

ale

wtedy nie robiliśmy zdjęć
zwiewnym chwilom
tańczącym wśród cieni
wieczorów
----------------tu mi chodzi o to że wieczorów ma podwójne znaczenie----wieczorów nie układaliśmy w bukiety i pożegnań nie układaliśmy w bukiety, wiesz o co mi chodzi?

nie układaliśmy w bukiety
pożegnań co plątały dłonie w deszczu
gdy zakazywał wysychać kroplom
na twarzy /

pozdrawiam ciępło

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zabłądziłem tam pewnej nocy:  chwiejny, głodny, płacząc w szale — tam gdzie lądu piąstkę obmywają czyste fale.   Wyciągnąłem więc dłoń — gałązkę — chwycić Coś z nieba chciałem…  i chciałem… A ono kruszyło tę moją gałązkę: tym mniej — im dłużej ją wyciągałem —                      
    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Prawdziwy blues płynie ze zmęczenia   Coś we mnie samemu sobie nakazało znaleźć remedium i tę jedną odpowiedź napisałem wiersze i są gdzieś moje piosenki dalej zostałem sam z moim wielkim nic nie wiem komu i czemu i w co mam teraz wierzyć?   Włożyłem w poszukiwania swe wykształcenie zestawiłem ze sobą cztery ważne tajemnice spowiedzi, adwokacką, medyczną i naukową zderzeniem tych protonów zamęczyłem umysł czy mnie lubisz - nawet tego już nie wiem...   Jak ten mag bitewny chciałem tu cudów co wyśpiewałem - wzięto na odwrót co na odwrót było - zabrano dosłownie wszystko odebrano, a w zamian dano obawy dzisiaj i oby tak dalej nie wiem w co wierzyć...   Pomyślałem przypomnę życiu matowego bluesa chciałem czegoś jakiegoś ważnego dla pokoleń wyszło, że wielu odebrałem całe mnóstwo czasu oni również są zmęczeni moją długą opowieścią wytłumacz mi proszę skąd mam wiedzieć czym sens...   I tylko nowi radykalni podtrzymują na duchu że kiedyś, ze za lat sto, że może za lat pięćset będziemy jednak coś określonego wiedzieć dziwnawe są nasze mgielne wysprzątywania chciałem tylko wiedzieć, czy dojdę do choćby jednej odpowiedzi...   I chyba to już wiem, że do niej chyba nie dotrę... Przypuszczam, że odpowiedzi są unikalnym zjawiskiem... Choć chyba już wiem, że chyba próbowałem... Ale chyba już wiem, że chyba zupełnie nieudolnie...
    • @Robert Witold Gorzkowski To się nazywa świąteczne obżarstwo:)@Gosława tak się tylko mówi, a i na emeryturę trzeba zasłużyć;)
    • Dziękuję @akowalczyk @Robert Witold Gorzkowski pozdrawiam :-)
    • Na gniazdku z ości, w głębokiej norze, przy szmerze plusków, chłodzie w potokach, wolno się zdobi w niebieskie pierze podobne łuskom — pisklę zimorodka.   Ojciec z czatowni w głogu i olszy jak rycerz w zbroi, podniebny nurek, świtem przed groty otworem smoków pory połowu już wypatruje.   Ona na dystans trzech kilometrów. W rewirze tylko samiec, co łoży. Dla młodych strzebla, ukleja, ciernik. Mizerność jamy, stajenki lichej.                        
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...