Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nadaremnie szukam w szufladach pastylek od bólu głowy
dywan jest zmięty pokój w nieładzie koce leżą na podłodze śpią
pod kocami ludzie przybyli z dawien dawna z pobliskich barów
ktoś szura butami o wycieraczkę za chwilę zrobi się jasno

niedługo odsłonię zasłony do pokoju wpadnie trochę mgły
śniegu i światła to potrzebne by przestać się skarżyć
na ten cholerny ból głowy pod powieką mam drewienka
palą się tak i ja płonę cały a Miranda podnosi się z łóżka

sięga po szklankę z wczorajszą wodą
zapala papierosa Trzmielu przeciągając się jak kot
mruczy niebywale lubieżnie poranna toaleta kota
w miednicy położonej na środku nic nie ma wstyd się przyznać

a przecież wczoraj było tak wesoło wszyscy byli objęci zajęci
sobą rozmawiający palący pijący jacy jeszcze Bóg jeden wie
ale widziałem ich ślady w łyżeczce z miodem popijając piwo
gdy tańczyli ubrani w nieświeżą pościel zaklęci

w korowodzie sennym jeszcze nie do końca siebie znający
bardzo przejęci swoimi rolami we fryzurach na łyso i całkiem
nie na łyso śpiewający piosenki o nieszczęśliwych miłościach
idący długim ciemnym korytarzem w sam środek balu

i ja tam byłem i ja tańczyłem i piłem piwo zagryzając pizzą
i światło na korytarzu włączyłem gdy przyszła pora
zapalić papierosa Weronika w podartych chustach ze sklepu
odzieżowego paliła razem ze mną tak się chłoną opowieści

w gąbkę nocną aż do szóstej nad ranem
szukam pastylek daremnie w szufladach
zaraz mnie ktoś zaaresztuje słyszę jak sąsiadka z drugiego
właśnie bierze prysznic lej się wodo przyjaciele ta muzyka was obudzi

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @hania kluseczka zaczynam w nie wierzyć - cuda, ale nie chcesz rady, więc tylko rozglądnij się, fajowe rzeczy w historii forum i można zagłębić się. Wpis odbieram nie tylko jak nagrodę i wdzięczność, też lubię Twoje pisanie :)
    • @huzarc  dzięki,  
    • @Annna2 Twój wiersz jest odważnym eksperymentem językowym – gra literą „G” sprawia, że czyta się go jak rodzaj muzycznej improwizacji, gdzie rytm i brzmienie stają się równie ważne jak sens. Dzięki temu tekst zyskuje własną melodię i charakter, jakby mówił do ucha, a nie tylko do oczu.
    • Gdzieś tam są starzy, inni bo przeźroczyści. Gadżety, bibeloty, inne jeszcze ich nie dotyczy. Gorączka, choroba, to nic nie obchodzi, gdy cierpienie, po co, na wzrok to szkodzi. Gniewni ci młodzi, od nich całe zło pochodzi. Gdyby tak z losem często nie grali. Gloryfikowali mniej posiadaniu, gadaniu i krzyku, a potem śmiechu nie zakotwiczyli u góry. Gustowny lot im, tylko w chmury. Gdyby tak byli-  mówimy.   Gaje oliwne bez wody to pustynie. Gabaryty dobra czy zła, od nas zależy Gra z życiem nasza. Gumką myszką grafitowy kolor wymazać, gram bieli niebu dolać, gładzić słowa Grymasy i zmarszczki gryzą, kąsają bólem. Grząskość, za nią nikt inny nie jest winien. Gdy kradnie się wszystko, także zwątpienie, gwiazdozbiór nie nasz. Gula jak kula u nogi, drogą idą tylko wtedy granitowe kamienie.                                          
    • @Migrena Twój wiersz jest jak długi oddech tęsknoty — rozpięty między intymnością a kosmosem. Czytając go, ma się wrażenie, że to nie tylko zapis uczucia do drugiej osoby, ale też modlitwa o bliskość, o przekroczenie samotności i bariery, jaką stawia ekran.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...